Yoongi POV:
Po dwóch godzinach bezczynnego leżenia postanowiłem opuścić mój azyl. Z Jiminem niestety nie mogłem pisać, gdyż chłopak miał ten cały występ.
Występ, który był tak blisko.
Otworzyłem drzwi wyglądając niepewnie na korytarz. W całym domu panowala cisza, co wydawało mi się nieco dziwne.
Bo nawet jeśli trójka pajaców, która mnie oszukiwała, postanowiła rozmawiać dosłownie szeptem i tak słyszałbym jakie kolwiek szmery.
Zamknąłem za sobą drzwi, wkładając ręce do kieszeni czarnej bluzy.
Powoli schodziłem ze schodów nasłuchując za jakimi kolwiek odgłosami.
Niestety jedyne co słyszałem to odgłos moich kroków i tykanie dużego zegara w salonie, do którego wszedłem marszcząc brwi.
Może i z dwie godziny temu, gdy Hobi dobijał się do moich drzwi wrzeszczałem, żeby spieprzali jednak nie spodziewałem się, że naprawdę to zrobią.Moim kolejnym celem była kuchnia.
Już w stojąc w progu zauważyłem różową kartkę na stole.Ah ten SeokJin i zamiłowanie do różu.
Podszedłem do niego, wyciągając rękę z kieszeni po kartkę.
YoonGi
Jeszcze raz przepraszamy za te kłamstwa, naprawdę nie chcieliśmy Cię zranić. Wiesz, że Cię kochamy prawda? Jesteśmy rodziną. Ale...Jimin ci pomoże Yoongi. Musisz w końcu siebie zaakceptować, a Park da radę ci pomóc. Tylko daj mu się poznać. Nie ważne czy jako Yoongi czy Suga. Po prostu spróbuj.
My poszliśmy na jego występ. Klub Dreamer...jeśli chcesz to przyjdź.P.S Chcemy dobrze
Przewróciłem oczami odkładając kartkę. Nawet jeśli się martwią, to nie mają prawa robić takich rzeczy za moimi plecami. To nie jest fair play.
A oszukiwanie Jimina jest?
Zamknij się.
Z górnej szafki wyciągnąłem swój kubek postanawiając zrobić sobie kawę.
Kątem oka zerknąłem na zegar.
Występ zaczyna się za dwadzieścia minut.Stałem z kubkiem w ręku spoglądając w stronę okna. Na dworze robiło się coraz ciemniej, jednak coś ciągnęło mnie właśnie tam.
Odstawiłem kubek z powrotem do szafki. Po chwili skierowałem się w stronę przedpokoju, zjądłem kurtkę z wieszaka i ubrałem moje czarne adidasy z pumy.
Z kieszeni kurtki wyciągnąłem klucze.
Wraz z otworzeniem drzwi, uderzył we mnie zimny, nocny wiatr. Przymrużyłem oczy wychodząc przed dom, następnie zakluczyłem za sobą drzwi.
Westchnąłem ciężko zapinając kurtkę idąc w kierunku pobliskiego mostu.
Musiałem się przewietrzyć, gdyż naprawdę zaczynam się bać własnych myśli.Ehh Jiminnie co ja mam zrobić?
Jimin POV:
Stałem na back stage'u nerwowo przecierając dłonie. Czułem cholerny niepokój. Pociły mi się ręce, serce szalało w piersi zupełnie jakby chciało mi uciec, jakaś gula pojawiła się w moim gardle, a nogi były jak z waty.
CZYTASZ
How many secrets, can you keep?| Yoonmin✔
FanfictionDo niedawna wydawało mi się, że każdy człowiek na tym świecie jest taki sam. Myślałem, że ludzie patrzą tylko na swoje pragnienia, mając gdzieś co czuje ta druga strona. Tak było do momentu poznania całkiem nienormalnego Jimina. Był inny niż wszyscy...