Zostaw mnie!!!

124 7 4
                                    

Gdy dotarłem do akademii Ada do mnie podbiegła i mnie przytuliła
Albert jak dobrze że nic ci nie jest .
Niewiem czy dla ciebie to akurat tak dobrze Ado Niezgódko mój pan nie długo zawładnie tą budą .mówiąc to złowieszczo się do niej uśmiechnąłem . A ona pobiegła do pana .
Kleksa . Wujku coś się stało z Albertem mówi że zniszczy akademie . Ada zostań tu .mówiąc to od razu pobiegł do mnie .Albert co się stało !
O nie on ma nad tobą kontrolę. Albert to nie jesteś ty . Nie wiesz jaki ja jestem krzyknąłem mu prosto w twarz . On złapał mnie za rękę Albert przecież to nie jesteś ty proszę . Nie moim panem jest teraz Filip i tylko on się dla mnie liczy . Przepraszam ale niestety muszę to zrobić . Zorientowałem się co chce zrobić . Próbowałem się wyrwać ale on mnie wyłączył . Gdy się obudziłem byłem w swoim łóżku tylko że przywiązany . Zła energia zniknęła a ja nie wiedziałem co się stało . Po chwili przyszedł pan kleks . Proszę pana to ja odzyskałem kontrolę. Albert musimy zrobić ci parę testów.
I sprawdzić czy nie jesteś zagrożeniem . Że Co ?powiedziałem łamiącym się głosem przez łzy . Ale to naprawdę ja poproszę mi uwierzyć.spojrzałem na niego z błagalną miną a co jeśli okaże  się że jestem zagrożeniem ? Pan kleks tylko spuścił głowę. Będę musiał opuścić
Akademie ? spytałem przerażony . Nie  . A co się stanie ? Narazie sięgam nie martw . nic nie odpowiedziałem . A mogę się zobaczyć z Adą proszę ?. Tak zawołał Adę a ona do mnie podbiegła i mnie przytuliła .
Moje łzy leciały jej na koszulkę .bo choć byłem robotem to miałem uczucia . A teraz czułem tylko strach i smutek . Ada ja nie dam rady . Ja jestem przerażony tym wszystkim . Proszę przecież jest dobrze . Albert przecież wujek kleks robi to dla twojego dobra . A teraz połóż się proszę . Dobrze odpowiedziałem . Ale wcale nie miałem zamiaru zasnąć .gdy wyszła ja podszedłem do okna zastanawiajac się czy gdybym odszedł z Akademi ktoś by się przejął.Zamknąłem na chwilę oczy wziąłem głęboki wdech i się uspokoiłem.gdy je otworzyłem postanowiłem że pójdę spać . Rano wstałem. Umyłem zęby ubrałem się . Nikt mnie już nie potrzebuje pomyślałem . Może ucieknę z akademii .wszystkim będzie lepiej beze mnie. Nagle usłyszałem głos Filipa: bezużyteczny robocie miłości ci się zachciało ty
Co najwyżej możesz związać się z mikrofalówką hahaha.
Do drzwi zapukała Ada : wszystko gra? tak tak odpowiedziałem wychodząc szybko z łazienki.
Na pewno? Tak tak .
A jak się czujesz ?
W miarę dobrze. Odpowiedziałem po czym wyszedłem z pokoju i poszedłem zjeść śniadanie.

Mam nadzieję że nie przegięłam😅😅😅

🦋Akademia pana kleksa oczami Alberta 🦋Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz