-Kin, czy mogłabyś wytłumaczyć mi,w którym miejscu znajdę dział psychologi?
-Drugi regał od wejścia.
-Ptaszyno, a przepowiadanie przyszłości to gdzie?
-Tamten regał, ewentualnie pytaj Apolla.
-Białasko! Gdzie jest coś o samurajach?!
-Na piętrze po lewej, przy schodach.
-Chochliku, wiesz gdzie są materiały o pływaniu?
-Koło gabinetu Thotha.
-Kincia! Nie mogę znaleźć nic o shogi!
-Z tyłu na piętrze, na samej górze.
Takie pytania nie były niczym dziwnym. Tak jak dziwne nie było również, że Kin najlepiej orientowała się w rozmieszczeniu poszczególnych działów. Ale fakt, że odpowiadała spokojnie i dotąd nie wyszła trzaskając majestatycznie drzwiami dziwił Yui od ponad godziny. Znały się już pół roku i choć Kusanagi wiedziała, że jej współlokatorka przejawia od czasu do czasu godną pozazdroszczenia cierpliwość, to po takiej ilości pytań powinna już dawno wybuchnąć. Ona tymczasem gryzmoliła coś sporadycznie na kartce, przez większość czasu jednak wpatrując się w przestrzeń przed sobą. To też zresztą normalne dla niej nie było.
Postanowiła jednak porozmawiać z koleżanką wieczorem, by przypadkiem nie wybić chłopców z wiru pracy. Sam widok zaczytanego Takeru czy Dionizosa dyskutującego z Tsukito był zbyt fascynujący by go zakłócać. Yui wątpiła, czy jeszcze kiedyś będzie jej dane oglądać coś tak niezwykłego. A gwiazdą programu był bezsprzecznie Loki przeprowadzający wywiad z Apollem na temat mechaniki przepowiadania przyszłości.
Kapłanka dumna z zaangażowania swoich przyjaciół wróciła do całkiem ciekawego dzieła traktującego o ceremonii parzenia herbaty.
~*~
-No, ale jakby tak powiedzieć tej osobie o przepowiedni to może się przed nią obronić? - drążył Loki, nawet po tym, jak zirytowany Thoth wpadł nagle do biblioteki i wyrzucił wszystkich tłumacząc decyzję ciszą nocną.
-Nie wiem. Nigdy tego nie próbowałem. Ale możemy spróbować, tylko musiałbym przepowiedzieć Ci przyszłość – zaproponował radośnie Apollo.
-Eee... Nie, chyba jednak obejdzie się – mruknął zmieszany bóg ognia.
-Czemu? - blondyn wyraźnie się zasmucił. - Teraz sam jestem ciekawy!
-Może dostaniesz taki projekt następnym razem – Dionizos oparł się na ramieniu brata. - Wiesz już przynajmniej do kogo uderzać.
-Było by świetnie! Zwłaszcza, że teraz moje przepowiednie powinny być dokładniejsze – bóg słońca spojrzał na swoją dłoń, gdzie do niedawna znajdował się pierścień.
-Ech... nie mogę się doczekać, aż też pozbędę się kajdan – powiedział Takeru z westchnieniem.
-Na pewno niedługo nam się uda – odparł Balder. - Na razie skupmy się na skończeniu projektów.
~*~
-Kin, wszystko w porządku? - zagadnęła Yui zanim jej współlokatorka zdążyła zaszyć się w swojej sypialni. - Dziwnie się dzisiaj zachowywałaś.
-Ta, wszystko gra – zbyła ją rudowłosa.
-Na pewno? Trochę się martwię...
-Dobra, niech ci będzie. Może ty powiesz co mi umyka – zgodziła się niechętnie i rezygnując z samotnego wieczoru we własnych czterech ścianach, usiadła na jednym z krzeseł w salonie. - Zastanawiam się czemu tu jesteśmy.
CZYTASZ
Pośród Bóstw
FanfictionYui Kusanagi i Kinzoku Shiroi dostają misję od samego Zeusa - zbliżyć bogów do ludzi. Miła, empatyczna kapłanka walcząca na miecze oraz złośliwa, dociekliwa kujonka kochająca muzykę - muszą połączyć siły by uratować swoich nowych przyjaciół. Bogow...