Kilka lat później
Sherlock odmierzał właśnie ilość substancji jaką powinien dodać żeby eksperyment nie zrobił Bum gdy przez drzwi wszedł Stamford z kimś jeszcze. Wszędzie rozpoznałby ten głos, te złociste włosy, te granatowe tęczówki. John. Ze zdziwienia trochę przesadził z substancją w skutek czego probówka zrobiła bum zaraz przy jego twarzy.
- Nic się Ci nie stało? Nazywam się John Watson, a ty?-powiedział John podchodząc do niego, utykając na jedną nogę. Dopiero gdy Holmes odwrócił głowę John zdębiał.
- Sher Sher.-wypowiedział John prawie bezgłośnie po czym rzucił się Holmesowi na szyję.
- jestem tu skarbie. Już nigdy cię nie opuszczę.-wyszeptał Holmes po czym pocałował Watsona. W, tym momencie jak echo w umyśle Sherlocka odbijały się słowa Pani Hudson „Ludzie złączeni przeznaczeniem zawsze się odnajdą"
CZYTASZ
Życie na Baker Street/ Johnlock one shot
FanfictionOpowiadanie na podstawie serialu BBC #2 bbc - 8.12.2020 #3 Watson - 8.12.2020 #1 Johnlock- 13.06.2021