,, Bardzo żałuje, że to ty nie zginęłaś"

539 22 1
                                    

Pov Klausa
- Przyjedź do mnie- powiedziałem i odłożyłem telefon na bok, byłem zdenerwowany że Emily jednak wybrała Salvatorów ale wiem, że prędzej czy później wróci po rozum do głowy.
- Już jestem - usłyszałem głos za swoich pleców - Nathan powiedz jak ci idzie- chłopak usiadł na kanapie i spojrzał na mnie - A jak mi może iść. Możemy iść dalej -,- Wspaniale, a teraz- rzuciłem nożem w jego ramię on lekko się skrzywił - Pamiętaj jeśli to sknocisz więcej nie zobaczysz Emmy, a teraz wynoś się - chłopak pośpiesznie wstał i wyszedł - Oj Emily za niedługo się zobaczymy- powiedziałem sam do siebie i ruszyłem w kierunku mojego biura.
Pov Emily
Nareszcie piątek miałam już dość tego tygodnia chciałam już wrócić do domu. Weszłam do sali i o dziwo w mojej ławce siedziała Alice podeszłam do niej niepewnie i usiadłam - Emily- spojrzała na mnie i szeroko się uśmiechnęła - Alice -,-Przepraszam naprawdę po prostu tyle się wydarzyło że...- przerwałam jej - Że o mnie zapomniałaś teraz ważniejszy jest dla ciebie twój nowy chłopak rozumiem serio tylko po cholerę teraz się do mnie dosiadłaś ? - spojrzała na mnie i zaszkliły jej się oczy - Naprawdę przepraszam ale wyjechałaś do Nowego Yorku nawet się ze mną nie żegnając-,-Dzwoniłam do ciebie ale nie odbierałaś-,- Byłam zajęta mogłaś przyjść i się pożegnać -,- Przyszłam do ciebie ale nie raczyłaś odtworzyć mi drzwi i możesz do cholery nie zrzucać całej odpowiedzialności na mnie ? To ty zniszczyłaś naszą przyjaźń dlatego zastanów się następnym razem i po prostu mnie zostaw- wstałam z krzesła zabierając przy tym swoje rzeczy - To zaczęłaś się spotykać z Damonem !-spojrzałam na nią nie rozumiałam jej - Co?- ona również wstała - Zakochałam się w Damonie byłam na jednej z imprez i przespaliśmy ale wtedy poczułam coś do niego, ale jak się później okazało wybrał ciebie -,-Po pierwsze obwiniasz mnie za to, że nie udało ci się z chłopakiem z którym przeżyłaś jedną noc, po drugie nic mi nie powiedziałaś że ci się ktoś spodobał i to wszystko moja wina ?-dziewczyna uśmiechnęła się pod nosem - To wcale nie była tylko jedna noc, zakochałam się w nim a ty mi wszystko zepsułaś jesteś dziwką !-,-Nie mów mi że się zakochałaś no nigdy tego nie przeżyłaś, a wiesz dlaczego bo na każdej imprezie śpisz z innym chłopakiem ! I kto tu jest dziwką, tym pomieszczeniu jest tylko jedna taka osoba i jesteś nią ty !- powiedziałam i po prostu wyszłam, ale za nim zdążyłam dojść do drzwi usłyszałam - Nawet nie wiesz jak bardzo żałuje, że to ty nie  zginęłaś zamiast Natali- po tych słowach poczułam jak moje serce zrobiło się cięższe zamknęłam oczy i wyszłam.
Jako że Stefana i Damona nie było w domu usiadłam na kanapie i zaczęłam płakać bardzo żałowałam tego co powiedziałam Alice i również zabolały mnie jej słowa, nie byłam wtedy sobą.
Kiedy mi przeszło myślałam o tym co ona mi powiedziała ,, A kto powiedział, że spałam z nim tylko raz" kiedy się to zaczęło ? I kiedy się to skończyło ?
O 12 wrócił Damon kiedy mnie zobaczył bardzo się zdziwił - Czemu jesteś tak wcześnie?- zapytał i usiadł obok mnie - Źle się czułam-,-Wszystko dobrze?-,-Tak- odpowiedziałam i spojrzałam na niego - Spałeś z Alice?- spojrzał na mnie dziwnie i poprawił się na kanapie -Z kim?- pokazałam mu jej zdjęcie a on szerzej odtworzył oczy -Kiedy się do zaczęło i skończyło?- zaszkliły na mi się oczy - Proszę cię...-,-Odpowiedz- powiedziałam spokojnie -Zaczęło się w wakacje a skończyło się na początku roku- wstałam szybko z kanapy- Dlaczego mi nie powiedziałeś ?!- krzyknęłam i ścisnęłam ręce w pięści -Zapomniałem o niej - powiedział to jakby to było takie oczywiste nalał sobie whiskey i upił łyk, w gniewie wyrwałam mu szklankę z ręku i rzuciłam o ścianie -Emi...-,-Zamknij się ! Zniszczyłeś wszystko rozumiesz wszystko jesteś dla mnie nikim ! Nienawidzę cię - jeną ręką zrzuciłam wszystko co było na komodzie - Zrujnowałeś mi życie ! - teraz rzuciłam kolejną szklanką - Uspokój się !- krzyknął ale ja go nie słuchałam -Zamknij się rozumiesz zamknij !- już miałam rzucić kolejną szklanką kiedy do domu wpadł Stefan razem z Bonnie - Emily proszę uspokój się- zaczął Stefan - Zostaw mnie -,- Proszę cię to nie jesteś ty- powiedział i podchodził do mnie powoli - Nie zbliżaj się- i w tym momencie podszedł na tyle blisko, że przyłożył mi jakieś zioło i straciłam przytomność...

Tak wiem ten rozdział jest krótki i nie jestem z niego zachwycona ale myślę czy by jutro nie zrobić takiego małego maratonu jak jest ktoś za tym to dajcie komentarz ! 😁
I jeszcze jedno serdecznie zapraszam do mojej innej książki :

Tak wiem ten rozdział jest krótki i nie jestem z niego zachwycona ale myślę czy by jutro nie zrobić takiego małego maratonu jak jest ktoś za tym to dajcie komentarz ! 😁I jeszcze jedno serdecznie zapraszam do mojej innej książki :

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
PrzemianaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz