Joanna wprowadziła mnie do pracowni. Czułem się nieswojo wiedząc, że nie jesteśmy tutaj sami. Nie chodziło o modelkę, ponieważ jej bytność w pracowni była bardzo dla mnie naturalna. Na tym polegała moja praca, aby pracować z modelkami. Chodziło jednak o jej agentkę. Mimo, że obie miały maski istniało ryzyko, ze może się wydarzyć cos, nad czym nie będę miał kontroli.

CZYTASZ
Sztuka zmysłów
ChickLitCo może mieć wspólnego młoda modelka o pełnych kształtach i wykładowca z akademii sztuk pięknych ? Ona znana w wielu kręgach i rozchwytywana do reklam. Osoba publiczna i nie koniecznie zawsze lubiąca być na tapecie. On przystojny, elkwetny, znając...