- Tej samej co miała być zamordowana Katerina Petrova - spytałam.
- Dokładnie tak - odpowiedziała Bonnie.
Zapadła po między nami cisza.
- Więc - przeciągnęłam wyraz - czemu ja tu jestem - spytałam.
- Część planu - rzekła Elena.
- Dobra, a teraz na logikę. Macie kontakt z moimi braćmi co nie - zapytałam.
Wszyscy zaczęli przytakiwać.
- Oki to przekażcie jakbyście dali radę trzy rzeczy. Pierwsze jutro jest pełnia, a wilkołaki nienawidzą wampirów. Stety lub niestety nim jestem. Dlatego mogą mnie zamordować. Bo nie mam nawet jak uciec. Po drugie, jestem już głodna, co spowoduje że się wysusze. Po trzecie ciemno tu, bardzo, a i jeszcze jedno. Nudno tu oraz zimno - zaczęłam wymieniać - mniejsza, jestem tu z kimś czy sama - przejechałam po nich wzrokiem.
- Powinnaś być sama, lecz kto wie co lub kogo mogło tu przywiać - rzekł wchodzący Jeremi.
- I po jakiego chuja mnie straszysz - rzuciłam ramionami w powietrzu - Jeszcze zaczną się bać - zaśmiałam się - Wiecie czy długo tu będę - spytałam.
- Oby jak najdłużej - odpowiedziała Forbes.
- Aha, dobra nie rozumiem cię kompletnie. Pogodziłyśmy się, zrobiłam Ci fryzurę, a mogłam pozbawić Cię oby tylko połowy włosów. Więc może pomyśl trochę i zrozum że ja się przynajmniej staram, ale przecież to ja jestem ta zła - oburzyłam się - Dobra zakończmy temat. Więc dlaczego tutaj przyszliście. Bo na pewno nie po to by dotrzymać mi towarzystwa - spojrzałam pytająco.
- Chcieliśmy porozmawiać o tym - rzekła Bonnie wyciągając kamień.
- Nie wiem o nim prawie nic. Wiem że jest potrzeby wielu osobą, takim jak każdy wampir albo wilkołak - skłamałam trochę.
- Ta na pewno, to po co chowałaś go przed Nikiem - wtrącił się młody Gilbert.
- Szczerze powiedz czego ja przed nim nie chowałam lub na odwrót. Przecież Klaus to mimo wszytko mentalny dzieciak. No i tak jestem świadoma że mu to przekażcie - oznajmiłam. Przejechałam dłonią po obojczykach i zrozumiałam że nie mam tam jednej rzeczy - Zabraliście mi mój naszyjnik, przecież bez niego spłone - zdenerwowałam się bo był to podarunek od Klausa.
- A nie mówiłem wisiecie mi piwo - z radością rzekł Tyler.
- Co - wyszeptałam.
- Obstawiliśmy gdzie znajduje się twoje - ucichła Elena - coś co sprawia że możesz wychodzić na słońce - wytłumaczyła.
- Aaaa rozumiem, to co oddacie mi - spytałam z nadzieją.
![](https://img.wattpad.com/cover/301704805-288-k924363.jpg)
CZYTASZ
Other creature // Klaus Mikealson
Gizem / GerilimElizabeth Salvatore - ukochana młodsza siostra Stefana i Damona. Śliczna oraz miła ale zarazem z pazurem. Uwielbiają czytać książki oraz gotować. Powiązana z rodziną Mikaelson o której chce zapomnieć. Niklaus Mikaelson - ponad 1000 letnia hybryda...