- Kochanie już wszystko gotowe - powiedział - Teraz ja leżę i odpoczywam.
Dzisiaj posprzątałam dom, David kupił ciasto bo przychodzą do nas rodzice Davida a jutro my jedziemy do Pameli i Thomasa.
- Ej ale ja też chcę koło Ciebie
- To zmień pieluche i chodź tu z małym- ostatnio trzymamy Mikołaja za rączki a on przebiera swoimi małymi nóżkami.
- A mogę wsadzić go do chodzika?
- Tak tylko zmień pieluche najpierw- wczoraj David kupił mu Chodzik czyli czerwoną wyścigówke.- Ja otworze - powiedział gdy usłyszałam dzwonek do drzwi i po chwili przybył Mikołaj w chodziku - Witam was. Proszę wchodzcie.
- Witaj Amando- powiedziała Eleonora
- Cześć cześć.
- A to Mikołaj ? Cześć skarbie no chodź tu do babci - zamiast do babci Mikołaj poszedl do kuchni
- Cześć Amando
- Witaj John.
- O cześć mamo. Witaj tato
- Cześć synku - powiedziała kobieta i przytuliła Davida
- Cześć synu - John pomimo wszystkiego też go przytulił.
- Wchodzcie- usiedliśmy w jadalni - Czego się napijecie?
- Ja to herbatę poproszę- powiedziała kobieta i podeszła do Mikołaja
- A synu masz coś mocniejszego ?
- Pewnie tato. Siadajcie - podałam kobiecie herbatę oraz polozylam ciasto na stół i siadłam obok Davida.
- Dobrze. - powiedziała Esmeralda k usiadła na przeciwko mnie- Amando - ścisneła mi rękę- Nawet nie wiesz jak mi Ciebie brakowało. Co tam u Ciebie słychać ?
- A dobrze. Wszystko po staremu. A Co tam u was ?
- A trochę gorzej. Ale co tam będziemy wspominać. Chodź. Kupiłam Mikołajowi parę rzeczy i mam nadzieję że będą pasować.- poszliśmy do salonu- Na początku chciałbym Cię bardzo przeprosić no wiesz ta sytuacja z rozwodem dla nikogo nie była miła.
- To prawda. Ale ty nie masz za co mnie przepraszam. To była sprawa wyłącznie między mną a Jamsem.
- Wiem a teraz wiesz jak James się stoczył? Masakra nie spodziewałam się tego po nim.
- Ja też. Wydawało by się że na firmie zależy mu bardziej niż na własnym życiu ale chyba to nie prawda.
- Ale to wina tej prostytutki
- Też ale ona nigdy nie była taka. Nie wiem dlaczego zeszła na taką drogę. Ona była kiedyś moją najlepszą przyjaciółką.
- Wiem ale też jest matką chrzestną Mikołaja
- Wiem ale taki był wybór Jamesa i ja to uszanowałam.
- Wiem kochana. Ale dobra po co teraz wypluwać brudy z przeszłości. Zajmijmy się teraźniejszością- i już Cię laska lubię- Popatrz kupiłam mu takie ładne czerwone spodnie
- O będą idealne- Eleonora kupiła jeszcze wnukowi dwie bluzeczki, koszulę i zabawkę.- Synku chodź tutaj - bo ciągle chodzi obok chłopaków a oni piją. Już im poszło dwie butelki.
- Chodź kochanie do babci - Eleonora wyjęła go z chodzika i posadziła u siebie na kolanach. Patrz babcia ci kupiła samochodzik. - mały wzial go i usiadł obok babci szczególne patrząc na nową zabawkę
- Chodź do niego do pokoju bo muszę mu zmienić pampersa bo coś śmierdzi.
- Dobrze - Ja wzięłam jego nowe rzeczy a babcia wnusia. - A może babcia ci zmieni pampersa co? Mogę kochanie
- Tak.- Eleonora położyła go na przewijaku i bez problemu znalazła wszystkie potrzebne rzeczy a ja ułożyłam nowe rzeczy w szafce małego.
- Ty mały śpi
- Widocznie był zmęczony - spojrzałam na zegarek - A już jego godzina. Jest 19 a on już chodzi spać. - przebrałam go w piżamke i położyłam do łóżeczka.- To chodźmy- nastawiłam nianię, zgasiłam światło i przymknełam drzwi.
- To może dołączymy do naszych facetów bo patrz. Już piją drugą butelkę.
- Nie za dużo chłopaki?
- O misiaczku mój kochany - David wstał i zaczął mnie całować
- Dobrze kochanie ale siadaj tutaj na kanapie - zaprowadziłam go do salonu - Zaraz mi się przewrocisz- po chwili dołączyła do mnie Eleonora z mężem. Oni siedli obok Davida a ja siadłam u niego na kolanach.
- Mały śpi ?
- Śpi kochanie.
*****
- Dobrze kochani my się już będziemy zbierać. Jest po 11 a John z Davidem ledwo się trzymają- Dobrze kochana. Pa - pożegnaliśmy się i Eleonora wraz z Johnem powoli poszli na dół.
Ja zamknęłam mieszkanie i pomogłam dojść Davidowi do łóżka.
- Kochanie moje najdroższe. Jak ka Ciebie kocham. Jesteś panią mojego życia
- Kochanie idź spać- położyłam go i wyszłam z pokoju.
Ktoś to musi posprzątać. Chłopaki wypili dwie butelki czystej, oczywiście butelki wyrzuciłam, wymyłam stół i umyłam się.
Jeszcze przed pójściem spać zobaczyłam jak tam mój synek i poszlam do sypialni.
Przytuliłam się do Davida ale wcześniej pocałowałam go.
- Kocham Cię mój misiaczku. Dobranoc kochanie
I co myślicie ? Pamiętajcie o głosach a następny rozdział już jutro.
Topcio
CZYTASZ
Małżeństwo z przymusu
RandomAmanda urodziła się w bogatej rodzinie. Jej ojciec ma własną firmę budowlaną a jej mama jest adwokatem. Dziewczyna ma także młodszą siostrę Kate. Niestety życie nie zawsze jest takie kolorowe i lubi platać figle. Pewnego razu dziewczyna musi wyj...