XIX

3.1K 117 3
                                    

Po rozmowie z Elizką razem z Mikołajem pospacerwoałam po parku bo sama nie wiem co robić.

Z jednej strony to co powiedziała Elizka idealnie pasuje do tej całej układanki a z drugiej strony ja naprawdę kocham Davida ale nie mogę pozwolić aby ktoś skrzywdził mojego syna.

Rozwiązanie jest jedno, bolesne ale jedyne. Dlatego dzisiaj zamierzam spać u rodziców.

Najpierw zaprowadze tam tylko Mikołaja bo muszę to wszystko wyjaśnić z Davidem.

****
Jest już po 19. Mikołaj został z mamą bo tata gdzieś pojechał  i moja mama ma go za jakieś pół godziny położyć spać.

A ja teraz idę do swojego domu lub Davida już.

- O misiu nareszcie- powiedział gdy weszłam- A gdzie Mikołaj?

- Nie twoja sprawa.

- Co? Amanda kochanie

- Musimy porozmawiać. - usiedliśmy w kuchni

- Ja też. Chciałem z tym poczekać ale nie mogę- co on kombinuje- Chce abyś zrobiła mnie ojciec dla Mikołaja ale tak prawnie

- David skąd ten pomysł ?

- Bo Cię kocham i naszego syna

- Nie naszego. To tylko i wyłącznie mój syn

- Co się stało misiu ? Nie poznaje Cię

- Wiem o głupim planie Twojego ojca, wiem o tym wszystkim.

- Skąd ? Elizka ci powiedziała ?

- To jest teraz nie istotne. Dlaczego mi o niczym nie powiedziałeś ?

- Nie chciałem. Myślałem że sam to załatwię.

- Nie David ja tak nie mogę. Z nami koniec.

- Nie możesz. Kocham Cię a ja wiem że Ty mnie kochasz.

- David jesteś cudownym facetem ale ja muszę robić wszystko dla dobra dziecka. Kocham Cię ale tak będzie dla wszystkich lepiej

- Dla kogo ma być lepiej ? Taka będzie z tego radość że  jedyną osobą która będzie się z tego cieszyć jest mój  ojciec.

- Wystarczy. David to koniec.

Elizabeth

- Co tam kochanie ? - podeszłam do mojego ukochanego wnusia.

Przed chwilą go umyłam i teraz leży w łóżeczku. Dałam mu jego ulubionego misia i przykryłam kądrą.

- Cześć- o chyba wrócił mój mąż. Zamknęłam pokój małego ale wcześniej włączyłam elektryczną nianie

- Cześć Mark i nie hałasuj tak bo Mikołaj śpi

- O to wnusio dzisiaj śpi u nas ? A gdzie Amanda ?

- Zaraz przyjdzie. Poszła do byłego domu po parę rzeczy i zerwać z Davidem

- Co? - opowiedziałam mu całą historię co mi powiedziała moja córka - Chociaż dobrą podjęła decyzję

- Mądra dziewczynka.

- Ma to po tatusiu. Dobra ja idę zobaczyć jak tam Mikołaj i idę się wykompać- zjadł obiad i poszedł zrobić to co powiedział.

- Kate odrobiłaś lekcje ? - weszłam do pokoju mojej młodszej córki

- Tak mamo. A Mikołaj śpi?

- Tak. Idzesz gdzieś jutro ?

-  Jutro chce iść z przyjaciółkami do galerii. A dasz mi jakieś pieniążki ?

- Dobrze. Masz - dałam jej 100 dolarów

- Dziękuję. A za ile przyjdzie Amanda ?

- Nie wiem skarbie. Chcesz coś na kolację ?

- Zaraz sobie coś zrobię.

Wyszłam z jej pokoju zamykając pokój. Usiadłam w salonie i oglądam jakiś film.

- Mały śpi jak suseł- przyszedł Mark i usiadł obok mnie na kanapie

- Co oglądacie ? - dołączyła do nas Kate która je kanapki z serem i ketchupem.

- Mama puściła jakiś film. Mogę jedną?

- Pewka.

- To może ja wam zrobię normalne kanapki ?

- Nie mamo to jest dobre.

*****
- Dobranoc mamo

- Dobranoc Kate

Jest już prawie 23 a mojej starszej córki nadal nie ma. Nie wiem ale zaczynam się martwić.

- Nie idzesz spać ?

- Nie.

- Skarbie spokojnie. Może zamiast zerwać spędzi z nim gorącą noc?

- Nie moja córka taka nie jest. Mark to  naprawdę poważna sprawa.

- To może zadzwoń do niej ?

- Dobry pomysl.

Wzięłam swój telefon i mam nadzieję że chociaż mój mąż ma rację.

- Nie odbiera- powiedziałam do Marka

- Może ja zadzwonię.

Po pół godziny dzwonienia Amanda dalej nie odbiera.

- A może pójdziesz do nich ?

- Jest prawie północ ?

- Proszę Mark.

Mój mąż niechętnie ale ubrał się i poszedł. Ja już czekam na niego a dopiero wyszedł.

*****
- I? - zapytałam się go jak tylko otworzyły się drzwi

Potrzymam was jeszcze w niepewności. Następny rozdział prawdopodobnie będzie jutro.
Topcio

Małżeństwo z przymusuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz