Rozdział dedykowany dla psychosev
Rozdział betowany przez Cessidy84
- Tom, Syriusz, co wy tu robicie? Rano był tu Albus i mówił, że ty podobno nie żyjesz – Mówiła pani domu.
- Syriuszu, może dokończymy tę rozmowę w domu?
- Nie wejdziecie do mojego domu dziwadła! – Odezwał się otyły pan domu.
- Petrificus Totalus – Mruknął Lucjusz od niechcenia i pan Drusley runął, by jak długi, gdyby nie refleks Toma, który zdążył go złapać zaklęciem lewitacji i weszli do salonu.
- Petunio, czy mogę sprawdzić twój umysł? – Poprosił Łapa.
- Dobrze, Syri – I Łapa wszedł w umysł Petunii.
Mała Petunia tęskniąca za Lily...
Petunia zauroczona w Jamesie...
Z Jamesem na randce...
Ona i Rogacz, jako para...
Dumbledore wmawiający jej, że nienawidzi magii i wszystkiego, co z nią związane, a w szczególności Harry'ego...
Pan domu znęcający się nad młodym Potterem...
Petunia zamykająca Harry'ego bez kolacji w komórce pod schodami...
Odzyskiwanie jasnego umysłu przez Petunię...
I kolejna wizyta dyrektora i modyfikacja umysłu kobiety...
Syriusz cofnął się z umysłu pani domu.
- Tom on jest w zmowie z dyrem. Wymyślił sobie, że młody ma spać w tej komórce pod schodami.
- Tom, nie mogąc uwierzyć w to, co słyszał, podniósł się z fotela i udał się do komórki. Otworzył ją mocnym szarpnięciem. A to, co tam zobaczył, aż go wmurowało. Na podłodze leżał materac. Dwa stare koce, jasiek i kilka zabawkowych żołnierzyków. Tom wpadł w gniew. Jak oni śmieli tak traktować jego dziedzica. Drops mu kiedyś za to zapłaci, a ta tłusta świnia zapłaci mu już teraz. Wrócił do pokoju, zdjął zaklęcia z Vernona i zaczęła się zabawa.

CZYTASZ
Tom, jak to
FanfictionJest to opowiadanie o Tomie, który jest dobry, a Drops zły. Czekam na opinie. Zapraszamy do czytania. Całość opowiadania jest korektowana przez Cessidy84.