,, nie tęsknisz za starą emily"

288 17 1
                                    

Nie umiałam zasnąć, myśli kotłowały mi się w głowie, miałam dziwną chęć zobaczenia myśli Klausa, dlatego też wyszłam na zewnątrz i usiadłam na schodach. Zamknęłam oczy, byłam już w głowie Klausa siedział przy biurku wzrok nakierowany miał na moje i Hope zdjęcie był przygnębiony. Otwarłam oczy byłam zdziwiona tym co zobaczyłam, ale nie przyjęłam do tego zbyt dużej wagi.
Patrzyłam w gwizdy przypomniało mi się kiedy jeszcze żyła Natalie kiedy jeszcze rozmawiałam z Alice, kiedy były obie, kiedy była Bella i Bety, kiedy byłam nastolatką dla której najgorszą rzeczą było to, że chłopak z klasy wyższej powiedział, że mam brzydki sweter, kiedy Bella i ja urządzałyśmy sobie całonocne maratony filmowe, tęskniłam za czasami kiedy byłam po prostu nastolatką która miała swoje małe miłości. Lubiłam tamtą dziewczynę, a nienawidzę tej którą jestem teraz dla której najgorszą rzeczą jest to że zabiła człowieka, która jest potworem i musi uciekać przed własnym ojcem, która boi się powiedzieć swoim przyjaciołom co tak naprawdę myśli i czuje, która zabłądziła ale nigdy się nikomu do tego nie przyzna - To trudne- powiedziałam do siebie i zaczęłam szlochać -Emily- odwróciłam się w stronę głosu, był to Stefan -Hej- uśmiechnęłam się delikatnie -Co się dzieje- spytał i usiadł obok mnie -Nic-oparłam swoją głowę na jego ramieniu -Widzę przecież, że coś się dzieje, ale jeśli nie chcesz to nie mów-,- Stefan jest mi tak ciężko na sercu- powiedziałam -Nie tęsknisz za starą Emily ?-,-Dlaczego miałbym tęsknić co ? Jesteś tu ze mną... może ci się wydawać, że jesteś inna ale tak nie jest. Nadal jesteś tą Emily którą tak bardzo polubiłem, jestem dla mnie bardzo ważna mimo wszystko, kocham cię-powiedział i objął mnie -Stefan ja czuję, że siebie tracę rozumiesz... nie mówiłam ci ale po tej mojej ,,śmierci" myślałam czy by nie wyłączyć człowieczeństwa, do teraz myślę o tym czasami ale wiem że tego nigdy nie zrobię-,- Nawet o tym nie myśl, to najgorsza rzecz jaką możesz zrobić. Emily jestem tutaj żeby ci pomagać i wspierać, zawsze będę blisko-,- Kocham cię Stefan -,- Ja ciebie też- między nami zapadła chwila ciszy -Jeremy się wyprowadził?- zapytał -Tak, zerwaliśmy-,- Wszystko jest dobrze?-,- Tak... miał racje-,-W czym?- poprawiłam swoją głowę na jego ramieniu - Że ciągle kocham Damona i narazie nie jestem w stanie nikogo innego pokochać- powiedziałam.

Byłam już w sali i czekałam na uczniów trochę się denerwowałam ale dam radę. Do sali weszła Hope uśmiechnęłam się do niej, a ona to odwzajemniła, później do klasy weszły córki Alarica Lezzie i Josie.
-Witam, nazywam się się Anastazja Black i będę waszą nową nauczycielką od zaklęć. Co musicie wiedzieć nie toleruje spóźniania, będę was oceniać za całokształt czyli w jakim celu posługujecie się magią, i jak-przerwałam na chwilę kiedy zauważyłam jak jedna uczennica próbuje dosypać czegoś do napoju innego ucznia, podeszłam do jej ławki -Jak się nazywasz ?-,-Penelope- odpowiedziała chłodnym tonem -Takiego zachowania również nie toleruje, daj mi to - wyciągnęłam w jej kierunku rękę, nie chętnie ale oddała mi to, był to proszek służący do tego aby osoba która go spożyje przez cały dzień nie umiała mówić chyba było to coś takiego - Po lekcji pójdziesz do dyrektora- powiedziałam i usiadłam za biurkiem - Teraz otwórzcie książki na stronie 30 i zacznijcie czytać-powiedziałam.

Po skończonych lekcjach wyszłam z sali i kierowałam się w stronę drzwi -Przepraszam- odwróciłam się była to Hope -Hope coś się stało ?- spytałam -Chciałabym z panią porozmawiać-,- Kiedy nie jesteśmy na lekcji możesz mi mówić na ty, o czym chcesz rozmawiać ?-,- O moim tacie.

PrzemianaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz