Keelin
Szesnastego marca przyjechaliśmy autokarem do jednego z wielu hotelów w Kopenhadze.
Przez te kilka dni moje relacje z Shawnem pogorszyły się. Prawie ze sobą nie rozmawialiśmy, a ja naprawdę nie wiedziałam, co zrobiłam źle.
Jednak za każdym razem, gdy o to pytałam, Mendes zapewniał, że wszystko jest w porządku.
Shawn zaczął również poświęcać każdą wolną chwilę na pisanie piosenek, granie na gitarze i śpiewanie. Praktycznie robił to cały czas, nawet kiedy w hotelu panowała już cisza nocna.
Stałam przed lustrem, nakładając na swoją twarz makijaż. Przez tę całą sytuację traciłam pewność siebie, miałam wrażenie, że nagle moje ciało stało się brzydkie, a towarzystwo nieatrakcyjne. Może po prostu przestałam pociągać chłopaka i to właśnie dlatego w ostatnim czasie zaczął trzymać mnie na dystans oraz ograniczać naszą bliskość do minimum?
Kiedyś byłam ładniejsza, to wiedziałam na pewno. Jadłam zdrowiej i dużo tańczyłam, więc miałam bardziej wysportowane ciało. Teraz, gdy stałam moje uda stykały się ze sobą, a podczas siedzenia czułam te zbędne kilogramy.
- Jest aż tak źle? - zapytałam samą siebie, oglądając w lustrze swoją twarz pod różnymi kątami.
Nie wyglądałam, jak modelka. Byłam raczej przeciętna, no ale to chyba nie był wystarczający powód by się ode mnie dystansować? W końcu kiedy mi przeszkadzał, na przykład, zarost Shawna, mówiłam mu o tym.
Przez te wszystkie wątpliwości kompletnie straciłam ochotę na śniadanie. Zamiast tego zrobiłam kilka ćwiczeń rehabilitacyjnych, po czym ubrałam się ładniej niż zwykle.
Po prostu potrzebowałam poczuć się piękna.
♪★♪
Shawn
Niewystarczający.
Pomimo tego, co osiągnąłem, tylu rzeczy, które miałem, wciąż czułem, że na nią nie zasługuję.
Keelin powinna spełniać marzenia. Założyć rodzinę, jakiej pragnęła. Z mężem, który cały czas będzie na miejscu, a nie, zniknie na kilka miesięcy.
Chciała spełniać marzenia, nawet mieć dziecko! A przynajmniej dopóki nie zjadły jej wątpliwości.
Od zawsze wiedziałem, że nasze życie wyglądałoby inaczej, gdybym nie był muzykiem. Zawód, jaki wykonywałem oraz sława, jaka się z nim wiązała, cały czas zmieniała nasze życie. Czasami na lepsze, częściej na gorsze.
Moje życie było planowane do przodu, a ponieważ Keelin była jego częścią (jedną z najważniejszych) obrywała rykoszetem. A ja za nic w świecie nie chciałem jej cierpienia. Wolałbym wziąć dwa razy większy ból na siebie, niżeli pozwolić jej cierpieć.
- O której widzimy się jutro z Allie i Alanem? - zapytała Keelin, wchodząc do naszego pokoju. Wyglądała dzisiaj inaczej, jakby odświętniej i miała na twarzy mocniejszy niż zazwyczaj makijaż. Czy był tego jakiś powód? Może zapomniałem o jakiejś ważniej dacie?
- O szesnastej przyjedzie po nas kierowca i zawiezie na arenę. Przygotowania do występu trochę nam zajmą, więc jeśli chcesz, to mogę załatwić, by przyjechał po ciebie tuż przed koncertem - zaproponowałem, starając się nie patrzeć w jej oczy i skupić na telefonie.
Wiedziałem, że jeśli tylko w nie spojrzę, wszystkie moje postanowienia pójdą na marne, a ja jeszcze bardziej zniszczę jej życie. Już i tak wystarczająco przeze mnie wycierpiała.
CZYTASZ
The Tour: Everything means nothing • Shawn Mendes
FanficKeelin kończy studia i planuje pojechać w trasę ze swoim chłopakiem, kiedy wszystko się komplikuje. Los przygotował dla niej kilka niespodzianek i zmusza ją do wyboru pomiędzy własnymi marzeniami, a miłością życia. 1 lipca 2021 - 7 czerwca 2022