Minęło już kilka dni właśnie siedziałam w aucie Stefana i jechaliśmy do Nowego Yorku, byłam ciekawa czy spotkam swojego ojca kim on był, jak wygląda i jaki jest. Damon nie jechał z nami bo musiał coś załatwić w sumie to i dobrze bo atmosfera między nami jest dosyć napięta odkąd poruszyłam temat Eleny -Stefan ?-odwróciłam głowę do chłopaka -Tak ?-,-Ta cała historia jest jakaś dziwna, nadal nie rozumiem jak ,,ożyłeś" i co się stało z Caroline ?-mężczyzna się lekko spiął, nie patrzył na mnie -W sumie to sam niewiem, wiem, że po prostu obudziłem się na ziemi obok domu mojego i Damona on też był zdziwiony ale i szczęśliwy kiedy mnie zobaczył, a co do Caroline wiem, że wyjechała gdzieś z Alarickiem ( niewiem jak się jego imię dokładnie pisze) nie miałem czasu się z nią spotkać ponieważ niedawno ,,zmartwychwstałem " to było dokładnie tego dnia kiedy cię spotkałem -zapadła chwila ciszy nie rozumiałam wszystkiego -A Elena -,-Wyjechała -,-Tak po prostu ? Znaczy przepraszam że tak o to pytam ale skoro kochała Damona i w pewnym stopniu ciebie to... -,-Tak kochała wiem, że długo była z Damonem ale podobno potem coś w niej pękło i wyjechała -,-Czyli on został sam?-Stefan posmutniał i mocniej złapał za kierownice -Tak... Mało by brakowało a stracił by człowieczeństwo ale na szczęście wspierała go Bonnie -tylko kiwnęłam głową i reszta drogi minęła nam w ciszy.
Po kilku godzinach byliśmy już w hotelu gdzie spotkaliśmy Bonnie -Witajcie - przytuliłam się do niej a ona to odwzajemniła -Wszytko gra ?-,-Tak tak -,-Damon już jest.
Bonnie i Stefan poszli coś załatwić a ja zostałam z Damonem odkąd mnie zobaczył nawet na mnie nie spojrzał, usiadłam obok niego na sofie, a on nic sobie z tego nie zrobił po prostu dalej popijał whisky -Damon nie możesz mnie tak ignorować - nie odezwał się -Proszę cię... Dobrze nie powinnam była się pytać o tą dziewczynę przepraszam -spojrzał na mnie *jej nareszcie* -Będziesz już cicho ?- i odrazu odwrócił wzrok, oj widzę, że nie będzie to takie łatwe
CZYTASZ
Przemiana
VampireChciałam się wycofać,nie bałam się go ale nie wiedziałam co do niego czuje czy złość,że mnie okłamał czy radość,że nareszcie dowiedziałam się o co chodzi -Proszę zostaw mnie samą-powiedziałam,a on bez słowa odszedł... Czy ta się wybaczyć kłamstwo ?