Epilog

388 15 2
                                    

Spakowała walizki i zeszłam na dół -Kiedy się dowiem gdzie się zatrzymam, to dam wam znać i odwiedźcie mnie kiedyś- uśmiechnęłam się do nich -Oczywiście, że cię odwiedzimy- przytuliłam się do Bonnie -Uważaj na siebie-powiedziała -Ty również- zaśmiała się, przytuliłam się do Stefana i przez się trochę rozkleiłam -Kocham cię Stefan-powiedziałam szeptem -Ja ciebie też Emily dbaj o siebie-odpowiedział odsunęłam się do niego, a on pocałował mnie w czoło -A gdzie Damon?-,- Czeka na ciebie w aucie- odpowiedział Stefan -Co?-,- Chyba nie myślałaś, że puścimy cię tam samą-,- Ale...-,- Emily on już podjął decyzję- ciężko westchnęłam.
Pomachała do nich ostatni raz i weszłam do auta -Nigdy nie dasz mi spokoju- zaśmiałam się -Nigdy-on mnie pocałował - To gdzie jedziemy?- spytał i spojrzał na mnie - Daleko Damon, przed siebie.

,,...prawdziwa przemiana następuje spontanicznie. (...) ... staje się w mgnieniu oka, w tej właśnie chwili, kiedy w najgłębszym zakątku swego serca postanawiasz podnieść życie na wyższy poziom. Stajesz się wtedy zupełnie odmienioną osobą, która właśnie wyruszyła w kierunku swojego przeznaczenia.
Robin Sharma – Mnich, który sprzedał swoje ferrari"

To już jest koniec tej historii mam nadzieje, że podobała wam się ta historia, jeśli macie ochotę zapraszam was do przeczytania mojego kolejnego opowiadania  ,, Pamiętnik gwiazdy"

PrzemianaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz