63. Coś się zaczyna, coś się kończy.

126 10 0
                                    

Keelin

Kilka dni po przyjęciu Hayley, razem z Shawnem wybraliśmy się na kojeną imprezę, tym razem u Finna i Madelyn.

Między tą dwójką dalej panowała napięta atmosfera, jednak MacAllen mimo wszystko postanowił zorganizować swoje przyjęcie urodzinowe i bawić się, jakby nigdy nic. Zabolało to trochę moją przyjaciółkę, obydwoje znowu się pokłócili i ostatecznie dziewczyna stwierdziła, że niech robi co chce, bo ona i tak nie ma zamiaru przyłożyć do czegokolwiek ręki.

Było im trudno. I chociaż wiedziałam, że to przyjęcie nie musiało się źle skończyć, wiedziałam też, że muszę tam iść, by wspierać Madelyn, a także powstrzymać ich od skoczenia sobie do gardeł.

- Powiedz mi, Keelin, co robię źle? Dlaczego nie mogę być w szczęśliwym związku, tak jak ty i Shawn? - zapytała blondynka, kiedy siedziałyśmy razem w sypialni, którą dzieliła ze swoim chłopakiem.

- Nam też nie jest łatwo. Pamiętasz, jak przed trasą się kłóciliśmy? Teraz jest lepiej, ale gdyby taki stan utrzymywał się przez cały czas, przestalibyśmy doceniać to, co dobre. Pogadaj z nim szczerze o wszystkim co cię boli.

- Boję się tego - odezwała się niepewnie blondynka. - Boję się, że go stracę i zerwiemy. Finn nie ma dojrzałości Shawna, nie zachowuje się tak… odpowiedzialnie.

- Sęk w tym, że gdyby to robił, nie byłby sobą - wtrąciłam. - Pokochałaś go, bo ma w sobie coś niezwykłego, co cię przyciągnęło.

- Tylko, że wtedy byliśmy nastolatkami i nie myślałam o nim, jak o osobie, z którą spędzę całe życie - przerwała blndynka. - Jasne, zastanawiałam się, jakby to było, gdybyśmy zostali małżeństwem, jak wyglądałaby nasza przyszłość, ale… to byłby tylko hipotetyczne rozważania, a teraz… to wszystko ma się stać rzeczywistością?

- Nie chcę cię do niczego namawiać, ale wcale nie musicie brać za rok ślubu. Możecie dalej być narzeczeństwem, a kiedy poczujesz, że to właściwa osoba i odpowiedni moment wrócisz do planowania wesela i ślubu.

- Tylko czy jest sens bycia w związku, który może prowadzić do nikąd? Mogłabym znaleźć kogoś, kto by mnie rozumiał i kochał, a nie zachowywał się, jak rozpuszczony dzieciak.

- Nie wiem, jak mam ci pomóc. To musi być twoja decyzja. Czy chcesz ryzykować bycie z Finnem, którego kochasz, czy z kimś innym, kto może dać ci to, czego potrzebujesz?

- Chciałabym, żeby to on dał mi to, czego potrzebuję. Czy to naprawdę tak dużo? Odrobina dorosłości i odpowiedzialności go przerasta? To nie tak, że wymagam, by zmienił cały swój charakter... Tylko trochę spoważniał i stał się bardziej odpowiedzialny. Choćby zaangażował się w nasz ślub. Skoro już mi się oświadczył i się z tego nie wycofał, to niech będzie konsekwentny.

- Wydaje mi się, że powinniście gdzieś pojechać na weekend we dwójkę, odpocząć i o tym pogadać. Powiedz mu, jak się czujesz. Obydwoje jesteście zestresowani i macie różne obowiązki. Może, jak zmienicie otoczenie chociaż na kilka dni i szczerze porozmawiacie, coś się zmieni?

- Chyba tak zrobię. Jutro mu to zaproponuję. Dzięki za radę, Keelin.

- Nie ma sprawy. Mam nadzieję, że wszystko między wami się ułoży - oznajmiłam, po czym przytuliłam dziewczynę.

Prawdziwe przyjaciółki miało się nie tylko, gdy było łatwo, ale i kiedy życie i problemy dawały porządnie w kość.

♪★♪

Shawn sam wyjechał do Ottawy na urodziny Allie. Obydwoje potrzebowaliśmy spędzić trochę czasu osobno, żeby przemyśleć to, jak miało wyglądać nasze życie po zakończeniu trasy.

The Tour: Everything means nothing • Shawn MendesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz