Pov. Kacchan
Oglądałem jakiś tandetny serial kiedy usłyszałem pukanie do drzwi. Nie chcąc obudzić słodko śpiącego Izuku powiedziałem cicho ale tak żeby osoba stojąca za drzwiami słyszała.- Właź - do pokoju wszedł Kirishima.
- Cześć Bakubro - przywitał się
- Ta cześć - także się przywitałem - po co rześ przylazł?
- Chciałem zobaczyć jak się czuje Midoriya - spojrzał należącego obok mnie chłopaka - ale widzę że przyszedłem nie w porę
- Ma porządnego kaca - pogłaskałem zielonowłosego po włosach
- Ohh - Kirishima usiadł obok śpiącego chłopaka na łóżku tak że znajdował się teraz po środku
- A gdzie reszta tej bandy idiotów? - zdziwiło mnie że nie przyszli z czerwonowłosym
- Heh no bo tak jakby przynieśliśmy trochę więcej butelek i po tym jak zwialiśmy z wszego pokoju oni to Umm, dokończyli?
- Niech zgadnę - westchnąłem - upili się dzisiaj w nocy i mają jeszcze większego kaca od Deku?
- Mhm - odpowiedział zakłopotany
- A ty - kontynuowałem - nie tknąłeś nawet butelki bo wiedziałeś że ci po tym odwala i bym się wkurwił?
- Umm no tak - zakłopotał się jeszcze bardziej
- I bardzo dobrze - pochwaliłem go - bo byłbym wkurwiony. Wystarczy że z nim - wskazałem palcem na nadal śpiącego chłopaka - miałem problem w nocy. Macie szczęście że udało mi się go położyć bo inaczej bym wam dzisiaj wjebał
- Hah no tak. Nie pomyśleliśmy że Midoriya nie pił jeszcze alkoholu
- Przecież wam mówił debilu - strzeliłem face palma
- Yyy no możliwe hehe
Wtem do moich uszu dotarł (kurwa czuję się jak jakaś poetka XD - dop. Aut) ciachu mruk. Odwruciłem wzrok od głupkowatej twarzy mojego przyjaciela i spojrzałem na mojego skarba.
- Kacchan podasz mi wodę? - zapytał
- Jasne - wziąłem wodę stojącą na szafce nocnej obok łóżka i podałem ją młodszemu
- Dzięki - odtworzył butelkę i wypił kilka łyków.
Kiedy już oprzytomniał i zaczął ogarniać co dzieje się wokoło niego zauważył że nie jesteśmy sami w pokoju
- O hej Kirishima - przywitał się uśmiechąjąc do niego - nie zauważyłem cię
- Hej Midoriya - odpowiedział z równie promiennym uśmiechem
- Obudziliśmy cię - zapytałem
- Nie. Chyba - zastanowił się - no ale nie mogę przecież spać cały dzień, prawda?
Wzruszyłem ramionami
- Co cię do nas sprowadza Kiri? - zwrócił się do czerwonowłosego siedzącego obok niego
- Przyszedłem zobaczyć jak się czujesz po wczoraj - zakłopotał się
- Oh wszystko w porządku - zapewnił go - czuję się dobrze
- Mhm no nie wiem czy rano też się tak dobrze czułeś - skomentowałem
- Oj tam Kacchan - zwrócił się do mnie - szczegóły
- Orzygałeś nam łazienkę a do tego musiałem wpychać ci na siłę żarcie bo żeś żreć nie chciał - wymieniłem moje argumenty
- Oj no dobra już - szturchnął mnie łokciem - ale to było rano, a teraz jest teraz
CZYTASZ
Kajdanki ||Bakudeku||
FanfictionBaku wraz z rodzicami udaje się na obiad do rodziny Deku. Wśród nich znajduje się także kuzynka Deku - Eri, która zmieni ich los za pomocą... Lel domyślcie się 💥Jakieś bzdety💥 • w tej książce WSZYSCY KOCHAMY TODOROKIEGO. Zapomnijcie o gwałtach z...