- Co tu robi Caroline ?- spytałam po cichu Bonnie kiedy byłyśmy w kuchni - Powiadomiła nas o wszystkim, to dzięki niej mamy informacje - kiwnęłam głową - Mówiłaś im o tym planie ?-,- Tylko Elenie, ona musi wiedzieć potrzebujemy jeszcze jednej osoby -,- Rozumiem, ale nie mów o tym Damonowi i Stefanowi- Bonnie kiwnęła głową i wyszła, a ja musiałam pogadać z Eleną podeszłam do niej i wyszłyśmy na dwór - Przepraszam cię za moje ostatnie zachowanie... Nie byłam wtedy sobą -,- Nic się nie stało, rozumiem cię też przez to przechodziłam - uśmiechnęła się słabo - Nie mów nic o tym planie Damonowi i Stefanowi -,- Nic nie powiem, ale wiesz że on będzie przez to cierpiał jeszcze bardziej ?-,- Nie będzie ty go wesprzesz - powiedziałam cicho, a dziewczyna mnie przytuliła zdziwił mnie jej gest ale to odwzajemniałam - Cieszę się że Damon cię poznał, bardzo cię kocha- powiedziała i się uśmiechnęła, ja również - Elana twój brat był na farmie - powiedziałam - Tak, wiem. Tam jest bezpieczny tak samo jak Chris-,- Cieszę się, że nie będzie tam sam- powiedziałam i lekko się uśmiechnęłam.
Wszyscy poszli, Stefan z Caroline poszli do jego pokoju, a ja poszłam do sypialni Damona w której on już był, położyłam się obok niego i pocałowałam go - Kocham cię -,- Ja ciebie też, a teraz idź spać jutro czeka nas ciężki dzień - pokręciłam głową i zasnęłam.
Wstałam wcześniej, poszłam do łazienki i zadzwoniłam do Bonnie - I jak wiesz gdzie to jest ?-spytałam lekko poddenerwowana - Tak zaraz jedziemy z Eleną -,- Może pojadę z wami?- spytałam -Będzie lepiej jak zostaniesz-,- No dobrze.
Rozmawiałyśmy jeszcze chwilę, a później się rozłączyłam, i położyłam się na łóżku przytulając przy tym Damona, który po paru minutach się obudził - Witaj- powiedział zaspanym głosem - Witaj- uśmiechnęłam się szeroko -Stefan i Carolinie, myślisz że się pogodzili ?-,-Myślę, że tak. Chyba została na noc - powiedział i wstał z łóżka kierując się w stronę drzwi - Emily pamiętasz, że dzisiaj jest parada z okazji dnia założycieli ?-,- Tak- odpowiedziałam - Pójdziemy tam za godzinę dobrze ?-,- Zgoda.Zeszłam na dół i zobaczyłam Damona wyglądał nieziemsko - Witaj piękna- ukłonił się i podał mi rękę cicho zachichotałam - Witaj- podałam mu rękę i wyszyliśmy - A gdzie Stefan ?-,- Czekają już na nas.
Po kilku minutach byliśmy już na miejscu, wyszłam powoli z auta a Damon podał mi rękę - Chodźmy- uśmiechnął się i poszliśmy.
-Stefan- zawołałam i podeszłam do niego - Cześć -,- Gdzie Caroline ?-,- Musiała coś załatwić- powiedział cicho - Wszystko dobrze ?-,- Tak.
Parada była piękną, dobrze się bawiłam lecz w pewnym momencie dostrzegłam w tłumie Belle, która dała mi znak żebym do niej podeszła - Damon idę do toalety zaraz wracam- kiwnął głową, a ja poszłam. Kiedy byłyśmy na tyle daleko przytuliłam się do niej - Tęskniłam-,- Ja też- lekko się ode mnie odsunęła i spojrzała mi w oczy - Skarbie... Będę tęsknić naprawdę nie da się nic innego zrobić ?- smutno się uśmiechnęłam - Niestety, przyszłaś się tylko pożegnać ? Tak długo cię nie widziałam -,- Klaus myśli, że nie żyję... Muszę się ukrywać, on jutro tu będzie przygotujcie się - powiedziała i mnie przytuliła - Muszę już iść - powiedziała i zaczęła się oddalać - Do zobaczenia.Nie jestem zadowolona z tego działu, nie miałam weny... To już jest przed ostatnia część która mam nadzieje spodoba wam.😁❤️
CZYTASZ
Przemiana
VampirChciałam się wycofać,nie bałam się go ale nie wiedziałam co do niego czuje czy złość,że mnie okłamał czy radość,że nareszcie dowiedziałam się o co chodzi -Proszę zostaw mnie samą-powiedziałam,a on bez słowa odszedł... Czy ta się wybaczyć kłamstwo ?