Rozdział betowany przez Cessidy84
- Ale ogólnie nie mam nic przeciwko. Jak byście chcieli zostać parą, to macie moje błogosławieństwo – Powiedział.
- Tato! – Oburzył się brunet, a Draco puścił do niego oczko.
- Harry może bym poszedł z wami, tak na wszelki wypadek? – wtrącił się Łapa.
- Nie, Syriuszu. Wykluczone. Nie wiemy, jakby Remi zareagował. Mogę iść pod peleryną – Zasugerował Syri.
- Ależ oczywiście, bo Remi wcale nie jest wilkołakiem. Wcale cię nie wyczuje i przede wszystkim wcale, ale to wcale, nie jest wyczulony na twój zapach, jako swego partnera życiowego – Powiedział sarkastycznie Gryfon.
- Ok. Już zostanę.
- Syri, zrozum, ja wiem, że za nim tęsknisz, ale teraz najważniejszy jest jego komfort i zaufanie do mnie, aby dał kobietom z rodu Black wrócić swe prawdziwe ja – Powiedział Harry.
- Przyprowadź go do domu, synu do jego partnera i rodziny.
- Tak, ojcze. Profesorze, czy możemy już iść?
- Naturalnie, paniczu Riddle.
- Błagam! Jestem Harry.
- Dobrze, Harry. A ja jestem Severus. Póki nie jesteśmy w szkole lub przy miłośnikach dropsów – Upomniał go mistrz eliksirów.
- Dobrze, Severusie – Po tych słowach zniknęli.
//Privet Drive//
- Witaj, Remusie – Przywitał się Severus.
- Dzień, dobry Severusie. Co tam u ciebie, Remusie? – Zapytał, jakby rozmawiali pogodzie.
- A, dziękuje, że pytasz Sev, ale wątpię, aby cię to interesowało.
- Skoro tak sądzisz, Lupin – Rzekł, podając mu pelerynę.
- Nie dziś. Mam porozmawiać z Harrym, czemu porzucił przyjaciół dla Malfoy'a i reszty piątego rocznika Slytherinu. Gdzie młody? – spytał.
- Na tyłach domu.
//Chwilę potem//
- Harry.
- Profesor Lupin – Harry udał zaskoczonego.
- Lupin albo Remus, Harry już od dwóch lat nie jestem twym profesorem.
- Dobrze, Lunio.
- Ej, tego ci nie proponowałem – Powiedział ze śmiechem wilkołak.
- Oj tam. Ciiiiii... Nie powiem nikomu – Powiedział poważnie, ale jak tylko Lupin na niego spojrzał, to brunet wybuchnął nie po hamowanym śmiechem.
CZYTASZ
Tom, jak to
FanfictionJest to opowiadanie o Tomie, który jest dobry, a Drops zły. Czekam na opinie. Zapraszamy do czytania. Całość opowiadania jest korektowana przez Cessidy84.