rozdział 61

15 1 0
                                    


Paweł próbował,  pod
pretekstem spotkania się z rodzeństwem zbizyc do Leny .
Lena nie czuła nic do niego ,
traktowała go neutralnie. 
On jednak się nie poddawał.
Julka już nie przychodziła z
nim na spotkania , zajęła się
bardziej swoim życiem. 
Poznała nowych ludzi i często
z nimi wychodziła .
Czasm tylko rozmawiała z
Pawłem,  opowiadał jej o Lenie .
Zrozumiała, że to co ich połączyło
było tylko nic nie znaczącym
zbliżeniem . 
Próbowała nie myśleć o tym
i żyła dalej. 
Zmieniła troszkę swoje zdanie
na temat Pawła,  ale i tak słuchała i radziła mu jeśli chodziło o Lenę. 

Paweł- jak się czujesz kochanie?

Lena - nie mów tak do mnie proszę,
już dawno nasze małżeństwo się skończyło. 

Paweł- będziemy mieli dziecko, 
może powinnaś dać nam szansę,  obiecuje ze nigdy was
nie skrzywdzę. 

Lena - będziesz ojcem dla
naszego dziecka,  ale tylko
jego ojcem .
Nic nas juz nie połączy, 
zakończyłam ten rozdział. 

Adam - nie denerwuj mojej
siostry Paweł. 

Paweł- spoko , nawet nie chce
jej denerwować . 

Lena - rozprawa już blisko,  nie
mogę się już doczekać. 

Adam - nie martw się
siostrzyczko  jestem przy tobie. 

Paweł został u nich na obiedzie , obiecał  Bartkowi , że razem pograją w  monopoly  .
Lena poszła do siebie do pokoju. 

Adam - mogę wejść?

Lena - pewnie. 

Adam - naprawdę nie ma szans , żebyście się zeszli ?

Lena - nie ma nawet
minimalnej szansy. 

Adam - Monika mówi,  że..

Lena -przepraszam kochany
braciszku,  kocham was bardzo ,
ciebie i Monikę .
Ale jak Monika chce to niech z
nim będzie,  przepraszam..
Czemu wy mi go wciskacie
na siłę?  nie mogę na niego patrzeć.  Wymiotowac mi się chce jakbym
miała pomyśleć,  że coś nas może jeszcze połączyć. 
Mogę tylko go akceptować, 
dla dobra dziecka. 
Czuje, że to przychodzenie do dzieciaków to też jakieś takie wymuszone , czuje jakby bardziej przychodził do mnie .
Cały czas do mnie coś mówi, 
patrzy się na mnie. 
Miałabym ochotę wyjechać stąd. 

Lena aż drżała. 

Adam - spokojnie , nie denerwuj się,   przepraszam . Wybacz mi .
Wiem co przeżyłaś.  Rozumiem

Lena- wydaje mi się,  że
wszyscy jesteście szczęśliwi i
chcecie mnie na siłę wepchnąć  w ramiona Pawła. 
Nie chce tego. 
Jeśli Monika lub ktokolwiek
z Was o tym wspomni to przysięgam,  że się do was nie odezwę ..
A jak on przyjdzie to juz I tak nie
wyjdę z pokoju,  nie chce go widzieć,  rozumiesz...

Adam przytulił siostrę,  biedna
aż się zanosiła. 

Postanowił nie robić jej więcej
krzywdy i nie wspominać o Pawle .
Doskonale ją rozumiał. 
Od razu porozmawiał z Moniką i jej powiedział o wszystkim. 
Monika zamarla,  nie spodziewała
się że aż tak skrzywdziła przyjaciółkę,  miała wyrzuty sumienia. 
Nie zauważyła nawet kiedy aż
tak się pogubiła. 
Pierwszy raz zdarzyło jej się
zasmucić Lenę  , nigdy wcześniej nie było takiej sytuacji. 
Obiecała ukochanemu,  że zmieni
to i naprawi wszystko. 

Monika - przepraszam skarbie ,
to moja wina. 
To przeze mnie i pomyślała,  że Ty też jesteś za tym żeby była  Pawłem. 
A ty zawsze byłeś przeciwny . Przepraszam. . Naprawię to.

Adam-  nie ważne kochanie, 
nie kłóćmy się o to , nie chce żeby to zaburzyło nas spokój. 
Musimy być przy niej. 
Ona ma rację,  to że my się kochamy,  mamie się ułożyło to nie znaczy że mamy na chama ją wpychać
w ramiona Pawła. W ramiona kogokolwiek .
Na wszystko przyjdzie czas.
  A jak podejmie decyzję to będą
jej decyzję. 

Monika - tak kochanie  .

Przytuliła go mocno , była bardzo szczęśliwa że Adam był tak rozważny.  Zawsze stral się żeby wszystko było dobrze.  Nigdy nie zdążyła się nawet z nim pokłócić , był jej ideałem.  A gdy do niego się przytulila  to było to tak samo wyjątkowe jak wcześniej. 
Każdy jego dotyk był dla niej
wyjątkowy i tak samo ważny. 
Postanowiła naprawić swoje błędy i odzyskać zaufanie Leny , nie chciała żeby przyjaciółka w nią zwatpila .

Jędrzej doskonale odnalazł się w nowym domu.  Lidia nigdy wcześniej
nie była aż tak szczęśliwa. 
Jej relacje z Martą poprawiły się diametralnie. 
Jędrzej poszedł z Martą na
spotkanie z ojcami,  Marta była zachwycona.  Stanowili zgrany duet. 
Mama nie mogła się nadziwić jak Jędrzej wniósł dużo radości
do ich domu. 
Jędrzej z Adamem , również
świetnie się dogadywali. 
Bylli zgrani we wszystkim. 
Wszystko było idealne. 
Monika z Adamem jakby
codziennie przezywali swoją miłość. 
Lidia   z Jędrzejem to samo ,
codziennie patrzyli na siebie z miłością. 
Tylko Lena codziennie przed snem tęskniła za babcią  i tamtym życiem.  Mimo że kochała swoją rodzinę ,
tysiąc razy wolałby, zeby nic sie nie wydarzyło, zeby mogla zostać u babci, czemu Krystian ją zawiódł?
Niestety czasu się nie cofniemy.

W POGONI ZA MIŁOŚCIĄOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz