Chapter 35

796 86 59
                                    

YoonGi
Obudziłem się z cholernie pulsującym bólem głowy, palącą suchością w przełyku i z żołądkiem, który miał ochotę na bliskie spotkanie z toaletą.
Zaklnąłem cicho pod nosem.
Picie ma swoje plusy, jednak minusów jest o wiele więcej.
Jak tak sobie teraz myślę, to wolę nie czuć znieczulenia od bólu, ale normalnie funkcjonować.

Zakryłem się poduszką, zaciskając zęby przez ból.
Jebany alkohol...
Chciałem ponownie udać się do krainy snów, byle by uwolnić się od przytłaczającej mnie teraz rzeczywistości.

Rzeczywistości, której się bałem.

Bo może i byłem wczoraj upity, jednak film mi się nie urwał. Najgorsze jest jednak to, ze nie wiem czy mam się z tego powodu cieszyć czy może rozpocząć.

Czy ja naprawdę mówiłem te wszystkie rzeczy mojej różyczce?
Czy to się działo na serio?

Jęknąłem głośno i przeciągle, mając ochotę zapaść się pod ziemię ze wstydu.
Alkohol dodał mi odwagi no i mi odwaliło.
Kurwa....rozwiązał mi język. Niemal wygadałem się o tym, ze Suga to ja i...ze jestem w nim zakochany.

Mogłem do niego nie pisać..
Chociaż czy ja tak szczerze żałuję tego, że wczoraj z nim rozmawiałem? Czy żal mi jest słów prawdy na które ten skarb zasługuje?
Teskniłem za nim, a ból po przeczytaniu jego rozmowy z maknae otworzył mi oczy.

Dlatego moje serce wygrało.
Rozum milczał tą krótką chwilę upity procentami by odezwać się dopiero teraz i z rozpaczą krzyczeć "Ty debil jeden!"

Westchnąłem ściągając poduszkę z głowy, gdy przed oczami pojawił mi się obraz zaspanego Parka.
Wspomnienie z nocnej rozmowy uderzyło we mnie z mocną siłą paralizując mnie.

On wyglądał tak pięknie, był piękniejszy niż wszystko co dotychczas widziałem.
Jego głos brzmiał tak pięknie gdy odbijał się cichym echem od ścian mojego pokoju.
Czułem się wtedy niemal tak jakbym rozmawiał z nim twarzą w twarz.

"Gdybyś z nim rozmawiał...to zapadłbyś się pod ziemię przez swoje podniecanie się"-przeszło mi przez myśl.
Zakryłem dłonią twarz.
Ta...Widok Jimina rozczochranego, lekko śpiącego, w za dużej koszulce z rozchylonymi lekko wargami podziałał na mnie.
Był dla mnie jak magnes.
Jak tlen, którego panicznie się chwytałem potrzebując go coraz wiecej.

Boże. Czy tak właśnie wygląda miłość ?
Ciągle myślenie o ukochanej osobie, setki marzeń związanych z nią i dość...ekhem erotyczne myśli.
Poczułem jak moją twarz zaczyna piec. Mimowolnie dotknąłem moich policzków, które były rozgrzane jak cholera.

Podobnie jak te od Parka w nocy...
Ciekawe czy podobne rumieńców by miał gdyby...
Otworzyłem gwałtwonie oczy siadając na łóżku.
Miłość miłością, ale nie zamierzam gwałcić chłopaka w moich myślach.
Sięgnąłem po swój telefon zauważając jedną wiadomość od Jimina oraz Taehyunga.
Najpierw dla mojego własnego dobra postanowiłem odpisać temu kosmicie.

@TaeTaeś
Jest z wami Kookie?

@YoonGi
No tak. Siedział z nami wczoraj...A co jest?

Przetarłem ręką zaspane oczy, przysiegając sobie w duchu, że nastepnym razem pomyśle zanim wezmę alkohol do ust.

@TaeTaeś
Możemy pogadać szczerze?

@YoonGi
No raczej tak kosmitoxD
Co to w ogóle za pytanie XD

@TaeTaeś
Tracę go prawda?

Pytanie Kima nieco zbiło mnie z tropu. Zmarszczyłem brwi starając się ignorować pulsujący ból, stwierdzając, ze pytanie chłopaka jest teraz ważniejsze.

How many secrets, can you keep?| Yoonmin✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz