- Dzień dobry- otworzyłam oczy i zobaczyłam męża
- Dobry. A którą my mamy godzinę?
- 12. A poprawiny kiedy się zaczynają?
- O 16 więc jeszcze trochę. Kto tam ? - zapytałam gdy usłyszałam pukanie
- Poczekaj otworze - James podszedł w samych majtkach otworzyć ale świetnie wygląda- O cześć. Wchodź
- Mam nadzieję że nie przeszkadzam ale muszę porozmawiać z wami.- gdy zobaczyłam że idze tu tata Jamsa szybko ubrałam się w szlafrok
- Dzień dobry- powiedziałam gdy go zobaczyłam
- Witam. Dobrze ja tylko na chwilkę i nie będę wam przeszkadzać.
- Spoko tato mów co się dzieje ? - James usiadł na przeciwko taty a ja na jego kolanach
- Kiedy jedziecie do Grecji ?
- W piątek na miesiąc
- To bardzo dobrze. We wtorek widzimy się u mnie o 16. Narazie - szybko wyszedł
- Wiesz może o co chodzi ? - zapytałam
- Nie ale na pewno nami ojcowie znowu coś wymyślili
- Co się tak na mnie patrzysz ?
- Mam ochotę Cię pocałować.
- To na co czekasz - i nasze usta się złaczyły.
Było nam bardzo przyjemnie dopóki nie przyszły dziewczyny aby mnie szykować.
Dzisiaj wyrobiłam się na styk. Równo o 16 skończyłam się ubierać. Włożyłam białą dopasowaną hiszpanke i oczywiście jest świecąca.
- Gotowa ?
- Prawie - pocałowałam go- Możemy iść.
- Zaskakujesz mnie.
***
Gdy zjedlismy obiad James poszedł tam do swoich przyjaciół porozmawiać a ja siedzę z moimi przyjaciółkami.- A gdzie jest Pamela ?
- Poszła do łazienki o właśnie idzie - powiedziała Lili i się odwróciłam
- Amanda chodź.
- Co się stało ?
- Jakiś facet pyta o Ciebie
- Prowadź i dziewczyny chodźcie ze mną
Gdy doszliśmy do tylnego wyjścia zobaczyłam znajomą twarz. Co on tu robi ?
- No cześć koteczku - chciał mnie pocałować ale odeszłam
- Max co ty sobie wyobrażasz ? Przychodzisz tutaj ? Pogieło Cię?
- Stęskniłem się
- Ale ja nie. Wypieprzaj stąd bo mi wesele psujesz
- Tak łatwo się ode mnie nie odczepisz- złapał mnie i załącz całować.
- Przestań..- dziewczyny próbowały go odciągnąć ale nie udało im się
- Zostaw ją- nie wiem skąd ale przyszedł David i dał mi nauczkę.
- Dziękuję
- Kto to był ?
- Dziewczyny zostawcie nas samych ? - I odeszły- David to nic takiego. Dziękuję za twoją pomoc ale dam sobie radę
- Amanda do cholery jasnej gdyby nie ja i dziewczyny nie wiem jakby się to skończyło.
- Wiem i jeszcze raz Ci dziękuję ale poradzę sobie.
Odeszłam nie chce nikomu mówić o Maxie bo to był jeden wielki błąd. Nie mogę teraz popadać w tarapaty a tym bardziej w romanse.
Wróciłam do sali gdzie już ludzie tańczą i dołączyłam do męża.
- Gdzie byłaś ?
- W toalecie. A coś przegapiłam?
- Nie.
- Odbijamy- podszedł David i James poszedł tańczyć z mamą- Słuchaj ja chce Ci pomóc i kim był ten facet
- To tylko Max mój kolega. Nie masz się o co martwić
- Amanda jesteś żona mojego brata i najlepszego przyjaciela. Jak mam się nie martwić?
- David proszę Cię.
- Byłaś z nim ?
- Co to za pytanie?
- Proste. Byłaś czy nie
- Nie. Oczywiście że nie. To była tylko jedna noc i on sobie za dużo wyobrażał
- Kochasz go ?
- Nie. Kocham tylko Twojego brata. On się dla mnie nie liczy rozumiesz ?
- Staram się. Ale obiecaj że już nigdy się nie spotkacie a jakby Cię nachodził dzwon.
- David nie chce Cię obarczać moimi problemami.
- No dobrze. Ale wiedz że możesz na mnie liczyć
- Dziękuję.
Mamy kolejny rozdział. I co myślicie? Czekam na wasze głosy i komentarze.
CZYTASZ
Małżeństwo z przymusu
RandomAmanda urodziła się w bogatej rodzinie. Jej ojciec ma własną firmę budowlaną a jej mama jest adwokatem. Dziewczyna ma także młodszą siostrę Kate. Niestety życie nie zawsze jest takie kolorowe i lubi platać figle. Pewnego razu dziewczyna musi wyj...