rozdział 44

13 1 0
                                    

Lenę obudził dzwonek telefonu. 

Babcia- skarbie gdzie jesteśObudziłam się a Ciebie nie ma .

Lena- przepraszam babciu zaraz będę i wszystko Ci wytłumacze .

Lena była w szoku, na początku nie wiedziała gdzie jest,  ale szybko przypomniała sobie wczorajszą sytuację.  Poszła do kuchni i zobaczyła Krystiana bez koszulki,  robił jajecznicę. 

Krystian- witam Panią,  mam nadzieję, że wyspanaZapach pewnie cie obudził ? Siadaj już gotowe

Lena usiadła bez słowa. 

Lena- dziękuję Ci za wszystko naprawdęale w szoku jestemNawet nie wiem jak zasnęłam. Wybacz

Krystian - sami swoi,  spoko nie martw sięTrochę mnie plecy bolą , ale najważniejsze, że  tobie było wygodnie

Lena - bardzo wygodnie , ale strasznie mi głupio

Krystian- nie potrzebnie.  No jużspróbuj
I jak ?

Lena- jest przepyszneDziękuję Ci za wszystko. 

Krystian- No już wyluzuj,  nie musisz mi dziękować.  Nie masz u mnie żadnego długu ani nic, spokojnie
Zjedz i odstawie cię do domu

Lena - babcia chyba dostanie zawału jak cię zobaczy..

Krystian- coś jej wymyślisz.  Nie puszcze cię samej . Muszę cię bezpiecznie odstawić do domu a potem ruszam do pracy

Lena- pracujesz?

Krystian- tak,  w warsztacie samochodowym

Lena - aa ok , fajnie ,nie spodziewałam sięWybaczale myliłam się co do ciebie

Krystian- ha ha No miałaś racjęJakoś niezbyt z dobrej strony mnie poznałaśTrochę mi głupio teraz.  Ale takie moje życie

Lena - mam nadzieję,  że kiedyś mi opowiesz .

Krystian- kiedyś.. I ty może o sobie teżJedziemy

Lena - tak jedziemyAle się stresuje .

Wyszli z mieszkania,  podeszli do motoru. 

W POGONI ZA MIŁOŚCIĄOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz