- Dzień dobry misiu - David pocałował mnie w czoło
- Witaj skarbie- pocałowałam go w usta. Czuje się wspaniale mając go przy sobie i wiedząc że jest mój ale niestety nasze czułości zostały przerwane przez płacz mojego synka.- pójdę po niego
- Leż ja po niego pójdę- po chwili David wrócił z małym na rękach- Zmieniłem mu także pieluche
- Dobrze - mój ukochany położył go pomiędzy nami- Kochanie co tam dzisiaj planujesz ?
- Mam trening o 14 a ty ?
- Ja chce iść do rodziców zapytać się jak firma bo wiesz nie wezmę rozwodu do puki firma nie wyjdzie na prostą
- Wiem. Ale i tak już długo czekam więc nadal będę- pocałował go
- Ale teraz już trochę inaczej będziesz czekać. - Mikołaj na te słowa uśmiechnął się- A ty co szkrabie ? Chcesz am am ? - coś tam zaczął mówić po swojemu i dałam mu cycusia
- To co dzisiaj nie kaszka ?
- Nie chce mi się wstawać. - zaśmiał się- A wiesz ty mu tak trochę zastepujesz tatusia
- Nie długo to ja nim będę - powiedział pewnie
- Niby tak ale to jeszcze kwestia do ustalenia.
*****
- To co kochanie jedziemy do babci? - Mikołaj mówił coś po swojemu a ja w tym czasie spakowałam go do samochodu. Wzięłam także torbę z różnymi rzeczami i leżaczek.David już pojechał na trening jakaś godzinę temu.
- Cześć- powiedział gdy weszliśmy do środka
- Witaj córcia- przywitała mnie mama i wzięła nosidełko.- Cześć Mikołajku. Nareszcie przyjechałes do babci.
Rozebrałam się i poszłam Do nich do salonu.
- Amanda - Kate przytuliła mnie - Teksnilam
- Ja też oj ty cycku. A ty nie masz przypadkiem lekcji do odrobienia ?
- Mam. - i poszła niechętnie do pokoju.
- Co tam u Ciebie córcia ?
- A jakoś leci. A jak firma taty ?
- Powiem ci że bardzo dobrze. Wczoraj tata podpisał duży kontrakt - Ja dałam tacie pełnomocnictwo dlatego ja nie muszę nic podpisywać - I wczoraj także spłacił długi i nawet mamy już 50 000 oszczędności
- Czyli już mogę brać rozwód ?
- Tak. Jeżeli tylko chcesz. I dziękuję Ci bardzo jeszcze raz. - przytuliła mnie- A z tym rozwodem to już pewne ?
- Tak. Bo wiesz ja się zakochałam i no wiesz.
- Jasne. Wiedz że ja i tata nie mamy nic przeciwko. Zawsze Ci pomożemy z małym i z tym nie ma problemów. A wiesz już kogo weźmiesz za prawnika ?
- Joasie wezmę chyba
- Bardzo dobry pomysł. Możesz nawet jutro do niej jechać a ja zostanę z małym.
- Super. A tata jest u siebie ?
- Tak. Idź.
Poszłam do jego gabinetu na górę. Po drodze jeszcze weszłam do mojego starego pokoju. Nic się tu nie zmieniło i wspomnienia wróciły.
- Cześć tato mogę ?
- Amanda. Pewnie wchodź i co się pytasz. - usiadłam na kanapie - Jesteś z Mikołajem ?
- Tak ale chciałbym ci coś powiedzieć. Biorę rozwód
- To już wiesz że firma leci bardzo dobrze ?
- Tak mama mi mówiła
- A z tym rozwodem dobry pomysł. Czyli co wracasz do nas ?
- Nie do końca. Bo wiesz ja się zakochałam tak naprawdę.
- Wiedziałem- przytulił mnie - I z tym chłopakiem chcesz być bo przy nim jesteś szczęśliwa ?
- Tak . Dokładnie.
- To pamiętaj że ja Ciebie zawsze będę wspierał z mamą. A mogę wiedzieć kto to jest ?
- To hmm to David Harper.
- Oo ciekawe ale on jest bardziej fajniejszy niż James. Naprawdę.
- Czyli nie jesteś zły ?
- Na co? Ważne że mas teraz być szczęśliwa - przytulił mnie i zeszliśmy na dół.
Moi rodzice siedzą z wnukiem a ja poszłam do Kate.
- Co tam młoda ?
- Nic. Właśnie odrobiłam lekcje. A mogę mieć do Ciebie prośbę? - pokazała palcem na biurko gdzie leżą lakiery do paznokci
- Oczywiście że Ci zrobię.
Po godzinie roboty jej paznokcie wyglądają pięknie. Potem poszliśmy do reszty. Okazało się że Mikołaj śpi a mama przygotowała kolację bo jest już 20.
- Dobrze to ja już będę lecieć.- powiedziałam wstając od stołu
- Dobrze to jutro przywieź nam Mikołaja tak na cały dzień najlepiej
- Dobrze. Będziemy około 11.
Pożegnałam się z nimi i zabrałam wszystkie swoje bagaże oraz mojego śpiącego Aniołka.
Gdy przyszłam do domu David czekał z romantyczną kolacją. Położyłam Mikołaja do łóżka i dołączyłam do niego.
- Kochanie mam dla Ciebie dobra wiadomość
- Jaką ??
- Biorę rozwód. Firma moich rodziców już jest samodzielna. Jutro składam papiery- mocno mnie przytulił i pocałował.
- Nawet nie wiesz jak się cieszę. A ja też mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Moje to znaczy nasze mieszkanie jest gotowe to znaczy są pomalowane ściany i tylko trzeba wybrać meble. To co jedziemy jutro ?
- Tak możemy jutro ponieważ jutro Mikołaj cały dzień jest z dziadkami a ja mam być ma 12 w kancelarii to pojedziemy razem a Potem do fabryki mebli.
- Kocham Cię
- Ja Ciebie też- wróciliśmy do pocałunków. Dzisiejszy dzień jest naprawdę wspaniałym dniem.
I mamy drugi rozdział tego dnia. Mam nadzieję że wam się podoba.
Dziękuję za te głosy nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy.
A tak na marginesie zbliżamy się już małymi kroczkami do końca książki.
Topcio
CZYTASZ
Małżeństwo z przymusu
De TodoAmanda urodziła się w bogatej rodzinie. Jej ojciec ma własną firmę budowlaną a jej mama jest adwokatem. Dziewczyna ma także młodszą siostrę Kate. Niestety życie nie zawsze jest takie kolorowe i lubi platać figle. Pewnego razu dziewczyna musi wyj...