rozdział

108 6 2
                                    

Pov. Elizabeth.
- Na spokojnie siora, debilem nie jestem - powiedział wchodzący Damon.
- Tiaaa - wyszeptałam.
- Uznajmy że tego nie usłyszałem. Tu masz koc - rzucił we mnie materiałem - Jakąś książkę - tym razem prawie dostałam w twarz - lampka, tojad i krew - nie powiem że nie ale to ostatnio najbardziej mnie zainteresowało. Jednak że po chwili już nie byłam radosna tylko zaskoczona, negatywne zaskoczona.
- Nie że narzekam lub wymagam tylko jak ja mam się nakarmić czterema małymi fiołkami - spytałam.
- Słuchaj mamy plan i nie możesz być zbyt silna więc nie możesz być nakarmiona, ale jeśli za mało będziesz miała krwi ususzysz się. Po za tym docen że Ci dałem, a nie musiałem - odpowiedzial najstarszy brat.
- Bardzo dziękuję za jesteś tak łaskawy - powiedziałam ze sarkazmem.
- Możesz na mnie liczyć - uśmiechnął się - masz jeszcze to - dał mi borbon - no i to - rzucił kartami.
- Z kim ja mam grać - wzięłam je w ręki.
- Jak nie chcesz to oddaj - odpowiedział.
- Nie - odrazu za przeczyłam.
- Co z moim naszyjnikiem - spytałam.
- Jakim... a dobra, nie wiem szczerze. Dam Ci uciekniesz i będę mieć problem - wytłumaczył.
- Poziom logiki twojej to hit, mogę w nocy uciec i wtedy nie będzie mi potrzebny - chciałam dalej mówić ale zobaczyłam że wszyscy zaczęli zwinąć się z bólu - Co jest wyszeptałam, po czym spojrzałam na sylwetkę wchodząca do grobowca. No to teraz będzie jazda to była moja aktualna myśl przewodnia.
Pov. Rebekah.
Od samego początku miałam Beth na oku by jej się coś nie stało.
- Nik coś jest nie tak, Elizabeth wyszła jakiś czas temu z Damonem i nie wróciła, dodatkowo cały gank świerzaków zniknął - cicho wypowiedziana stojąc nie daleko brata, ten nic nie odpowiedział chodź wiedziałam że mnie usłyszał.
- Wiem właśnie - odpowiedział idąc w kierunku wyjścia.
- Czekaj idę z tobą - tym razem trochę głośniej powiedziałam ponieważ nie miałam pewności że mnie usłyszał. Nik jest w nią patrzony jak w obrazem więc poruszy niebo i ziemię by ją odnaleźć.

Other creature // Klaus MikealsonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz