21. Same dramaty.

158 7 17
                                    

Keelin

W poniedziałek siedziałam jak na szpilkach, niecierpliwie czekając na jakąkolwiek wiadomość od szkoły tańca. Nie widziałam, czego się spodziewać. Sądziłam, że jak na pierwszą rozmowę kwalifikacyjną poszło mi naprawdę dobrze, jednak czy wystarczająco, bym otrzymała pracę?

Sama nawet nie wiedziałam, czego chciałam. Kariera była dla mnie ważna, ale wyrzeczenia, z jakimi się wiązała, sprawiały, że traciła cały swój urok.

Nie mogłam być szczęśliwa bez miłości, a co za tym idzie, bez Shawna. I jasne, niejeden złośliwy człowiek mógłby zacząć drwić, że uczucia są zmienne i dwudziestolatkowie nie powinni się wypowiadać na ich temat, ale ja wiedziałam swoje.

Kochałam Shawna odkąd pamiętam. Byliśmy parą odkąd obydwoje skończyliśmy po piętnaście lat i pokazywaliśmy ludziom, że można kochać się tak długo, i przy okazji być cholernie szczęśliwym.

Może i nie mieliśmy prawie żadnego porównania do bycia z kimś innym, nasze doświadczania w randkowaniu przed sobą były znikome, ale jeżeli od razu trafiło się na tę właściwą osobę, to dlaczego miałoby się ją odrzucać z powodu tego, co mówią ludzie?

Kiedyś właśnie tak do tego podchodziłam. Fanki Shawna mogły mnie odgadywać w sieci, reagować agresywnie, gdy mijały mnie na ulicy i robić cokolwiek innego, a ja dalej stałam u jego boku. Widziałam swoje i miałam pewność, że życie obok Mendesa oraz spełnianie własnych marzeń wcale się nie wyklucza. Teraz wyglądało to zupełnie inaczej.

Szanowna Pani Keelin Branett,

Z radością pragniemy Panią powiadomić o pozytywnym rozpatrzeniu Pani kandydatury na stanowisko menadżera w szkole tańca „Clarsin”. W załączniku przesyłamy wszystkie szczegóły dotyczące Pani obowiązków oraz wstępną wersję umowy o pracę.

Prosimy o kontakt drogą telefoniczną, bądź mailową do dnia 22 lutego 2019 roku, do godziny szesnastej. Brak odpowiedzi będzie traktowany jak rezygnacja ze stanowiska.

Z wyrazami szacunku,
Dyrektorka szkoły tańca „Clarsin”, Clara Sinclar oraz zarząd firmy.

Rozchyliłam usta ze zdziwienia, dla pewności czytając e-mail jeszcze pięć razy. Nie wierzyłam własnym oczom. Teraz naprawdę miałam ogromny problem i kompletnie nie wiedziałam, co zrobić.

- Dylilah? - Wybrałam numer do przyjaciółki i odezwałam się, gdy tylko ta odebrała połączenie.

- Mogę później oddzwonić, Kells? Jestem teraz bardzo zajęta. Zaraz Louis ma połączyć się z rodzicami przez Skype'a i powiedzieć im o dziecku - powiedziała, a ja, chociaż naprawdę potrzebowałam się jej wygadać, zgodziłam się. Wybrałam kolejny numer, który przyszedł mi do głowy.

- Hej, Madelyn, masz ochotę się spotkać? - zapytałam, kiedy po drugiej stronie usłyszałam głos blondynki.

- Chętnie, Kells - zaczęła, a ja uśmiechnęłam się - Ale nie dzisiaj, jestem poza Toronto. Przepraszam.

- Oh, okej. Nie ma sprawy. Umówimy się kiedy indziej - zapewniłam, po czym się z nią pożegnałam i zakończyłam połączenie.

Nie miałam ochoty na inne towarzystwo. Te dwie dziewczyny były moimi najbliższymi przyjaciółkami i tylko je darzyłam aż takim zaufaniem, by dzielić się z nimi swoimi problemami.

Oczywiście zawsze mogłam pogadać jeszcze z Brianem, bądź Finnem, ale oni bardziej przyjaźnili się z Shawnem i wiedziałam, co powiedzą. Męska przyjaźń.

♪★♪

Żeby nie siedzieć samotnie w mieszkaniu, wyszłam na zakupy. Musiałam uzupełnić lodówkę i oczyścić myśli, a do tego potrzebowałam świeżego powietrza oraz czegoś, czemu mogłabym poświęcić swoją uwagę.

The Tour: Everything means nothing • Shawn MendesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz