Za pomysł na ten one shot dziękuję cudownej i niezastąpionej @Alicja38
Słońce świeciło bardzo mocno, a w samochodzie było parno. Z radia leciała piosenka „Don't stop me now" Queen. Sherlock siedział na siedzeniu pasażera z samego przodu. Na sobie miał podkoszulkę z logiem „Nirvany", a na nosie okutany przeciwsłoneczne. Na miejscu kierowcy siedział John. Jechali już tak od dwóch godzin i w sumie zdążyli już porozmawiać o wszystkich możliwym. Nareszcie zobaczyli za oknami piękną polanę i jezioro. Zaparkowali samochód i wyszli podziwiając piękny widok. Zielona trawa rozpościerała się wszędzie, a jezioro miało kolor turkusowy. Gdy Sherlock napawał się widokiem wody Joh podszedł po cichu i zanim Sherlock się zorientował wpadł do wody.
- To nie było śmieszne John.-powiedział.
- Dla mnie bardzo.-powiedział John i podszedł bliżej brzegu. Niestety na tyle blisko, że Sherlock zdążył go wciągnąć do wody. Obydwaj pływali teraz w przemoczonych ubraniach i śmiali się głośno nie zważając na ludzi patrzących się na nich dziwnie.
Wieczorem usiedli na kocu i rozpalili ognisko. Wtedy John poznał kolejną cechę Sherlock o której nie wiedział. Jego ukochany umiał śpiewać.
- Nigdy nie wiedziałem, że śpiewasz.-powiedział John szczerze zaskoczony.
- Jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz.-powiedział Sherlock po czym pocałował Johna i obydwoje położyli się na kocu patrząc w gwiazdy. Zawsze czuli się ze sobą bezpiecznie i idealnie.
CZYTASZ
Życie na Baker Street/ Johnlock one shot
FanfictionOpowiadanie na podstawie serialu BBC #2 bbc - 8.12.2020 #3 Watson - 8.12.2020 #1 Johnlock- 13.06.2021