4. Wolta

4.2K 315 291
                                    

7 października 2018

Denis nie mógł powiedzieć, że zmarnował ten weekend, choć w gruncie rzeczy dręczyły go delikatne wyrzuty sumienia, bo zdawał sobie sprawę, że mógł zrobić o wiele więcej — to jest: pouczyć się, przepisać notatki czy poczytać literaturę na przyszłe zajęcia. Coś tam porobił, jednak doskonale wiedział, że to wszystko było bardziej na pół gwizdka. Na tyle, by mieć jakieś podstawy i w tygodniu tylko poprzypominać sobie najważniejsze kwestie — a może nawet zaliczyć na tróję — ale to już zależało od konkretnego przedmiotu.

Dlatego kiedy dochodziła dwunasta, a Wiktor zdecydował, że pójdzie wreszcie na basen — oświadczył jeszcze, że zje coś na mieście — jego brat postanowił, że to będzie świetny moment, aby się skupić i choć przez dwie godziny popracować na najwyższych obrotach, by ostatecznie nie mieć sobie nic do zarzucenia.

Ze zdumieniem odkrył, że w środku tygodnia, mimo iż paradoksalnie był przecież bardziej zmęczony i zajęty, uczyło mu się lepiej i efektywniej. Teraz, gdy miał dwa dni wolne i musiał jedynie skupić się na tym, aby nie umrzeć z głodu i załatwić od czasu do czasu potrzeby fizjologiczne, koncentracja zdawała się być czymś niedoścignionym. A przecież jak jeszcze był w liceum, nie miał tego problemu. Po podjęciu rozważań na ten temat — które do niczego nie były mu potrzebne, a czas na nie poświęcony mógł zostać wykorzystany w znacznie bardziej produktywny sposób — Denis uznał, że gdy, paradoksalnie, miał więcej czasu, tracił motywację. W środku tygodnia bowiem mimowolnie odczuł, że coś nad nim wisi i że musi wypełnić swoje zobowiązania. Wykłady, wycieczka do biblioteki, jakieś zakupy, droga do domu czy obiad — to wszystko zabierało w cholerę czasu, a mimo wszystko Armiński musiał znaleźć go jeszcze więcej, aby się pouczyć. Co więcej, wieczorem często znajdował jeszcze chwilę, żeby przed snem nadrobić odcinek ulubionego serialu czy w coś pograć.

W weekend natomiast złapał się na myśleniu, że ma czas. Dwa długie dni spędzone w mieszkaniu — no przecież nie zamierzał się bez przerwy uczyć. Było czymś logicznym, że mógł sobie pozwolić na odpalenie Netflixa, Youtuba czy pogawędzić na grupowym czacie. Tyle tylko... że nagle minęło mu półtora dnia i czas nieubłaganie mu się kończył.

No ale nic. Teraz miał wreszcie czas, zrozumiał swój błąd, dlatego zwarty i gotowy rozłożył się wygodnie na łóżku z laptopem, jakimś kołonotatnikiem, zestawem zakreślaczy, długopisem, książką do anatomii i... rozdzwonił się domofon.

— No to jest, kurwa, żart — mruknął zirytowany, podnosząc się jednocześnie.

Od razu założył, że to był Wiktor, który po prostu czegoś zapomniał. Poszedł więc otworzyć drzwi, nawet nie pytając, kogo niosło, ale kiedy tylko odłożył słuchawkę, przeszedł go nieprzyjemny dreszcz, że to może jednak ciotka Wera wpadała bez zapowiedzi.

Żeby to był Wiktor, żeby to był Wiktor... — zaczął sobie powtarzać jak mantrę, w napięciu czekając, aż ten ktoś dotrze pod drzwi. Aż coś mu się przewróciło w żołądku, gdy usłyszał pukanie... no bo Wiktor przecież by nie pukał, tylko po prostu wszedł, zatem to musiała być Weronika.

Serce stanęło mu na moment, kiedy tylko otworzył, a przed oczami dojrzał... Oliwiera.

— Co ty tu robisz? — zapytał głupio, wręcz niegrzecznie, ale nie to było jego zamiarem, bo serce dla odmiany zaczęło mu galopować. Przez parę sekund nawet podejrzewał swój mózg, że ten płata mu jakieś figle i jest tak stęskniony, że aż ma omamy... no ale wszystko wskazywało na to, że stał przed nim fizycznie żywy Francuz.

— Dorabiam jako kurier — odpowiedział bez zastanowienia policjant, po czym wskazał na dosyć dużą torbę, która stała przy jego nogach, a mniejszą reklamówkę, którą trzymał w dłoni, wyciągnął do chłopaka. Kiedy ten automatycznie wyciągnął rękę, Francuz szybko cofnął swoją. — Przesyłka za pobraniem. Wpierw zapłata — zażądał, ale wcale nie próbował ukryć rozbawienia. Nie mógł napatrzeć się na cały przekrój emocji, który prezentował się na twarzy Denisa. Od zaskoczenia po wzruszenie...?

Francuski piesek [boyxboy]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz