26.

7K 218 8
                                    

- Dobrze to ja jadę. - podszedł do Mikołaja - Pa synku. Tatuś nie długo przyjedzie - ucałował go i przytulił - Pa kochanie

- Pa. - przytulił mnie i wyszedł.

Nie wiem czemu ale jakoś się nie czuje smutno że poszedł. Chyba się do tego już przyzwyczaiłam.

Nie minęło nawet 10 minut a przyszedł z walizką David.

- Cześć wam

- Cześć wujcio- powiedziałam gdy akurat zmieniłam pampersa Mikołajowi i posadziłam go na łóżku z zabawkami.

- Cześć wam - zaniósł rzeczy do dobrze znanego mu miejsca i wróciła do nas - Cześć słonko - powiedział do Mikołaja - A co ty tutaj masz.

- Napijesz się czegoś ?

- Herbaty jak możesz. - poszłam i po chwili wróciłam z kubkiem.- Ale on jest słodki. Taki mały chłopczyk. Ja ci mówię dziewczyny się będą za Tobą oglądały.

- W to nie wątpię. - zasmialiśmy się- Chcesz go nakarmić ?

- Mogę spróbować.

- To dobrze. Akurat mamy 13 i Mikołaj je o tej godzinie obiadek - wzięłam go na ręce i poszliśmy do kuchni. Posadziłam Mikołaja w jego krzesełku takim specjalnym i na specjalnym talerzykiu odgrzałam obiadek.- Proszę- podałam go Davidowi

- Dobrze. To uwagaa. Leci leci samolocik i wpada do buźki

****
- Świetnie Ci poszło.

Teraz David wział go na odbicie i zmienił mu pampersa. Naprawdę jak na pierwszy raz poszło mu bardzo dobrze.

Teraz mały leży u siebie w leżaczki bujanym i powoli usypia.

****
Reszta dnia minęła nam bardzo miło i dobrze. Wieczorem razem wykompaliśmy Mikołaja a teraz będę mu dawać jesc.

- Co to za papka? - zapytał David

- To jest kaszka mój drogi. Mikołaj je ją rano i wieczorem

- A jak chce w nocy to?

- W nocy jest tak samo jak na drugie śniadanie czyli cycuś mamusi.

- Ale się wycwaniłeś.

- Dobra. Zjadł mój kochany i idę go położyć spać.

David wział ode mnie miseczkę a ja wzięłam mojego synka i udałam się do jego pokoju.

- Idzemy spać malutki- położyłam go do łóżeczka - Dobranoc kochanie- ucałowałam go, nakreciłam karuzele aby grała kołysanke i podałam mu jego ulubionego misia.

Wychodząc przymknełam drzwi.

- Już jestem.

- Super. Bo chciałbym z Tobą poważnie porozmawiać.- usiadłam obok niego na kanapie.

- Dobrze a o czym ?

- Chce wrócić do rozmowy z chrzcin.

- David ale....

- Nie ma ale. Daj mi dokończyć. Nie mógł by mieć innej dziewczyny bo ja chce Ciebie. Kocham Cię i nic się w tym nie zmieniło.

- David ja.... ja chyba też no wiesz....

- Wiem o tym. To widać- pocałował mnie. Gdy to zrobił przeszło po moim ciele ciepło.

Posadził mnie u siebie na kolanach.
- David my nie powinniśmy - powiedziałam pomiędzy pocałunkami

- To co chcesz się oszukiwać ? Kocham Cię Amanda. Ja chce być z Tobą czy to możliwe czy nie. Czasem to znaczy jak mieszkałem tu z tobą miałem wrażenie że jesteśmy taką jakby parą i to było cudowne.

- Jesteś najlepszym facetem jakiego do tej pory spotkałam. Żałuję że to Ciebie mi nie dano.

- Co.? - o matko chyba za dużo powiedziałam

- Nie ważne.

#David

Czy ona właśnie się przyznała że została zmuszona do małżeństwa ? Ale czy to teraz ma jakie kolwiek znaczenie ?

Ona jest teraz w moim ramionach i całuje moje usta. Nawet nie wiem jak długo  o tym marzyłem. To kobieta marzeń.

Zacząłem jej ściągać bluzkę i po chwili wylądowaliśmy w sypialni. Jej ciało jest takie delikatne i cudowne. Pomimo ciąży wróciła do formy i jest mega sexowna.

****
Gdy skończyliśmy nasze zabawy, napisaliśmy się winka to znaczy tylko ja a ona wodę ale co to ma za znaczenie. Teraz leżymy w łóżku ona leży na mnie i bawi się moją klatą a ja się bawię jej pięknymi włosami. Ma piękne i długie.

Jej oczy są jak dwa diamenty a usta tylko mówią całuj mnie. Naprawdę los mi sprzyja że ja ją mam teraz i tutaj.

- Wiesz kocham Cię- nareszcie powiedziała to. Sama z siebie. Z radości nie wytrzymałem i pocałowałem ją tak że po chwili ona znalazła się na dole

- Też Ciebie kocham.  Ja za Tobą szaleje.- położyłem się obok niej i przytuliłem piękne ciało- Wiesz jakie ja mam szczęście. Właśnie przespałem się z najpiękniejszą kobietą na ziemi

- A ja z mega przystojnym piłkarzem. Ale to też takie trochę dziwne Nie? Zakochałam się w bracie w bratu mojego męża.

- Ale widzisz. Na szczęście w tym piękniejszym. A będziesz brała ten rozwód?

- No w tej sytuacji nie mam wyjścia. - ucieszyłem się- Tylko wiesz ja się czuje trochę winna bo ty przeze mnie strasznie oddaliłeś się od brata i wiesz

- Misiu to nie twoja wina. Tylko tego że Ci dali za męża Jamesa

- To ty znasz prawdę ?- kurde co robić

- Po części ale chyba możesz mi teraz opowiedzieć.

- Mogę ale w skrócie dobrze ? - przytaknołem na tak - Gdy firma mojego taty miała problemy pomoc zaoferował twój tata pod warunkiem że ożenię się z Jamesem. Ale tak się to potoczyło że jak był ten miesiąc miodowy coś zaczęłam do niego czuć ale po powrocie i jego wyjeździe do pracy, twoim mieszkaniu tutaj wszystko się zmieniło. Teraz przez ostatni rok myślałam że już nie jest takim pracoholikiem że liczy się dla niego rodzina ale chyba się myliłam- przytuliłem ją mocno i cmoknołem  w czoło

- Nie martw się. Ja teraz Ciebie nie zostawię. A i mam dla Ciebie dobra wiadomość.

- Jaką? - zapytała podekscytowana

- Kupiłem mieszkanie. W bloku to znaczy teraz trwają tam remonty ale po rozprawie i waszym rozwodzie oczywiście ty i Mikołaj się do mnie wprowadzacie- pocałowała mnie

- Jesteś cudowny. Kocham Cię- wróciliśmy do pocałunków.

I stało się. Długo czekaliście na ten moment ?
A wracając do tych łożkowych scen nie jestem w nich dobra dlatego ich nie opisuje.
Topcio

Małżeństwo z przymusuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz