Z Miłości

34 2 0
                                    

Nóż ukryty wśród konwalii i białych falbanek
Zbudził dziś błękitne niebo i krwawy poranek
Słodki karmel z arszenikiem gdzieś w marzeniach czeka
Aż miłości czujnym oczom opadnie powieka

Z każdym szeptem i pieszczotą kroczy żądza mordu
Ta jedna fałszywa nuta w połowie akordu
Której brzmienie pieśń radosną zmienia w nocną marę
Żądzę gasi lodem gniewu i odbiera wiarę

Pocałunki i westchnienia, dotyk aksamitu
Krew, bebechy, łzy i wrzaski - część jednego mitu
Każda słodka obietnica w słonej krwi się nurza
Za tęsknotą ust się kryje wampiryczna burza

Każda krzywda każdą czułość nosi jak odbicie
Nie ma krzywdy bez czułości, tak się toczy życie
Miłość razem z nienawiścią w jedną moc scalona
Pcha mnie ze sztyletem w ręce prosto w twe ramiona

Gdy mnie twoja krew opryska, gorzkie łzy wyleję
Śmigną przed mymi oczami wszystkie nasze dzieje
Potem z żalem oddam ziemi ukochane kości
Którym odebrałam życie - to wszystko z miłości

ŚnieżynyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz