Lekcja tańca cz 2

175 17 4
                                    

Nagle usłyszeli pukanie do drzwi, a gdy John je otworzył stanęła w nich ta tancereczka, która podrywała jego chłopaka. 

-Mogę wejść czy masz zamiar mnie udusić?- zapytała i nie czekając na pozwolenie weszła do środka potrącając przy tym Johna. Gdy Sherlock ją zobaczył znowu ciężko mu było coś powiedzieć. 

- Cześć Holmes. Jak tam? Pamiętasz jeszcze moją siostrę?- zapytała piłując paznokcie.

- W rzeczy samej Adler. Co u Irene?- zapytał Sherlock lodowatym tonem głosu.

- Nie żyje durniu i to przez ciebie.- prychnęła dziewczyna. 

- Śmiem wątpić Madeline.-powiedział składając ręce jak do modlitwy.

- W,którą część mojej wypowiedzi?-zapytała Madeline.

- W tą drugą.-powiedział Sherlock.

- Przepraszam bardzo, ale zaniemówiłeś przy siostrze tej nagiej babki z powodu?- zapytał John opierając się plecami o ścianę i unosząc jedną brew wyczekując na odpowiedź.

- Ponieważ byłem pewny, że Irene, która pracowała z Moriartym wróciła i chce zatruć nam życie drogi Watsonie. A, Panią już pożegnamy.-powiedział Sherlock wskazując ręką na drzwi.

- To jeszcze nie koniec Holmes.- szepnęła mu do ucha gdy wychodziła.

Życie na Baker Street/ Johnlock one shotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz