John detektyw i wybite okno

406 24 0
                                    

John od pół godziny przewracał się z boku na bok nie mogąc usnąć. Sprawa nad jaką pracowali z Sherlockiem nie dawała mu spokoju. Widok zmasakrowanego ciała utrwalił się na dobre w jego pamięci i powracał kiedy tylko zamknął oczy. Nagle ktoś zapukał do drzwi, będąc pewnym, że to Pani Hudson bo tylko ona w tym mieszkaniu puka machinalnie odpowiedział.
- Proszę wejść.
Jakież było jego zdziwienie kiedy w drzwiach stanął Sherlock. Miał na sobie białą koszulkę i szare dresy, a jego czarne poukładane loki teraz wyrażały stan nieładu. W ręku trzymał czarną kasetę. John zakrył dłońmi oczy i zaczął już lamentować w duchu, że nie był na tyle inteligentny aby najpierw zapytać kto puka do jego drzwi. A, może jednak podświadomie pragnął obecności swojego ukochanego?
- Patrz co znalazłem.- powiedział Sherlock tak dumny z siebie jakby przed chwilą własnoręcznie zburzył mur berliński i podał Johnowi starą kasetę z białym napisem najprawdopodobniej wykonanym markerem. Po przeczytaniu napisu John miała ochotę zapaść się pod ziemię.
- Skąd to masz?- zapytał starając się brzmieć jak najbardziej spokojnie mimo tego, że miał wielką chęć udusić Sherlocka.
- Byłem u twojej siostry.- odpowiedział bez najmniejszego skrępowania i dalej z dumnym uśmiechem na twarzy.
- Po kiego?- zapytał John niezabardzo rozumiejąc po co Sherlock pofatygował się, aż do Californii.
- Ktoś musiał jej kiedyś powiedzieć, że jesteśmy razem.- to mówiąc Sherlock objął Johna w pasie.
- Ale, po co dała ci to stare nagranie ?- zapytał John dalej nie rozumiejąc i puszczając uwagę Sherlocka mimo uszu.
- No bo stwierdziła, że skoro jestem detektywem to powinienem to obejrzeć. Nie wiedziałem, że chciałeś być kiedyś detektywem. Myślałem, że zawsze chciałeś walczyć na wojnie.-powiedział Sherlock przechylając głowę na bok i przyglądając się Johnowi z zaciekawieniem.
- Tak, jako pięciolatek chciałem być detektywem. Możesz wyrzucić to nagranie do kosza?- powiedział John chcąc już zakończyć to niezbyt komfortową dyskusję.
- Nie mogę obejrzeć? Bardzo byłem ciekaw jak rozwiązywałeś sprawę zaginionych ciastek.- powiedział Sherlock z udawaną niewinnością w głosie. W, tym momencie John nie wytrzymał, a kaseta wylądowała za oknem robiąc przy tym dużo huku i wybijając szybę.
- Pani Hudson ci tego nie odpuści.- powiedział Sherlock sadowiąc się po turecku koło swojego chłopaka.
- Jak chciało ci się fatygować do Californii po to tylko żeby powiedzieć mojej siostrze że jesteśmy razem to na to też znajdziesz kasę.- powiedział John opierając się głową o ramię Sherlocka i zasypiając nie dręczony już koszmarami i ukojony obecnością najbliższej jego sercu osobie.

Życie na Baker Street/ Johnlock one shotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz