- Misiu obudź się- David zaczął mnie budzić
- Co się stało kochanie ? Jest środek nocy ?
- Ale wstałem bo mi się chciało pić i patrzę a Mikołaj siedzi weszłem do niego i zwymiotował
- Już do niego idę. Cześć syneczku oj trzeba Ci pościel zmienić- weź go do nas na łóżko i umyj a ja tu ogarne
Zmieniłam mu pościel i posprzątałam te żygi i poszłam Do nich.
- Jak się czuje ?
- Mama - rozpłakał się.
- Chodź do mamusi. David zrobisz mu ciepłej mięty ?
- Tak - mój synek przytulił się do mnie a ja go okryłam kocem i poszłam razem z Davidem do kuchni
- Coś mu musiało zaszkodzić.
- Ale co misiu ? Myślisz że coś w żłobku ?
- Myślę że nie chociaż nie wiem. W końcu tam gotują domowe obiadki a może on coś wczoraj w domu zjadł ?
- Znowu wymiotuje- krzyknął David i żygi poszły. No cóż ja się przebrałam w inną piżame i zmieniłam piżame Mikołajowi na szczęście koc nie ucierpiał ale mały się rozpłakał.- Zrobiłem już herbatę
- Dobrze połóż narazie niech ostygnie. Już syneczku nie płacz. Jest mamusia i tatuś nic się nie dzieje
- A może ja go wezmę- podałam mu go ale jeszcze gorzej.
- Zaraz wracam - przyniosłam ulubionego misia Mikołajowi ale nawet go nie chciał
- Mamaaa! - krzyczał płacząc i wzięłam go
- Już dobrze kochanie jest mamusia - pobujałam się z nim trochę i się uspokoił - Napijemy się herbatki ?
- Proszę skarbie- David dał mu herbatke w jego buteleczce i mały wziął- Napij się synku - wzial łyka
- Nie ce- wyrzucił butelkę a David postawił ją na stole.
Nie minęło 5 minut i znowu zwymiotował. Ja standardowo przebrałam siebie i małego. Wrzuciłam wszystko do prania razem z kocem i naszą pościelą i włączyłam pralkę. Co z tego że jest 3 nad ranem ale tego jest już za dużo.
- Śpi- powiedział David jak weszłam do pokoju.
- Dobrze - położyliśmy go pośrodku i przykryliśmy go kądrą- Nie wiem dlaczego wymiotuje. Ale szkoda mi go bo nic nie chce pić a może się odwodnić
- Bliżej 8 może zadzwonisz do Elizy co ?
- Tak niech go zobaczy ale martwi mnie to. Mój kochany synek.....
****
- Kochanie wstawaj znowu zwymiotował- teraz to mnie obudził David koło 6 i znowu powtórka z rozrywki ale to już nie jest śmieszne bo to ostatnia piżamka która jest czysta.- Proszę synku napij się herbatki
- Nie ce
- Proszę kochanie. A wody chcesz ?
- Nie ce.
- Misiu on nic Nie chce pić. Potrzymaj go ja dzwonię do Elizki.
Poszłam do kuchni i wybrałam numer mojej koleżanki.
- Cześć Elizka od razu przepraszam że Cię obudziłam
- Spokojnie kochana i tak już nie śpię bo idę na 7 do pracy. Co tam skarbie ?
- Słuchaj mój synek w nocy zaczął wymiotować, płacze i nadal wymiotuje ale nic nie chce pić martwie się o niego.
- Dobrze słuchaj ja od 7 do 15 pracuje w tym szpitalu pediatrycznym tym prywatnym na słonej?
CZYTASZ
Małżeństwo z przymusu
RandomAmanda urodziła się w bogatej rodzinie. Jej ojciec ma własną firmę budowlaną a jej mama jest adwokatem. Dziewczyna ma także młodszą siostrę Kate. Niestety życie nie zawsze jest takie kolorowe i lubi platać figle. Pewnego razu dziewczyna musi wyj...