#4

1.2K 48 0
                                    

Minął miesiąc od śmierci Natali,razem z Alic idziemy do przodu bo wiemy że ona by tego chciała.
Byłam już w szkole,poszłam do swojej szafki i wyjęłam z niej podręcznik do matematyki i kierowałam się pod klasę -Emi !! - zawołała do mnie moja przyjaciółka z końca korytarza -Co się stało ?-,-Dostałyśmy się do drużyny cheerleaderek !- zamurowało mnie bo poszłyśmy tam kompletnie nie przygotowane -Naprawdę ?-,-Tak,ach ale będzie super,a i jeszcze jedno-,-Tak?-,-Idziemy dzisiaj na imprezę do Henrego-powiedziała entuzjastycznie -Ja nie idę-,-Emi nie żartuj sobie idziesz i koniec -,-Alic nie lubię imprez-,-Obiecuje,że będzie fajnie no proszę, powiedziałam im że przyjdziesz-,-Dobrze ale tylko 2 godziny-,-Jeeej-i zaczęła piszczeć,a ja przewróciłam oczami.
Lekcje minęły dość szybko,dlatego też jak przyszłam do domu od razu położyłam się i zasnęłam. Po 2 godzinach wstałam i zaczęłam się szykować na imprezę,naprawdę ich nie lubię... Kiedy byłam już gotowa zeszłam na dół i włączyłam telewizor,a po kilku minutach usłyszałam,dzwonek mojego telefonu na wyświetlaczu pojawiło się imię Stefana mimowolnie się uśmiechnęłam
-Hej-powiedziałam-Robisz coś dzisiaj-,-Tak,idę na imprezę-,-O szkoda -,-A co?-,-Bo myślałem,że może gdzieś wyjdziemy-,-Jutro też jest dzień -,-A no tak,to do jutra -Pa.
Wyszłam z domu i kierowałam się w stronę domu Henrego. Z Stefanem dobrze nam się rozmawia,rozumie mnie bardzo go polubiłam,mogłam na niego liczyć i on zawsze był przy mnie.
Byłam już na miejscu oczywiście muzykę już słyszałam,weszłam do środka i zobaczyłam Alic która do mnie szybko podbiegła -Jesteś-powiedziała już pijana dziewczyna -Tak-,-Posłuchaj ja idę do Henrego,a ty idź do barku i się czegoś napij-dziewczyna już odchodziła kiedy złapałam ją za nadgarstek -Alic nie zrób czegoś czego potem możesz żałować -Tak jest-powiedziała i odeszła.
Ja poszłam do baru i nalałam sobie whisky,usiadłam na krześle w kuchni i obserwowałam ludzi. Nalewałam już sobie trzecią szklankę kiedy ktoś usiadł obok mnie odwróciłam głowę i zobaczyłam brata od Stefana -Nalej mi też-podał szklankę,zrobiłam tak jak mi powiedział -Skąd znasz Henrego ?-zapytałam po chwili -Z klubu szachowego... Nie interesuj się-na jego słowa przewróciłam oczami -Nie przewracaj oczami-powiedział i spojrzał na mnie surowym wzrokiem -Nie będziesz mi mówił co mogę robić a czego nie- już miałam wstać kiedy złapał mnie za nadgarstek i spojrzał mi głęboko w oczy -Teraz mnie grzecznie przeprosisz-zaśmiałam się na jego słowa -Chcesz mnie zahipnotyzować czy co ?-spojrzał na mnie był zdenerwowany i trochę wystraszony,wyszedł szybko z pomieszczenia co mnie zdziwiło.
Była już 21,Alic nigdzie nie było pewnie poszła z Henrym,a mi się nudziło więc wyszłam z imprezy ale jeszcze nie chciałam wracać do domu więc poszłam na krótki spacer.
Pov Damona
Szybko wyszedłem z tej tragicznej imprezy i poszedłem do domu,jak to możliwe,że na nią to nie podziałało. 
Wszedłem do domu i nalałem sobie whisky,usiadłem na kanapie -Już wróciłeś?-powiedział mój brat -Zamknij się-nie miałem ochoty z nim gadać byłem zdezorientowany -Coś nie tak-,-Tak,moja hipnoza nie zadziałała na twoją przyjaciółkę,chwila czy ty dałeś jej talizman z werbeną -,-Ty ją chciałeś zahipnotyzować?! Nie dałem jej tego uznałem,że zmądrzałeś i , że można ci ufać-był bardzo zdenerwowana,ale skoro on nic jej nie dał to dlaczego hipnoza na nią nie zadziałała -Ona napewno jest człowiekiem ?-,-Tak,napewno-,-To dziwne -,-Jesteś skończonym...-nie dokończył bo zaczął mu dzwonić telefon po jego minie już wiedziałem kto dzwoni -Emily ?...-Ty jesteś pijana-o proszę jednak nie jest takim aniołkiem jak Stefan mówił -Jak to pod naszymi drzwiami czekaj idę ci odtworzyć-tego jeszcze brakowało żeby tutaj przyszła.
Pov Emily
Kiedy wyszłam z imprezy poszłam do baru i tam chyba za dużo wypiłam,w sumie sama niewiem czemu przyszłam do Stefana nogi same mnie przyprowadziły. Czekałam aż otworzy mi drzwi nareszcie zaprosił mnie do środka,a ja weszłam -Czeeeść-powiedziałam i przytuliłam się do niego -Jesteś kompletnie pijana-,-Wiem-powiedziałam i weszłam do salonu,a tam zobaczyłam Damona od razu się uśmiechnęłam na myśl o tej sytuacji na imprezie u Henrego -Jak chcesz to możesz teraz spróbować z hipnozą-i zaczęłam się cicho śmiać -Ale ty zabawna-odpowiedział obojętnie i odszedł a ja usiadłam na kanapę -Twój brat jest dziwny,wiesz,że chciał mnie zahipnotyzować -on się nerwowo zaśmiał - Nie pójdziesz w takim stanie do domu prześpisz się tutaj - powiedział i wziął mnie na ręce i zaprowadził do pokoju. Dalej nie pamiętam bo zasnęłam.
Obudziły mnie promienie słoneczne,otwarłam oczy i poczuł mocny ból głowy o dziwo wszytko pamiętałam z wczoraj,wstałam z łóżka i zaczęłam bacznie badać pomieszczenie mój wzrok zatrzymał się na zdjęciu było bardzo stare a na nim znajdowały się dwie postacie Stefan i jego brat,poszłam w kierunki biurka,a na nim zobaczyłam drewniany kołek zdziwiłam się po co mu jest on potrzebny. Wyszłam z pokoju i kierowałam się w stronę salonu ale usłyszałam dwa męskie głosy -Stefan ona napewno jest człowiekiem?-,-Tak,napewno-,-To co z nią jest nie tak-,-Niewiem,ale napewno nie jest wampirem tak jak my-że co?-,-Stefan nie podoba mi się to zadzwońmy po Bonnie-,- Ona nie chce nas znać. 
Niechcący kiedy chciałam wrócić do pokoju zbiłam wazon i równie szybko zobaczyłam przed sobą Stefana-Emi...-,-Co tu się do cholery dzieje?!-powiedziałam zdenerwowana,denerwowała mnie ta cała akcja-Chodź wszystko ci wyjaśnię-poszliśmy do jego sypialni. I wszystko mi wyjaśnił powiedział,że on i Damon są wampirami i o tej całej akcji z hipnozą -To tyle,nie musisz mi wierzyć ale taka jest prawda- chciałam  się wycofać,nie bałam się go ale nie wiedziałam co do niego czuje czy złość,że mnie okłamał czy radość,że nareszcie dowiedziałam się o co chodzi -Proszę zostaw mnie samą-powiedziałam,a on bez słowa odszedł, musiałam wszystko przemyśleć dziwna była ta sytuacja.
Po kilku minutach zeszłam na dół gdy zobaczyłam Stefana przyszło mi do głowy jedno pytanie -Czy to co zabiło Natali,czy to był wampir ?....

PrzemianaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz