Nie umiałam zasnąć kręciłam się z boku na bok. Po około 30 minutach postanowiłam, że wyjdę się przewietrzyć.
Wyszłam na zewnątrz i usiadłam na ganku patrzyłam na gwiazdy i rozmyślałam o wszystkim. O Alice o Damonie o wszystkich kiedy w końcu moje myśli powędrowały w stronę Klausa i tego jaki może być jego plan. Moje przemyślenia przerwał Damon który położył mi na plecach kocyk - Czemu to siedzisz ?-,- Nie umiem zasnąć- powiedziałam i znowu spojrzałam w gwiazdy - Niektórzy mówią, że w gwiazdach jest zapisana nasza przyszłość -,- Chciałabym znać swoją- odpowiedziałam - Obiecuje, że będę na ciebie czekać tyle ile będzie trzeba ponieważ ciebie kocham -,- Damon- obróciłam się w jego stronę - Nic nie mów, tylko powiedz czy jest szansa , że kiedyś spróbujemy -,- Jest- powiedziałam i położyłam swoją głowę na jego ramieniu -Kocham cię Emily- po tych słowach odpłynęliśmy.Wstałam dzisiaj dość wcześnie zjadłam śniadanie i wzięłam się do czytania jakiejś książki - Stefan miał racje jest z tobą naprawdę źle- przerwałam czytanie kiedy usłyszałam głos Damona - Co ?-,- Czytasz książkę -,-Bo lubię ?- powiedziałam jakby to była rzecz oczywista - Jeszcze niedawno dzwoniłaś pijana do Stefana, a teraz czytasz książki ? Powinnaś się bawić, a nie-,- Ale wolę czytać - po tych słowach mężczyzna szybko do mnie podszedł i wyrwał mi książkę z ręki - Co ty robisz ?!-,-Dzisiaj na 20 masz być gotowa -,- A to niby czemu?- wypuścił głośno powietrze - Idziemy cię rozerwać starucho -,-Ale...-,-Cicho- powiedział i wyszedł - Kretyn.
O 20 czekałam już na Damona, kiedy się zjawił odrazu wsiadłam do samochodu i pojechaliśmy - Gdzie jedziemy ?-,-Do klubu- uśmiechną się cwanie, a reszta drogi minęła nam w ciszy.
Po dotarciu na miejsce Damon poszedł zamówić drinki a ja usiadłam do jednego ze stolików. Czekałam na Damona kiedy to do mojego stolika dosiadł się jakiś mężczyzna - Jesteś tu sama ?-,-Nie jestem tu ze swoim chłopakiem - musiałam skłamać - Jakoś go niewiedzę -odpowiedział i przysunął się niebezpiecznie blisko mnie - Jak on tu wróci będziesz miał problem -,- Nie ma go zdążymy się zabawić- złapał mnie za uda ja szybko się wyrwałam i wstałam na równe nogi - Nie uciekaj - już miał znowu do mnie podejść kiedy dostał w twarz od Damona - Chyba ona wyraziła się jasno - o znowu oberwał - Damon uspokój się - odciągnęłam go od niego - Masz pięć sekund inaczej stracisz wszystkie zęby- krzyknął a tamten uciekł - Wszystko w porządku ?- złapał mnie za twarz i spojrzał mi w oczy - Tak, ale możemy stąd iść ?- przytakną i wyszliśmy.Spacerowaliśmy i rozmawialiśmy o wszystkim - Tęsknisz za Eleną ?-,- Już nie zrozumiałem, że to nie mogło się udać - zobaczyłam, że posmutniał więc złapałam go za rękę -Ja ciebie też kocham Damon- zatrzymał się i spojrzał na mnie - Jesteś dla mnie strasznie ważny nie chce cię stracić cieszę się, że jesteś, a teraz chodź bo zaczyna padać- poszłam i wtedy dopiero zaczęło padać ale zatrzymał mnie Damon podszedł do mnie złapał za biodra i złączył nasze usta w pocałunku tak bardzo mi tego brakowało ale niestety przerwał spojrzał mi w oczy i powiedział - Dokończymy to kiedy zostaniemy oficjalnie parą- powiedział i poszedł a mnie zamurowało - No rusz ten twój tyłeczek i chodź- zawołał ja wtedy się ocknęłam i poszłam.
CZYTASZ
Przemiana
VampirosChciałam się wycofać,nie bałam się go ale nie wiedziałam co do niego czuje czy złość,że mnie okłamał czy radość,że nareszcie dowiedziałam się o co chodzi -Proszę zostaw mnie samą-powiedziałam,a on bez słowa odszedł... Czy ta się wybaczyć kłamstwo ?