XXXVIII

4.9K 97 1
                                    

Mikołaj

Rano z babcia wstaliśmy około 8 i zrobiliśmy sobie śniadanie.

- Matko co się stało ? - zapytała babcia Kate która weszła do domu cała zapłakana

- Kate co jest ? - zapytałem a ona mnie przytuliła

- Zostaliśmy sami. - przytula mnie coraz mocniej- Rodzice nie żyją

- Co?

Kate mi Wszytsko wyjaśniła po czym Eleonora poszła i wróciła do siebie.

Najpierw straciłem rodziców teraz dziadków i naprawdę została mi tylko Kate.

*****
Dzisiaj jest pogrzeb rodziców i jestem w Denver. Przyjechali wszyscy znajomi i cała rodzina a to jednak nie to samo.

Jesteśmy na cmentarzu. Większość ludzi już poszła

- Wiesz teraz oni są tam razem z Amandą i Davidem

- Wiem. Dobra chodźmy już.

- Dobrze chodźmy. Idzemy na obiad tam gdzie reszta ?

- Możemy iść. Kate ale obiecaj mi że ty mnie nie zostawisz.

- Obiecuje.

Weszliśmy do sali gdzie jest większość osób z pogrzebu.

- Chodźcie siadajcie tutaj - powiedziała Pamela i siedliśmy obok niej

- Cześć mogę ? - zapytał jakiś Pan i usiadł obok Kate- Przyjmijcie moje kondolencje. - Kate się do niego przytuliła

- Cześć ty pewnie jesteś Mikołaj ?

- Tak - podałem mu rękę

- Mikołaju to jest mój partner Maurycy.  Z tego wszystkiego zapomnialam ci powiedzieć

- Nic się nie stało

Nie podoba mi się to ale nie chce się dzisiaj kłócić. Wyszłem na dwór bo nie jestem w stanie nic zjeść.

- Możemy porozmawiać ? - zobaczyłam Thomasa

- Tak. O czym ?

- Najpierw może być coś zjadł ?

- Nie chce. Jak przyszedłeś tu gadać o moim jedzeniu to tracisz czas.

- Nie chce o tym rozmawiać.

- To o czym ?

- Ja się czujesz ?

- Dupnie. Niedawno dowiedziałem się że moi rodzice nic żyją i że rodzice których miałem za rodziców są moimi dziadkami i teraz nie żyją. Moja siostra która nie jest moją siostrą ma faceta i ja zaraz pójdę na bok - rozpłakałem się- Więc jak się mogę czuć ?- przytulił mnie

- Mikołaj, Kate nigdy nie zostawi. A jak nowy facet nie zmieni waszych relacji. Przecież nawet jak jej nie ma możesz zawsze przyjść do nas lub do Elizki.

- Dziękuję. Ale ja już mam wszystko spieprzone

- Nic nie masz spieprzone! Wokół siebie masz kochających ludzi którzy są dla Ciebie rodziną. To się nie zmieni nigdy.

- Pewny jesteś ?

- Tak.

- Dziękuję.

Wróciliśmy do sali i trochę zjadłem zupy.

- Mikołaj możemy porozmawiać na osobności? - zapytał nowy facet Kate i wyszliśmy na zewnątrz.

- Słuchaj zanim coś powiesz. Bądź dobry dla Kate.

- Będę i to ci mogę obiecać. Ale słuchaj młody. Może ty i Kate wprowadzilibyście się do mnie ? W tej sytuacji będzie wam przyjemniej

- Co na to Kate ?

- Dla niej najważniejsze jest twoje zdanie.

- Dobrze to ja się zgadzam.

- Naprawdę ? Jejku ja sobie przygotowałem rozmowę a ty tak po prostu się zgadzasz ?

- Tak. Została mi tylko Kate i chce aby była szczęśliwa

- Dziękuję. To może przejdziemy na ty Co? Maurycy jestem - podał mi rękę

- Mikołaj. A mieszkasz w domu czy bloku ?

- Dom. Trzy piętra ale spodoba Ci się. Jest bilard, kręgle nawet basen więc spoko.

- A będę mógł zapraszać znajomych ?

- Tak. To już twój dom

I mi to pasuje.
****
Mieszkamy już w domu Maurycego ponad miesiąc. Bardzo mi się tu podoba. Kate sprzedała dom rodziców który dostała w spadku i rzadko kiedy tam jesteśmy.

Moje mieszkanie Kate płaci nadal bo nie chce go sprzedawać. Praktycznie dwa razy w tygodniu jestem u Thomasa i Pameli i życie trochę nam się ułożyło.

Moi kochani to już koniec książki. Mam nadzieję że ona wam się podoba i polecicie znajomym.
Topcio

Małżeństwo z przymusuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz