Pov. Elena
Po dziwnej sytuacji przenieśliśmy się z domu mojego chłopka Stefana oraz jego brata do mnie.
Wszyscy siedzieli w ciszy nagle pojawiła się Jenna.
- Cześć wszystkim - powiedziała radośnie - Czemu jesteście tak cicho no i dlaczego macie takie miny - zapytała.
- My kilka MAŁYCH problemów - powiedział starszy Salvatore.
Moja ciocia usiadła na jednym z krzesł przysuwając się do stołu - mogę wam jakoś pomóc - miło że chciała nas wspierać ale wątpię że zabiłaby Niklausa Mikaelson albo dowiedziałaby się co jest z Elizabeth.
- Dziękujemy za chęci ale tylko my możemy to rozwiązać - rzekła Bonnie a na twarzy Jenny przez chwilę pojawił się smutek.
- Dobra nie ważne jak przygotowania do imprezy - zapytała.
Wszyscy spojrzeli na siebie po kolei i odrazu zrozumieliśmy że przygotowania zaczynają się za 20 minut.
- Zapomnieliśmy - oznajmiła Caroline.
- Dobra, trzeba załatwić stroje oraz ozdoby na salę - powiedziałam.
- Wiecie Beth napewno ma kiecki ale co z ozdobami - powiedział Damon.
- My z dziewczynami załatwimy ozdoby a wy - spojrzałam na Salvatore - musicie załatwić żeby Elizabeth dała nam stroje, a Jeremy i Tyler pojadą już na salę - szybko oznajmiłam. Odrazu wszyscy się rozeszli.
Pov. Damon
- Jak myślisz będzie ciężko - zapytałem patrząc na chwilę na brata.
- Wiesz Elizabeth się trochę zmieniła - zatrzymał się i zaczął dalej mówić - może być ciężko - powiedział.
A ja się zaśmiałem.
Po dłuższej chwili byliśmy już w domu.
Gdy weszliśmy zobaczyliśmy Beth siedzącą po turecku na ziemi i czytającą książkę.
- Beth - zacząłem.
- Tak - cicho rzekła zamykając książkę oraz wstając patrząc na nas.
- Jutro jest impreza w szkole - przejął piłeczkę Stefan - mieliśmy kilka spraw na głowach tak samo jak dziewczyny - opowiedział.
- Po prostu Elena, Caroline oraz Bonnie potrzebowałyby stroje z 19 wieku - szybko powiedziałem bo trochę nam się spieszyło.
- Jeśli będą pasowały moje sukienki na dziewczyny to czemu nie - stwierdziła z delikatnym uśmiechem.
- Tak bez żadnego ale - zapytałem bo wiedziałem że odrazu się nie zgodzi.
- Dzięki wam nie muszę spać gdzieś w motelu dodatkowo powinnam być miła - poinformowała - wiem że i tak nie mogę tam pójść.
Pov. Elizabeth
Miałam już trochę dość.
Wiedziałam że Damon i mają w głowach tylko dziewczyny na czele z Eleną.
Więc w czasie kiedy ich nie było poszukałam jakiegoś domu na kupno.
Znalazłam bardzo zadowolajacą mnie ofertę więc zadzwoniłem pod numer i umówiłam się na godzinę 20.00 na obejrzenie mieszkania.
Wstałam gdy chciałam przejść koło chłopaków nagle usłyszałam przepraszamy, zdziwiona spojrzałam na Salvatore.
- Jeśli będziesz chciała to chodź z nami - powiedziała Stefan.
- Dziękuję, ale odmówię nie chce się wpraszać, zadzwonię do dziewczyn żeby umówić się na przymiarki - powiedziałam idąc do mojego pokoju.
Było mi przykro bo czułam że chłopacy nie chcą żebym była na tej imprezie.
- Szlak - wyszeptałam bo uświadomiła sobie gdy byłam już na górze że nie mam numeru żadnej z dziewczyn.
Więc szybko zeszłam na dół.
Podeszłam do mojego kruczo włosego brata bo tylko on był w salonie.
- Mógłbyś mi dać numer do którejś z nich - zapytałam a ten wyjął telefon i wystawił przede mną telefon gdzie był numer Elena, nawet nie zdziwiłam się czemu akurat jej.
Szybko wbiłam numer i zapisałam go w kontaktach.
- Dziękuję - powiedziałam robiąc krok ale spojrzałam na Damona, był on jakiś smutny.
- Co się stało - spytałam go zaniepokojana.
- Caroline idze z Tyler'em, Bonnie z Jeremy, Stefan z Eleną a ja z kim - usiadłam koło niego.
- Mogłabym z tobą iść ale wiem że nie chcesz żebym szła a po drugie pewnie potem byś chciał coś więcej a wiesz z siostrą nie wypada - stwierdziłam.
- Może jakaś koleżanka dziewczyn też nie ma z kim iść, dobra postaram się dowiedzieć - szybko wróciłam do pokoju.
Wybrałam numer, nie czekałam zbyt długo bo Elena odebrała.
- Halo - zapytała nie pewnie.
- Cześć to ja Elizabeth, chciałabym się z wami umówić na przymiarki sukienek. O ktorej mogłybyście wpaść - zapytała.
- Ooo cześć, dałoby rade około 22.00 - zapytała.
- Spoczko, wpadajcie hejka - rzekłam.
Usłyszałam hej i się rozłączyłam.
Na dworze nie było już tak ciepło jak wcześniej dodatkowo za niedługo miałam spotkanie w sprawie kupna domu.
Ubrałam się tak:
Potem nadszedł czas na makijaż:
Włosy zostawiła rozpuszczone. Ubrałam buty:Gdy byłam naszykowałam po psikałam się jeszcze perfumami i zabrałam kluczyki. Zeszłam na dwór kierując się do wyjść. Po chwili siedziałam już w aucie i pojechałam w częściej umówione miejsce.
~~~~~~
Witajcie kochani, dzisiaj i jutro pojawią się kolejne rozdziały z powodu że trafiłam na do szpitala a teraz już jestem w domu i muszę cały czas leżeć więc mam czas na pisanie.
Dziękuj za przeczytanie.
Zapraszam do komentowania i gwiazdkowania.
Miłego dnia/ nocy 😘😍🥰
CZYTASZ
Other creature // Klaus Mikealson
Misterio / SuspensoElizabeth Salvatore - ukochana młodsza siostra Stefana i Damona. Śliczna oraz miła ale zarazem z pazurem. Uwielbiają czytać książki oraz gotować. Powiązana z rodziną Mikaelson o której chce zapomnieć. Niklaus Mikaelson - ponad 1000 letnia hybryda...