Odprawa przeszła gładko. Ola nie wiadomo skąd umiała mówić po francusku. Gdy minęli straż graniczną, Marcel zadał siostrze pytanie.
-Kiedy nauczyłaś się mówić po francusku? – spojrzał wymownie w stronę dziewczyny. Ta odwróciła się w jego stronę i odpowiedziała na zadane pytanie.
-Wiesz. Jak się mieszkało we Francji przez pół roku, to wypadało umieć język. A nauczyłam się przez kursy internetowe. – dziewczyna zaśmiała się. Odwróciła się w stronę narzeczonego. Spytała go o coś, lecz chłopaki nie wiedzieli o co im chodzi. Miguel po wypowiedzi Oli, zaczął się śmiać. Chłopcy z t tyłu tylko spojrzeli na nich pytająco.
-¿De Verdad? ¡Me gustaria ver eso! (Na serio?! Chciałbym to zobaczyć!) – Ola tylko chytrze się uśmiechnęła.
-Co ty mu powiedziałaś? – spytał Marcel z wyraźnym zaciekawieniem. – Pochwal się!
-Powiedziałam mu tylko o tym, że jak miałeś 5 lat ubrałeś tą różową sukienkę. I udawałeś księżniczkę. – w myślach Oli, zemsta została dokonana – Chyba się tego nie wstydzisz? – dobrze wiedziała że Marcel się tego wstydzi. Zachariasz spojrzał w oczy chłopaka. Zaśmiał się i skulił się że śmiechu. Gdyby nie był przypięty pasami, spadł by na podłogę.
Po 2 godzinach jazdy, dojechali do granicy hiszpańsko-francuskiej. To oznaczało jeszcze tylko 4 godziny jazdy. Każdy się ucieszył, gdy zobaczyli straż graniczną.
Po przejeździe przez granicę, postanowili pojechać zjeść obiado-kolację. Zajechali do baru mlecznego. Każdy zamówił to samo. Miskę paelli i tortillę z warzywami i baraniną. Czyli taki nasz kebab. Zjedli i ruszyli dalej. Tym razem prowadziła Ola.
-Może ja poprowadzę? – Zaha skierował pytanie w stronę dziewczyny która właśnie siadała za kierownicą. Ta spojrzała na niego.
-Sorki, ale nie mam ochoty jeszcze umierać. – odpowiedziała rozbawiona. Marcel zrobił się czerwony na twarzy, ponieważ to w większości z jego winy jego siostra ich tak postrzegała. W ciszy wsiedli do samochodu. Pojechali dalej.
============================
W ogóle, nie wiem czy wiecie, ale kebab turecki, został niedawno uznany za jedną z naszych najbardziej rozpoznawalnych potraw.
CZYTASZ
•W imię czego?• || Nigdy nie jest za późno... || MagisterxZaha || Yaoi
FanfictionOpowieść o zagubionym w życiu chłopaku, który nie potrafi uporać się z przeszłością. Czy odnajdą swoją drugą połówkę? Czy Marcel się zmieni? Czy Zachariasz dorośnie? Jakie napotkają przeszkody? Przeczytaj a się dowiesz... Wydarzenia, wiek i fakt...