•Rozdział 7•

493 33 3
                                    

-Dlaczego taki jesteś?! Nic ci nie zrobiłam wiec o co się spinasz? Jak tak bardzo mnie tu nie chcesz to okej. Ja mogę w każdej chwili stąd wyjść. – wykrzyczała Ola w stronę Marcela też wkurzona.

-Przepraszam. Taka jedna znajoma z pracy codziennie się mnie o to pytała, i się wkurzyłem. Teraz ty, pewnie jeszcze się spytasz czy mam kontakt z Zahą? Otóż nie. 8 miesięcy temu zerwaliśmy. – powiedział spokojnym głosem Magister.

-Ale dlaczego? Tak do siebie pasowaliscie... – powiedziała Ola ze smutkiem.

-Chcesz wiedzieć? Bo przeleciał innego. Upił się i uważał że nic w tym złego że przeleciał innego- – Marcel wypowiadając te słowa był na skraju załamania. Spojrzał w stronę Oli. Była cała we łzach. Podszedł do niej, i przytulił ją. Oparł się o jej głowę przytulając ją do siebie mocniej.

-Chodźmy już do mojej pracy. – wtulił ją mocniej.

-----------------------------------------------------------

Weszli do biura. Magister zobaczył Sylwię, która też na niego spojrzała, ale natychmiast odwróciła wzrok.
"Co jej jest?" Spytała szeptem Marcela Ola. Chłopak tylko wzruszył ramionami. Poszli dalej.

-To moje stanowisko. – pokazał na zabałaganione biurko. – Fajne co? – w jego głosie można było wyczuć ironię.

-Straszny bałagan. Pomóc ci ogarnąć. – powiedziała z troską Ola.

-Jak chcesz. – zaczęli wszystko ogarniać.

-----------------------------------------------------------

Jakieś się godziny po sprzątaniu, Marcel postanowił przedstawić Olę, innym członkom zespołu. Najpierw podeszli do Sylwii.

-Czego chcesz ode mnie? – spytała Sylwia z pogardą. Spojrzała w jego oczy. Były piękne. Szaro-błekitne, szklane oczy. Były idealne. Jego piękna cera tylko podkreślała jego piękno.

-Chciałem przedstawić ci moją siostrę Aleksandrę. – powiedział wskazując na uśmiechniętą od ucha do ucha dziewczynę. – Olu, to jest Sylwia.

-Miło mi poznać! – prawie że wykrzyknęła dziewczyna.

-Chodź, przedstawię Ci innych. – powiedział Marcel odwracając się na pięcie i zmierzając w stronę biurka Patryka. Patryk znał siostrę Marcela. Tylko że Marcel o tym nie wiedział. Bo przecież dwa lata temu Patryk i Ola byli razem w ukryciu. Obawiali się niezrozumienia ze strony Marcela.

-----------------------------------------------------------

> Przepraszam że uciekłem że spotkania.

Nic się nie stało. Troszeczkę smutno mi się zrobiło że tak uciekłeś.<

>Ja cię nadal kocham Zaha.
Spotkajmy się jutro. W barze. O 10.

============================

Dedykacja dla sociopatka_TnT <3

•W imię czego?• || Nigdy nie jest za późno... || MagisterxZaha || YaoiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz