Obudziłem się po drzemce, ale nie sam. Czułem koło siebie jakieś ciało i to nie jakieś, a Joannę. Przciągnąłem się delikatnie i powolnie wstałem z łóżka, aby jej nie obudzić. Nie chciałem słuchać jej zaraz po przebudzeniu. Tak dobrze mi się spało.
- Gdzie idziesz?
- Do toalety, a tak w ogóle co ty tutaj robisz?
- Spałam z tobą. - odpowiedziała bez skrępowania. - Popołudniowa, wspólna drzemka. Kiedyś je bardzo lubiłeś.
- "Kiedyś" jest to słowem kluczowym. No i myślałem, że wchodzenie mi do łóżka mamy już za sobą, Patryk ci nie wystarcza? - zapytałem znudzonym tonem, żeby wiedziała, że nie mam ochoty na jej obecność.
- Nie o to chodzi, chciałam żeby się wyspał.
- No to się wyspałem, a teraz toaleta i przygotowanie do sesji.
- Jesteś gburowaty nie wiem skąd to zachowanie. - powiedziała mimo wszystko przymilnie Joanna.
- Jestem taki, ponieważ już ci powiedziałem, że skoro myślisz o kimś innym, to bądź lojalna wobec niego i nie zachowuj się jakby nic się nie zmieniło. Żaden z nas, nie jest twoją zabawką Joanno.
- Nie wiem co cię ugryzło? - przeszła bardzo blisko mnie, tak blisko, że otarła się o moja rękę.
Wiedziałem, że to było celowe szturchnięcie mnie, abym zwrócił na nią uwagę. Zdążyłem ją złapać za lokieć i przyciągnąłem do siebie. Stała tyłem do mnie wiec otuliłem ją ramionami i pocałowałem w policzek.
- Dziękuję za troskę, ale nasze schadzki muszą się skończyć. Proszę. - powiedziałem grzecznie, ale tak żeby zrozumiała.
- Dobrze. - westchnęła . - Rozumiem i rzeczywiście masz rację.
- Świetnie, a teraz szykujmy się do sesji.
Puściłem ją i przeciąnąłem napinając każdy mięsień w moim ciele. Bolało mnie dosłownie wszystko przez nadmiar napięcia.
- Zrobić ci kawy? - zapytała Joanna zanim wyszła z mojego pokoju, który znajdował się mimo wszystko w jej domu.
- Poproszę.
- Zjesz coś?
- Nie, dziękuję, nie masz tego co bym zjadł jak znam ciebie, ale potem coś zamówimy w przerwie, dobrze?
- Dobrze. Szykuj się mistrzu, jest po czternastej.
- Tak jest. - odpowiedziałem jak na rozkaz i poszedłem do łazienki.
CZYTASZ
Sztuka zmysłów
ChickLitCo może mieć wspólnego młoda modelka o pełnych kształtach i wykładowca z akademii sztuk pięknych ? Ona znana w wielu kręgach i rozchwytywana do reklam. Osoba publiczna i nie koniecznie zawsze lubiąca być na tapecie. On przystojny, elkwetny, znając...