11 maja 2018
Tej nocy bardzo źle spał. W zasadzie to spał może ze trzy godziny, a resztę czasu spędził na przekręcaniu się z boku na bok i próbowaniu powstrzymania swojego umysłu przed gonitwą myśli. Oczywiście im bardziej starał się nie myśleć... to myślał jeszcze więcej.
Wszystko sobie mniej więcej zaplanował. W jego życiu w ostatnim czasie zapanował lekki chaos i choć jego egzystencja polegała w dużej mierze na wychodzeniu z własnej strefy komfortu i odnajdował się jak ryba w wodzie w takich popieprzonych sytuacjach, tak lubił też czasem sobie udowodnić, że ma nad wszystkim kontrolę i nikt nie może mu niczego narzucić. W końcu każdy potrzebował choć chwili wytchnienia i stabilizacji, a rozwiązanie problemu z Marcinem i potem delikatne spławienie Denisa miało mu pomóc to osiągnąć.
Gryzło go trochę sumienie, że Sokołowski snuł sobie jakieś wizje z nim w roli głównej. Musiał to wreszcie ukrócić i pokazać kochankowi, że raczej się razem nie zestarzeją. Z Denisem było nieco inaczej, bo początkowo Francuz chciał po prostu zawrócić dzieciaka, żeby nikomu nie stała się jakaś krzywda psychiczna, a na szali leżało całkiem sporo. Aż sobie nie chciał wyobrażać, jak cholernie niezręcznie by było, gdyby o wszystkim dowiedział się Marcel. Oli musiał zatem uświadomić nastolatka, że okej, może i warto spełniać marzenia, ale trzeba przede wszystkim realnie oceniać swoje szanse.
Sprawy potoczyły się nieco inaczej niż zaplanował.
No może rozmowa z Marcinem przebiegła całkiem pomyślnie i Oliwierowi zdawało się, że całkiem racjonalnie wytłumaczył drugiemu mężczyźnie, dlaczego ich dalsza relacja w takiej formie nie ma przyszłości.
Za to pogawędka z Denisem...
Francuz był prawie przekonany, że z nich dwóch to właśnie on teraz wszystko nadmiernie analizował i poświęcał temu zbyt wiele myśli. A najśmieszniejsze było, że nie potrafił zlokalizować przyczyny, dlaczego umysł robił mu właśnie takiego psikusa. Przecież teoretycznie z nastolatkiem też poszło mu dobrze. Obyło się bez scen, chłopak zrozumiał, że jego fantazje muszą pozostać w strefie fantazji i rozeszli się w umiarkowanie — jak na okoliczności — przyjaznym nastroju.
Więc czemu właśnie zastanawiał się, czy postąpił słusznie? Może jednak lepiej było nie ruszać tego tematu i dalej udawać nieświadomego? Chłopak i tak za parę miesięcy wyjechałby na studia i dzięki temu uniknęliby ewentualnych niezręczności, które z pewnością miały jeszcze nadejść. Jak chociażby w szatni po treningach. Z drugiej strony... młody Armiński był w końcu świadomy sytuacji, na pewno to przełknie i może po prostu tylko przez jakiś czas będzie unikał policjanta.
Co go gryzło? Czemu się tym przejmował?
Starał sobie przypomnieć pierwszy moment, w którym dostrzegł jakiś znak, ale to chyba było niemożliwe. To raczej była kumulacja wielu sytuacji i dopiero po jakimś czasie pozbierał wszystkie elementy do kupy.
Domyślał się od jakiegoś roku. Choć domyślał, to nie było właściwe słowo. Po prostu w pewnym momencie zauważył, jak nastolatek przyglądał mu się w szatni po treningu, udając, że wcale tego nie robi i Oliwier po czasie dodał dwa do dwóch. No ale przecież to nic nie znaczyło. Ot, Denis był nastolatkiem, w którym buzowały hormony, pewnie wiecznie chodził napalony, a tu natknął się w szatni na dorosłego, nagiego faceta i... popatrzył sobie. Przecież nie było w tym nic złego. Chłopak dorastał i był ciekawy. Wtedy Oliwierowi nawet nie przyszło do głowy, żeby go upominać.
Po jakimś czasie Denis stał się albo mniej ostrożny, albo bardziej śmielszy, Oli nie był pewien, ale sygnały, jakie wysyłał mu młody, były nieco bardziej dosadne. Na przykład przyłapywał go na tym, jak uważnie mu się przyglądał... jakby go lustrował, ale nie tak jak patrzy się z zaciekawieniem na innego człowieka, tylko... z rozmarzeniem? Trudno było to określić, bo jeszcze wtedy Francuz też starał się to wypierać ze świadomości. No dobra, może Denis był zaciekawiony, chciał o coś zapytać, ale się wstydził, czy coś.
![](https://img.wattpad.com/cover/194889975-288-k798109.jpg)
CZYTASZ
Francuski piesek [boyxboy]
RomanceDenis ma dziewiętnaście lat, Oliwier trzydzieści osiem. Denis jest dosyć skrytym w sobie chłopakiem, który niepewnie stawia kroki w dorosłe życie, a Oliwier to niezwykle cyniczny, pewny siebie policjant ze skłonnościami narcystycznymi. Denis dorasta...