IV

4.2K 150 3
                                    

- Pa kochanie. Pa synku

- Narazie misiaczku. Miłego dnia. Mikołaj pomachaj mamie

- Hehe papa syneczku

- Pa

Dzisiaj ja już jadę do pracy A David zawiezie Mikołaja bo mały trochę zaspał a ja muszę być na 8 w pracy.

- Cześć- powiedziałam gdy weszłam do kancelarii i do mojego pokoju gdzie siedzi Asia - Witaj Asieńko

- Witaj. Jak dobrze że wracasz do pracy - kobieta podeszła i mnie przytuliła po czym usiadlam na swoim miejscu- Masz już pierwsze zlecenie

- Ooo jak się cieszę. A czytałaś co to ? - spojrzałam na teczkę która leży na moi biurku

- Tak bo ja to przyjmowałam ale klient zastrzegł sobie że to koniecznie ty masz prowadzisz tą sprawę a jak powiedziałam że jeszcze dwa tygodnie jesteś na urlopie powiedział że poczeka

- Co to za klient ?

- Twój były teściu  John Harper.

- Co? A czego on chce ?

- Pozbawić jakich kolwiek praw Jamesa do firmy ponieważ podpisali oni taki papier że da się go tylko znieść sądowo

- Ale naprawdę ja mam to prowadzić?

- Mnie też to Ździwilo ale gościu był bardzo autentyczny. Dobra  jak tam mały ? I przepraszam jeszcze że wtedy nie moglam przyjść ale mój mąż się rozchorował a jak facet chory to masakra.

- Spokojnie nic się nie stało a młody dobrze. Wczoraj był pierwszy dzień w żłobku i był w ósmym niebie. Dzisiaj ma go David zaprowadzić bo młody wstał dzisiaj trochę później.

- To wspaniale a wiesz co ja niedługo zostanę babcią.

- O gratulacje. Wiadomo już czy wnuczek czy wnuczka ?

- Wnuczka.  Moja córka mi wczoraj powiedziała i już jest w 6 miesiącu więc czuje się cudownie

- To pogratuluj jej ode mnie. - uśmiechnęła się do mnie

- Dobrze.

- Przepraszam na chwilę ale David dzwoni. Cześć skarbie.

- Cześć misiu. Już zawiozłem Mikołaja i znowu bardzo chętnie poszedł a teraz jadę na trening.

- To świetnie. A przypadkiem nie dzwonił do Ciebie twój tata ?

- Dzwonił ale nie odebram. A Co?

- Mam być jego adwokatem ale resztę opowiem ci potem

- A zgadzam się na to misiu ?

- Nie wiem. A ty co byś zrobił na moim miejscu ?

- Ja bym się zgodził. Może zmądrzał albo coś planuje. Nie dowiesz się jak nie spróbujesz.

- Dobrze kochanie. Ja kończę mam dużo pracy. Miłego treningu a i rozumiem że małego odbiera moja mama ?

- Tak. Rozmawiałem z nią i ma dzisiaj tylko jedną rozprawę i spotkanie z klientem o 13.30 więc spokojnie.

- Dobrze kochanie. Pa

- Kocham Cię mój misiaczku. Pa

- Ja Ciebie też. Do zobaczenia w domku.

- Dobrze misiu.

Położyłam telefon na biurku i zaczęłam przeglądać papiery Johna. Chce on pozbawić wszelkich praw mojego byłego męża do firmy ponieważ podpisali oni jeszcze przed ślubem że niezależnie od sytuacji James jest właścicielem lub współwłaścicielem i bez niego nie może być podjęta żadna zgoda. Ciężka będzie to sprawa bo John sam na to wyraził zgodę.

- Asia bo tu wyraźnie pisze że mój klient sam wyraził na tą umowę zgodę i czy tak normalnie można to cofnąć ?

- Tak pod warunkiem że są dobre dowody.

- Dobra dzięki.

Czyli w tym wypadku mają być te wpisy z gazety. W między czasie poprosiłam aby Pamela wysłała mi linki do tych materiałów i wydrukowałam sobie.

Ale nie wiem czy takie dowody wystarczą więc muszę zadzwonić Johna i umówić się na spotkanie

- Halo

- Cześć John z tej strony Amanda

- A witaj. Chodzi Ci o te papiery ?

- Tak. Czy możemy się spotkać i omówić szczegóły?

- Mogę być za 10 minut w kancelarii.

- Dobrze to do zobaczenia.

- Narazie.

***
- Dzień dobry - powiedzial do Asi ale ona jest zajęta - Cześć Amanda.

- Cześć John proszę siadaj. Napijesz się czegoś ?

- Kawy jak możesz- zrobiłam mu małą czarną z ekspresu i podalam razem z cukrem.- A jak tam mój wnusio ?

- A bardzo dobrze. Zaczal chodzić do żłobka i bardzo mu się tam podoba.

- To wspaniale. Amanda ja chciałbym Cię bardzo przeprosić bo zrozumiałem to wszystko jak moja żona mi to uświadomiła. My nadal chcemy się widzieć z wami a przedwszytkim z naszym wnukiem.

- Nawet nie wiesz jak się cieszę. A skąd taka zmiana ? Bo nie wierzę że tylko żona na to wpłynęła

- No też się zawiodłem na Jamesie. Wyszedl za jakąś prostytutke i w Niemczech nie dba już o firmę a po drugie chce odnowić  kontakt z Davidem.

- Dobrze to może kiedyś do nas przyjedziecie? Zobaczycie Mikołaja co ty na to ?

- Bardzo chętnie. Tylko kiedy?

- Może w tą sobotę ?

- A bardzo chętnie

- Tylko co do godziny to się zgadamy a wracając do sprawy czy masz jeszcze jakieś argumenty?

- Tylko ta żona prostytutka i firma w Niemczech.

- Dobrze nie wiem czy to wystarczy ale mam nadzieję że tak. Dobrze to ja w takim razie wysyłam do niego pozew i składam sprawę do sądu a my się widzimy w niedzielę.

- Dokładnie. Dowidzenia cześć.

*****
Jestem teraz i rodziców. Przyjechałam po mojego synka ale on jest teraz zajęty zabawą z Kate. Ja za to zjadłam obiad i odpoczełam trochę.

- Dobrze mamo ja to już jadę. Jest prawie 5 a David czeka już na nas.

- Dobrze kochanie. Jutro też mam go odebrać ?

- Nie wiem. Jak coś to David będzie do Ciebie dzwonił ale wydaje mi się że on jutro odbierze małego.

- Dobrze jak coś jestem pod telefonem.

- Dzięki pa. Chodź synku Idzemy już do tatusia.

- Tata ?

- Tak do taty bo już się stęsknił za nami.- pocałowałam go w czoło.

No to akcja nam się rozwija. Mam nadzieję że wam się podoba. Pamiętajcie aby zostawić coś po sobie.
Topcio

Małżeństwo z przymusuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz