Rozdział LXV

110 1 0
                                    

Pov. Elizabeth
Sen był dość przyjemny lecz nie nacieszyłam się nim zbyt długo bo zostałam obudzona.
Pov. Elena
Właśnie Stefan przywiózł mnie, Caroline i Bonnie że szkoły. Gdzie kończyliśmy ubieranie sali. Dziewczyna miały ze sobą stroje, dodatki i różne potrzebne rzeczy.
Szykowanie zajęło nam sporo czasu gdyż cały czas śpiewałyśmy tańczyłyśmy i plotkowałyśmy.
Pov. Elizabeth
Oczywiście że był nim Kol.
- Wstawaj całego dnia nie mamy - spojrzałam na niego zaskoczona zaskoczona.
- Na co - powoli zaczęłam się poddusić.
- Idę na imprezę do szkoły i może będzie jakaś fajna dupa - rzekł z uśmiechem.
- Japierdziele - powiedziałam ukrywając w poduszce banana na mojej twarzy.
- Hej, sory że przeszkadzam ale potrzebuje pomocy - nadla w salonie zjawił się Kai.
Obydwoje z Mikaelson'em się przywitaliśmy.
- Co cię sprowadza w moje skromne progi - spytałam wstając z rozłożonej kanapy.
- Mam dyskotekę i będzie na niej Lexy, więc muszę wyglądać jak milon dolarów - wytłumaczył.
- Czyli mam ogarnąć waszą dwójkę. Dobra coś może z tego wyjdzie - odrzekłam - Macie naszykowane swoje stylizacje co nie - spytałam z nadzieją idąc do kuchni.
Obydwoje pozytywnie odpowiedzieli.
- Święte, co chce do picia - spytałam nalewajac wodę do czajnika - Dobra nie ważne domyślałam się - syknąłam. Podeszłam do barku i wyjęłam burbon, a z szafki obok dwie szklanki. Odrazu na twarzach mężczyzn można było zobaczyć radość na twarzach. Położyłam naczynia oraz trunek na stole, a następnie ruszyłam zalać już ugotowaną wodą, woreczek z herbatą w kubku. Wróciła do salonu gdzie rozwaleni na już złożonej kanapie siedział Kol z Kai'em, popijając alkohol.
- Bardzo przepraszam że przerywam wam waszą śmiechy i chichoty ale chciałabym zobaczyć wasze stylówki - powiedziałam, nawiązując do tego że siedzieli żartując z czegoś. Po chwili obydwoje wrócili z ubraniami. Szybko je zobaczyłam. Trzeba przyznać mają gust. Poszłam szybko po dwa ręczniki na górę i po płyń do mycia. Zbytnio nie zastanawiając się skąd mam go ponieważ był on dla mężczyzn. No cóż jest to jest przyda się.

Other creature // Klaus MikealsonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz