VIII

4K 140 5
                                    

- Misiu obudź się- David zaczął mnie budzić

- Co się stało kochanie ? Jest środek nocy ?

- Ale wstałem bo mi się chciało pić i patrzę a Mikołaj siedzi weszłem do niego i zwymiotował

- Już do niego idę. Cześć syneczku oj trzeba Ci pościel zmienić- weź go do nas na łóżko i umyj a ja tu ogarne

Zmieniłam mu pościel i posprzątałam te żygi i poszłam Do nich.

- Jak się czuje ?

- Mama - rozpłakał się.

- Chodź do mamusi. David zrobisz mu ciepłej mięty ?

- Tak - mój synek przytulił się do mnie a ja go okryłam kocem i poszłam razem z Davidem do kuchni

- Coś mu musiało zaszkodzić.

- Ale co misiu ? Myślisz że coś w żłobku ?

- Myślę że nie chociaż nie wiem. W końcu tam gotują domowe obiadki a może on coś wczoraj w domu zjadł ?

- Znowu wymiotuje- krzyknął David  i żygi poszły. No cóż ja się przebrałam w inną piżame i zmieniłam piżame Mikołajowi na szczęście koc nie ucierpiał ale mały się rozpłakał.- Zrobiłem już herbatę

- Dobrze połóż narazie niech ostygnie. Już syneczku nie płacz. Jest mamusia i tatuś nic się nie dzieje

- A może ja go wezmę- podałam mu go  ale jeszcze gorzej.

- Zaraz wracam - przyniosłam ulubionego misia Mikołajowi ale nawet go nie chciał

- Mamaaa! - krzyczał płacząc i wzięłam go

- Już dobrze kochanie jest mamusia - pobujałam się z nim trochę i się uspokoił - Napijemy się herbatki ?

- Proszę skarbie- David dał mu herbatke w jego buteleczce i mały wziął- Napij się synku - wzial łyka

- Nie ce- wyrzucił butelkę a David postawił ją na stole.

Nie minęło 5 minut i znowu zwymiotował. Ja standardowo przebrałam siebie i małego. Wrzuciłam wszystko do prania razem z kocem i naszą pościelą i włączyłam pralkę. Co z tego że jest 3 nad ranem ale tego jest już za dużo.

- Śpi- powiedział David jak weszłam do pokoju.

- Dobrze - położyliśmy go pośrodku i przykryliśmy go kądrą- Nie wiem dlaczego wymiotuje. Ale szkoda mi go bo nic nie chce pić a może się odwodnić

- Bliżej 8 może zadzwonisz do Elizy co ?

- Tak niech go zobaczy ale martwi mnie to. Mój kochany synek.....

****
- Kochanie wstawaj znowu zwymiotował- teraz to mnie obudził David koło 6 i znowu powtórka z rozrywki ale to już nie jest śmieszne bo to ostatnia piżamka która jest czysta.

- Proszę synku napij się herbatki

- Nie ce

- Proszę kochanie. A wody chcesz ?

- Nie ce.

- Misiu on nic Nie chce pić. Potrzymaj go ja dzwonię do Elizki.

Poszłam do kuchni i wybrałam numer mojej koleżanki.

- Cześć Elizka od razu przepraszam że Cię obudziłam

- Spokojnie kochana i tak już nie śpię bo  idę na 7 do pracy. Co tam skarbie ?

- Słuchaj mój synek w nocy zaczął wymiotować, płacze i nadal wymiotuje ale nic nie chce pić martwie się o niego.

- Dobrze słuchaj ja od 7 do 15 pracuje w tym szpitalu pediatrycznym tym prywatnym na słonej?

Małżeństwo z przymusuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz