R. 9

11.7K 537 154
                                    

Rozdział dedykowany dla psychosev

Rozdział betowany przez Cessidy84




- Tom, Syriusz, co wy tu robicie? Rano był tu Albus i mówił, że ty podobno nie żyjesz – Mówiła pani domu.

- Syriuszu, może dokończymy tę rozmowę w domu?

- Nie wejdziecie do mojego domu dziwadła! – Odezwał się otyły pan domu.

- Petrificus Totalus – Mruknął Lucjusz od niechcenia i pan Drusley runął, by jak długi, gdyby nie refleks Toma, który zdążył go złapać zaklęciem lewitacji i weszli do salonu.

- Petunio, czy mogę sprawdzić twój umysł? – Poprosił Łapa.

- Dobrze, Syri – I Łapa wszedł w umysł Petunii.


Mała Petunia tęskniąca za Lily...

Petunia zauroczona w Jamesie...

Z Jamesem na randce...

Ona i Rogacz, jako para...

Dumbledore wmawiający jej, że nienawidzi magii i wszystkiego, co z nią związane, a w szczególności Harry'ego...

Pan domu znęcający się nad młodym Potterem...

Petunia zamykająca Harry'ego bez kolacji w komórce pod schodami...

Odzyskiwanie jasnego umysłu przez Petunię...

I kolejna wizyta dyrektora i modyfikacja umysłu kobiety...


Syriusz cofnął się z umysłu pani domu.

- Tom on jest w zmowie z dyrem. Wymyślił sobie, że młody ma spać w tej komórce pod schodami.

- Tom, nie mogąc uwierzyć w to, co słyszał, podniósł się z fotela i udał się do komórki. Otworzył ją mocnym szarpnięciem. A to, co tam zobaczył, aż go wmurowało. Na podłodze leżał materac. Dwa stare koce, jasiek i kilka zabawkowych żołnierzyków. Tom wpadł w gniew. Jak oni śmieli tak traktować jego dziedzica. Drops mu kiedyś za to zapłaci, a ta tłusta świnia zapłaci mu już teraz. Wrócił do pokoju, zdjął zaklęcia z Vernona i zaczęła się zabawa.

Tom, jak toOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz