Minął miesiąc od śmierci Natali,razem z Alic idziemy do przodu bo wiemy że ona by tego chciała.
Byłam już w szkole,poszłam do swojej szafki i wyjęłam z niej podręcznik do matematyki i kierowałam się pod klasę -Emi !! - zawołała do mnie moja przyjaciółka z końca korytarza -Co się stało ?-,-Dostałyśmy się do drużyny cheerleaderek !- zamurowało mnie bo poszłyśmy tam kompletnie nie przygotowane -Naprawdę ?-,-Tak,ach ale będzie super,a i jeszcze jedno-,-Tak?-,-Idziemy dzisiaj na imprezę do Henrego-powiedziała entuzjastycznie -Ja nie idę-,-Emi nie żartuj sobie idziesz i koniec -,-Alic nie lubię imprez-,-Obiecuje,że będzie fajnie no proszę, powiedziałam im że przyjdziesz-,-Dobrze ale tylko 2 godziny-,-Jeeej-i zaczęła piszczeć,a ja przewróciłam oczami.
Lekcje minęły dość szybko,dlatego też jak przyszłam do domu od razu położyłam się i zasnęłam. Po 2 godzinach wstałam i zaczęłam się szykować na imprezę,naprawdę ich nie lubię... Kiedy byłam już gotowa zeszłam na dół i włączyłam telewizor,a po kilku minutach usłyszałam,dzwonek mojego telefonu na wyświetlaczu pojawiło się imię Stefana mimowolnie się uśmiechnęłam
-Hej-powiedziałam-Robisz coś dzisiaj-,-Tak,idę na imprezę-,-O szkoda -,-A co?-,-Bo myślałem,że może gdzieś wyjdziemy-,-Jutro też jest dzień -,-A no tak,to do jutra -Pa.
Wyszłam z domu i kierowałam się w stronę domu Henrego. Z Stefanem dobrze nam się rozmawia,rozumie mnie bardzo go polubiłam,mogłam na niego liczyć i on zawsze był przy mnie.
Byłam już na miejscu oczywiście muzykę już słyszałam,weszłam do środka i zobaczyłam Alic która do mnie szybko podbiegła -Jesteś-powiedziała już pijana dziewczyna -Tak-,-Posłuchaj ja idę do Henrego,a ty idź do barku i się czegoś napij-dziewczyna już odchodziła kiedy złapałam ją za nadgarstek -Alic nie zrób czegoś czego potem możesz żałować -Tak jest-powiedziała i odeszła.
Ja poszłam do baru i nalałam sobie whisky,usiadłam na krześle w kuchni i obserwowałam ludzi. Nalewałam już sobie trzecią szklankę kiedy ktoś usiadł obok mnie odwróciłam głowę i zobaczyłam brata od Stefana -Nalej mi też-podał szklankę,zrobiłam tak jak mi powiedział -Skąd znasz Henrego ?-zapytałam po chwili -Z klubu szachowego... Nie interesuj się-na jego słowa przewróciłam oczami -Nie przewracaj oczami-powiedział i spojrzał na mnie surowym wzrokiem -Nie będziesz mi mówił co mogę robić a czego nie- już miałam wstać kiedy złapał mnie za nadgarstek i spojrzał mi głęboko w oczy -Teraz mnie grzecznie przeprosisz-zaśmiałam się na jego słowa -Chcesz mnie zahipnotyzować czy co ?-spojrzał na mnie był zdenerwowany i trochę wystraszony,wyszedł szybko z pomieszczenia co mnie zdziwiło.
Była już 21,Alic nigdzie nie było pewnie poszła z Henrym,a mi się nudziło więc wyszłam z imprezy ale jeszcze nie chciałam wracać do domu więc poszłam na krótki spacer.
Pov Damona
Szybko wyszedłem z tej tragicznej imprezy i poszedłem do domu,jak to możliwe,że na nią to nie podziałało.
Wszedłem do domu i nalałem sobie whisky,usiadłem na kanapie -Już wróciłeś?-powiedział mój brat -Zamknij się-nie miałem ochoty z nim gadać byłem zdezorientowany -Coś nie tak-,-Tak,moja hipnoza nie zadziałała na twoją przyjaciółkę,chwila czy ty dałeś jej talizman z werbeną -,-Ty ją chciałeś zahipnotyzować?! Nie dałem jej tego uznałem,że zmądrzałeś i , że można ci ufać-był bardzo zdenerwowana,ale skoro on nic jej nie dał to dlaczego hipnoza na nią nie zadziałała -Ona napewno jest człowiekiem ?-,-Tak,napewno-,-To dziwne -,-Jesteś skończonym...-nie dokończył bo zaczął mu dzwonić telefon po jego minie już wiedziałem kto dzwoni -Emily ?...-Ty jesteś pijana-o proszę jednak nie jest takim aniołkiem jak Stefan mówił -Jak to pod naszymi drzwiami czekaj idę ci odtworzyć-tego jeszcze brakowało żeby tutaj przyszła.
Pov Emily
Kiedy wyszłam z imprezy poszłam do baru i tam chyba za dużo wypiłam,w sumie sama niewiem czemu przyszłam do Stefana nogi same mnie przyprowadziły. Czekałam aż otworzy mi drzwi nareszcie zaprosił mnie do środka,a ja weszłam -Czeeeść-powiedziałam i przytuliłam się do niego -Jesteś kompletnie pijana-,-Wiem-powiedziałam i weszłam do salonu,a tam zobaczyłam Damona od razu się uśmiechnęłam na myśl o tej sytuacji na imprezie u Henrego -Jak chcesz to możesz teraz spróbować z hipnozą-i zaczęłam się cicho śmiać -Ale ty zabawna-odpowiedział obojętnie i odszedł a ja usiadłam na kanapę -Twój brat jest dziwny,wiesz,że chciał mnie zahipnotyzować -on się nerwowo zaśmiał - Nie pójdziesz w takim stanie do domu prześpisz się tutaj - powiedział i wziął mnie na ręce i zaprowadził do pokoju. Dalej nie pamiętam bo zasnęłam.
Obudziły mnie promienie słoneczne,otwarłam oczy i poczuł mocny ból głowy o dziwo wszytko pamiętałam z wczoraj,wstałam z łóżka i zaczęłam bacznie badać pomieszczenie mój wzrok zatrzymał się na zdjęciu było bardzo stare a na nim znajdowały się dwie postacie Stefan i jego brat,poszłam w kierunki biurka,a na nim zobaczyłam drewniany kołek zdziwiłam się po co mu jest on potrzebny. Wyszłam z pokoju i kierowałam się w stronę salonu ale usłyszałam dwa męskie głosy -Stefan ona napewno jest człowiekiem?-,-Tak,napewno-,-To co z nią jest nie tak-,-Niewiem,ale napewno nie jest wampirem tak jak my-że co?-,-Stefan nie podoba mi się to zadzwońmy po Bonnie-,- Ona nie chce nas znać.
Niechcący kiedy chciałam wrócić do pokoju zbiłam wazon i równie szybko zobaczyłam przed sobą Stefana-Emi...-,-Co tu się do cholery dzieje?!-powiedziałam zdenerwowana,denerwowała mnie ta cała akcja-Chodź wszystko ci wyjaśnię-poszliśmy do jego sypialni. I wszystko mi wyjaśnił powiedział,że on i Damon są wampirami i o tej całej akcji z hipnozą -To tyle,nie musisz mi wierzyć ale taka jest prawda- chciałam się wycofać,nie bałam się go ale nie wiedziałam co do niego czuje czy złość,że mnie okłamał czy radość,że nareszcie dowiedziałam się o co chodzi -Proszę zostaw mnie samą-powiedziałam,a on bez słowa odszedł, musiałam wszystko przemyśleć dziwna była ta sytuacja.
Po kilku minutach zeszłam na dół gdy zobaczyłam Stefana przyszło mi do głowy jedno pytanie -Czy to co zabiło Natali,czy to był wampir ?....
CZYTASZ
Przemiana
VampirChciałam się wycofać,nie bałam się go ale nie wiedziałam co do niego czuje czy złość,że mnie okłamał czy radość,że nareszcie dowiedziałam się o co chodzi -Proszę zostaw mnie samą-powiedziałam,a on bez słowa odszedł... Czy ta się wybaczyć kłamstwo ?