Dzisiaj mam pierwszą rozprawę bo wątpię że dostanę rozwód dzisiaj bo James korzysta ze wszystkich źródeł aby mi go nie dać.
Rano zaprowadziłam Mikołaja do rodziców to znaczy zostaje z nim mama bo tata w pracy.
David idze ze mną na rozprawę i bardzo się cieszę.
Ja ubrałam się w czarną zwykłą sukienkę i czarne szpilki. David włożył granatowe spodnie i jasno niebieską koszulę.
- Gotowa ?
- Tak. Możemy jechać.- przytulił mnie jeszcze i wyszliśmy z domu.
Wsiedliśmy do mojego samochodu ì David ruszył.
- A misiu mogę tylko zapytać coś wiesz abym był pewny
- Pytaj kochanie.
- Zostawiasz nazwisko ?
- Tak. - uśmiechnął się i złapał mnie za rękę.
Po 10 minutach podjechaliśmy pod sąd. Gdy David zaparkował samochód wyszliśmy.
W środku spotkaliśmy się z Asią która jest już gotowa i ubrana w toge.
- Dobrze to chodźmy- powiedziała moja koleżanka
- A rozmawiałaś z adwokatem Jamesa ?
- Tak. Na świadka powołują Twojego ojca David.
- A co on ma do tego ?- zapytał mój ukochany
- Podobno ma wyjawić prawdę. Spokojnie kochanie ja wiem już jak wyglądało wasze małżeństwo. Twoja mama mi mówiła bo już nie chciałam Ciebie męczyć.
- Super. Dobrze to chodźmy.- powiedziałam i weszliśmy na górę.
Gdy weszliśmy do sali zajęliśmy miejsca. Uff nie powiem ale jestem trochę zdenerwowana. Cała prawda wyjdzie na jaw ale może to i dobrze.
- Proszę wstać. Sąd idzie - powiedziała sekretarka
- Dobrze usiądzie - powiedział sąd i zajął swoje miejsce- Sprawa numer 8942 rozwód bez orzekania o wine. Proszę o zabranie głosu Pani Joanny adwokat Pani Amandy- taki już u nas zwyczaj że mówimy po imieniu
- Moja klientka prosi o rozwód bez orzekania o wine i nie wymaga dużych alimentów.
- Dobrze przyczyna rozwodu ?
- Moja klientka nie chce już być z panem Jamesem ze względów zawodowych bo to był związek głównie zawodowy a po drugie Pan James ciągle był zaproacowny i rzadko kiedy bywał w domu.
- Dobrze dziękuję. Proszę o zabranie głosu przez Pana Wiktora adwokata pana Jamesa.
- Dziękuję. Mój klient nie zgadza się na rozwód bez orzekania o wine gdyż obecny tutaj na sali David Harper jest kochankiem Pani Amandy i to zmienia postać rzeczy gdyż to ona zdradziła mojego klienta. Po drugie James dużo pracował to fakt ale bywał w domu wtedy gdy się urodził ich syn Mikołaj ale także wyjeżdżali razem więc ja tu nie widzę aby ten problem był powodem tego wszystkiego.
- Dobrze dziękuję. A może mi Pan jeszcze powiedzieć o co chodziło z tym związkiem zawodowym.
- W tej sprawie powołuje na świadka ojca mojego klienta pana Johna Harpera.
- Proszę niech Pan podejdzie- jego ojciec podszedł do wyznaczonego miejsca - Czy obiecuje Pan mówić prawdę i tylko prawdę ?
- Tak.
- Dobrze to proszę mówić.
- Więc tak ich związek był głównie zawodowy ponieważ zaczęło się to tak że mój były przyjaciel miał problemy z firmą i ja chciałem mu pomóc ale jedyną opcją było połączenie tych firm czyli przepisanie ich na nasze dzieci. Jakby oni nie wzięli ślubu to te firmy nadal nie były by połączone więc to był główny prowodor tego - Ale kłamie.- A po drugie z tego co wiem to mój syn i Amanda się kochali w końcu tego owocem jest syn a teraz mój syn musiał wyjechać do Niemczech z powodu problemów w pracy ale jak widać jest i będzie. Ja tutaj nie widzę żadnego argumentu aby ten rozwód doszedł do skutku ponieważ my jesteśmy bardzo religijną rodzina i u nas zawsze dziecko mu się wychowywać w pełnej rodzinie i tak ma zostać.
- Dobrze dziękuję. Są jakieś pytania do świadka ?
- Tak ja mam- wstałam bo już nie mogę
- Proszę pani Amando
- Dlaczego pan kłamie ?
- Ja nie kłamie.
- Ale kłamie Pan. Wysokie sądzie to nie było tak jak ten człowiek mówi. On zaoferował pomoc moich rodzicom z długami ale pod warunkiem że wyjdę za jego syna a to aby połączyć firmy dowiedziałam się po ślubie.
- Dobrze proszę usiądź- powiedział sąd.- Czy są na to jakieś dowody?
- Tak - wstała Joanna - Ja mam kopię tej umowy. Wyraźnie widać że została podpisana po ślubie i również w tej umowie pisze że gdy dojdzie do rozwodu firmy znów są oddzielne
- Dobrze. - powiedział sąd i przeczytał fragmenty umowy.- Kolejna rozprawa odbędzie się za tydzień również w środę o 11. Sąd przychyla się do strony Pani Amandy. Biorę tą umowę i na spokojne przejrze i się zapoznam.
Opuscilismy salę. Na szczęście nie było aż tak źle i sąd jest narazie po mojej stronie.
- Dzięki Asia
- Nie ma za co. Dobrze to widzimy się za tydzień
- A może przyjdziesz do nas w sobotę ?
- W sumie mogę wpaść. To zadzwonię jeszcze.
- Super. Do zobaczenia.
Moi adwokat już poszła a ja przytuliłam Davida.
- Nie spodziewałem się tego po tobie synu - podszedł John
- Tato przestań.
- Jak możesz tak robić po tym co my dla Ciebie zrobiliśmy
- Tato. Po prostu się zakochałem i powinieneś się cieszyć
- Prędzej się Ciebie wyrzekne- powiedział i odszedł
- Przepraszam. To wsytsko moja wina - poczułam się winna tej calej sytuacji
- Misiu - objął moja twarz - Nie masz za co przepraszać. To nie twoja ani moja wina że mój ojciec jest taki. Najważniejsze teraz dla nas to my i nasz Mikołaj.
- Kocham Cię.
- Ja Ciebie też- pocałowałam go.
Czym bardziej i dłużej z nim jestem to czuje że podjęłam dobrą decyzję. Na pewno nie będę jej żałować.
I co myślicie? Mi osobiście podoba się ten rozdział i mam nadzieję że wam też przypadnie do gustu.
Topcio
CZYTASZ
Małżeństwo z przymusu
AcakAmanda urodziła się w bogatej rodzinie. Jej ojciec ma własną firmę budowlaną a jej mama jest adwokatem. Dziewczyna ma także młodszą siostrę Kate. Niestety życie nie zawsze jest takie kolorowe i lubi platać figle. Pewnego razu dziewczyna musi wyj...