XXXII

2.4K 88 0
                                    

Dobra David mówił co o jakimś sejfie w szafie w ich sypialni ale już szukam  od godziny ale nadal nic.

- I jak ci idzie ?

- Kate gdzie tu jest ten sejf?

- Nie wiem. Jak chcesz mogę z Tobą poszukać ale też nie wiem gdzie. Amanda mi nigdy o tym nie wspominała.

- No dobrze ale David mówił że w szafie i mam dokładnie obejrzeć ich łóżko.

- To zacznij od łóżka. Pomogę ci

- To co ściągamy pościel ?

- A może pod materacem lub łóżkiem najpierw co?

- No dobra- podnieśliśmy materac i przejrzeliśmy go dokładnie ale nic nie ma.

Teraz ja weszłem pod łóżko obejrzałem ale nic ma.

- Nie wiem Kate gdzie coś jest.

- A może przejrzymy materac ? Patrz tu się go otwiera

- Dobra to daj - włożyłem tam rękę a tu miękko bo puch. Ale fajnie - Mam coś - wyjęłem małe pudełeczko w środku z kluczem - Udało się. Ale fajnie dobra to teraz sejf.

- Coś czuje że twoja mama o tym nie wiedziała, ale oni chyba mieli łóżko wodne chociaż już nie pamiętam. Dobra to szukamy sejfy - otworzyliśmy szafę najpierw mamy ale w niej nic a w szafie Davida znaleźliśmy mały sejf schowany z tyłu i jeszcze w kolorze szafy.

- To otwórz go sobie.

- A mogłabyś wyjść ? Proszę.

- No dobrze- Kate wyszła i zamknęła drzwi.

Dobra ten klucz pasuje i otworzyłem ten sejf. O matko. W środku są pieniądze i jakieś klucze oraz kartki.

Najpierw wziołem pieniądze i liczę, liczę i jeszcze raz liczę i tu jest równy milion, następne kartki to tu są jakieś kody oraz karta kredytowa i klucze do samochodu.

Dobra rozumie że skoro powiedział mi gdzie to jest czyli to jest moje ale będę to  nadal trzymał tam gdzie David. Schowałem pieniądze, kartki i kody spowrotem do sejfu a go do szafy i klucz schowałem tam gdzie był.

Zostawiłem sobie tylko klucze do samochodu bo to znaczy że mam samochód.

- Kate.

-  Tak ?

- W tym sejfie były klucze do samochodu - położyłem je na stole - Wiesz gdzie jest ten samochód ?

- Nie. Ale może twoja babcia będzie wiedzieć lub Pamela.

- Dobrze to idę zadzwonić.

Zamknąłem się w sypialni mojej mamy i dzwonię do babci.

- Halo

- Cześć babciu nie przeszkadzam ?

- Nie wnusiu. Co tam ? Słyszałem że jesteś w Chicago ?

- Tak i znalazłem sejf Davida i tu są jakieś klucze do samochodu i chciałbym znaleźć ten samochód.

- Ten samochód jest u mnie w domu. Ja mam do niego dokumenty, opłacam go bo nigdy nie mogłam znaleźć kluczy.

- Dziękuję. To mogę do Ciebie przyjechać ?

- Tak ale niedługo są wakacje to może wtedy co? I też dostaniesz ode mnie złotą piłkę Davida.

- Dziękuję. A co tam u Ciebie babciu ?

- A dobrze. Dzisiaj przychodzą do mnie koleżanki

- Dobrze to ci nie przeszkadzam.

- Dobrze. Papa do usłyszenia.

- Pa babciu.

I wspaniale. To naprawdę wspaniała wiadomość.

Elizabeth

Martwi mnie to wszystko. Mikołaj chce zamieszkać w Chicago i po prostu chce się od nas odciąć. Ja wiem że on ma do nas duży żal ale ja tak nie mogę.

Mark bez problemu zgodził się na to aby Mikołaj zamieszkał tam z Kate nawet nie pytając mnie o zdanie.

Ja boję się że James coś im zrobi bo według mnie tam nie jest dla nich bezpiecznie. Kate nie jest tak odpowiedzialna jak była Amanda.

Amanda to dla niej liczyła się rodzina i przede wszystkim Mikołaj a dla Kate liczą się podróże i beztroskie życie. Nie wiem czy ona poradzi sobie sama z nastolatkiem i czy sobie poradzą.

O utrzymanie nie mają się co martwić bo mój mąż co miesiąc płaci tam rachunki już przez 12 lat i nadal będzie to robił dopóki Mikołaj się nie usamodzielni.

Ja to bym wolała aby on mieszkał z nami i jak będzie pełnoletni to wtedy by się przeprowadził bo ja takto będę się martwić i tyle będzie z tego.

Jeszcze tak wyjdzie że i ja się tam przeprowadze bo nie wiem czy wytrzymam to wszystko.

Trochę późno ale jest. Mam nadzieję że wam się podoba.
Topcio

Małżeństwo z przymusuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz