rozdział 29

15 2 0
                                    

Monika - No hej mamo dzwoniłaś. 

Mama -  jest z tobą Lena ?

Monika - jest ale nie przy mnie . Wyjechałyśmy,  Lena musi zamieszkać gdzieś indziej na jakis czas,  ale to już niech mamie Adam opowie .

Mama - proszę nie mów nic Lenie , błagamMusisz wracać jak najszybciej.  Tylko proszę nie daj nic po sobie poznać

Monika - momo coś z Adamem ?

Mama - kochanie proszę ,wracaj nie pytaj.  Wymyśl coś

Monika- dobrze już się zbieram. Ale  dopiero będę nad ranem. Niedawno dojechałyśmy. .

Mama - tylko uważaj na siebie na pewno jesteś wyczerpana

Monika wzięła swoje rzeczy , plecak zarzuciła na plecy i zeszła na dół. 
Ciocia była w szoku gdy zobaczyła,  że Monika gdzieś się zbiera .

Ciocia- kochanie,  a gdzie ty się wybierasz. 

Monika- proszę wybaczcie mi , dzwonił Adam muszę wracać pilnie

Lena - czy coś się stało?
Z nim wszystko ok ?

Monika- oczywiście,  że takale zmienily się planyMuszę ogarnąć wszystko z pracą itd bo dostanę dyscyplinarkę

Monika zaczęła zmyślać. 

Monika - zwolnie się z pracy i pomogę Twojej mamie w lecznicy, tak naprawdę

Monika jechała cały dzień. O godzinie 2 w nocy była już na peronie.  Nie chciała dzwonić do mamy bo nie wiedziała czy spi . Więc wynajęła taksówkę. 
Próbowała zadzwonić do Adama , ale cały czas włączała się automatyczna sekretarska. 
Nigdy wcześniej tak nie nie było.  Zawsze mogła zadzwonić do niego o każdej porze.  Coraz bardziej się martwiła. 
Dojechała do domu i pocichutku weszła do środka.  Na kanapie w pierwszym pokoju ujrzała jakaś kobietę. 
Kobieta obudziła się .

Kobieta- ty jesteś chyba Monika ? Dziewczyna Adama

Monika - taaak .. A kim Pani jest ?

Kobieta- jestem kuzynka jego mamy,  jego Ciocią. 
Zapewne Lidia nie mówiła Ci co się stałowięc proszę jak chcesz się dowiedzieć gdzie jest to zadzwoń do niej .

Monika- o tej porzeGdzie jest ? Gdzie Adam

Kobieta  - proszę zadzwoń .

W POGONI ZA MIŁOŚCIĄOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz