Pov. Elizabeth.
Ja wiem że powinnam się gniewać albo udawać obrażona ale zbytnio tego nie lubiłam ani nie umiałam robić. Szczególnie w przypadku bliskiej osoby.
Pov. Rebekah.
Właśnie siedziałam w samochodzie z Kol'em jadąc do domu.
- Jak myślisz wrócą do siebie - spytałam brata.
- Wiesz ciężkie pytanie. Lubią się droczyć, planować, kąbinować itp. Może tego nie widać lecz są bardo do siebie podobni w wielu aspektach. Więc niby powinni ale Klaus ładnie odwalał jak byli że sobą. Beth stara się żyć w zgodzie z wszystkimi albo przynajmniej na poziomie tolerowania się, za to nasz kochany braciszek na wszystko reaguje złością i chęcią mordu - wypowiedziałam się - a ty jak sądzisz - spytał.
- Obstawiam że skończą dzisiaj łóżku, a potem coś z tego znów będzie - rzekłam.
Pov. Elizabeth.
- Spróbujesz jeszcze raz coś takiego zrobiłem to udusze cię - powiedziałam bardzo dobrze wiedząc że go tak po prostu nie da się zabić.
- Zwróciłbym Ci uwagę na taki mały szczegół ale myślę że wiesz o co mi chodzi dodatkowo nie chce psuć tej chwili - oznajmił.
- Takie podejście mi się podoba - zachichotałam.
- Dobr kotek dam Ci spokój i zwiewam - powiedział.
- Czyli jednak mnie opuszczasz - rzekłam.
- A chcesz żebym został - spytał mężczyzna.
- Nie - szybko sykłam z udawaną powagą - żartuje przecież - zaśmiałam się - zawsze gdzieś na podłodze znajdzie się miejsce dla ciebie - znów z radością to powiedziałam.
Po dłuższej chwili naszego śmiania, Klus postanowił wrócić do siebie.
30 minut później.
Właśnie leżę wykapana na łóżku próbując zastać.
Pov. Klaus.
Właśnie podjechałem pod moją wille i odrazu do niej weszłem.
W salonie siedziała dwójka mojego rodzeństwa.
- Co ty tu robisz - zapytał Kol.
- Nie powinniście teraz przypadkiem kochać się - spytała Rebekah.
- Więcej że ja i Beth nie zawsze po rozmowie musimy skończyć w łóżku - spojrzałem na nich z oburzeniem.
Pov. Elizabeth.
Nastepny dzień.
Obudził mnie dzwoniący telefon. Wywlokłam się z łóżka by go odebrać.
Zobaczyłam na ekranie napis ,,Czarowniczka Parkerówna" więc odebrałam.
- Życie Ci nie miłe - spytałam na sam początek - ja nie wiem, nie wiem, co ja Ci zrobiłam byś mnie budził o tej godzinie - oburzyłam się.
- Jest już grubo po czternastej więc pora wstać, a po za tym zamknij się. Mam czadowe info - rzekł mężczyzna.
~~~~~
Dziękuję za przeczytanie
Z góry dziękuję za komentarze oraz gwiazdki.
CHCIAŁBYM ZAPROSIĆ WAS DO PRZECZYTANIA MOJEJ NOWEJ KSIĄŻKI ,,Zakazane serce przekoru".
Siemka 😍🥰
CZYTASZ
Other creature // Klaus Mikealson
Misterio / SuspensoElizabeth Salvatore - ukochana młodsza siostra Stefana i Damona. Śliczna oraz miła ale zarazem z pazurem. Uwielbiają czytać książki oraz gotować. Powiązana z rodziną Mikaelson o której chce zapomnieć. Niklaus Mikaelson - ponad 1000 letnia hybryda...