Nagle z za okna zobaczyłem całe stado robót idących w stronę Akademi . Ada wujku zobaczcie Ada na ten widok aż pobladła . A pan kleks krzykną żebyśmy zabrali wszystkie dzieci do schronu . Ada i ja odrazu wybiegliśmy z sypialni do sali lekcyjnej gdzie niczego nie świadome dzieci czekały na pana kleksa . Nie było ich zbyt dużo pewnie ze dwudziestka .Ada próbowała coś powiedzieć ale dzieci ze sobą rozmawiały i nic nie było słychać. Więc postanowiłem zainterweniować. Stanąłem na krześle na przeciwko klasy i z całych sił krzyknąłem: cisza !!!
Musicie nas posłuchać musimy jak najszybciej udać się do schronu . Dzieci zaczęły się kierować do drzwi a Ada razem z nimi . Albert idziesz ?
Zaraz przyjdę a ty zaprowadź dzieci do schronu . Chciałem sprawdzić czy brama od Akademi jest zamknięta . Gdy już ją sprawdziłem pobiegłem do Ady . Gdzie jest pan kleks ?
Nie wiem .Zauważyłem że Ada jest trochę nie spokojna nie dziwiłem się jej .
Aduś spokojnie będzie dobrze obiecuję . chciałem trochę uspokoić Adę ale chyba nie wyszło .
Albert nie obiecuj czegoś na co nie masz wpływu . Nie rozumiesz że jestem tu sama z bezradnymi dziećmi a na zewnątrz są złe roboty dwa razy silniejsze od nas ?
Nie jesteś sama masz mnie .
Przecież to Filip cię stworzył nie wiem czy zaraz ci nie odwali !!!Przecież nad tym nie panujesz !
Zrobiło mi się strasznie przykro że nawet Ada uważa że to moja wina. Ja wybiegłem z płaczem że schronu . W tamtej chwili wszystko było mi obojętne.
Bo straciłem swoją najlepszą i w sumie jedyną bliską mi osobę . Biegnąc odwróciłem się na chwilę by zobaczyć czy nikt za mną nie biegnie .
Kiedy nagle wpadłem na Filipa . Bo przecież w najgorszym dniu mojego życia nie mogło go zabraknąć . Uuuuuuuu kogo my tu mamy ten dzień jest coraz lepszy powiedział po czym . Złowieszczo zaczął się śmiać . Nienawidziłem jego śmiechu . Dobra wystarczy . roboty brać go ! Ja
Chciałem uciec ale było za późno roboty mnie złapały . A co ty taki smutny jesteś . Zapytał pogardliwym głosem . Oooooooo Albertuś dowiedział się że jego przyjaciółeczka nie chce spotykać się z głupią maszyną ? Tak mi przykro powiedział po czym znowu zaczął się śmiać .
Wyjął z kieszeni swojego białego fartucha jakiś pilot i wcisną jakiś guzik. Poczułem złość ból i smutek . Próbowałem z tym walczyć ale zwykle robiłem to dla Ady a teraz już nic się dla mnie nie liczyło . Ja i Filip poszliśmy na dziedziniec gdzie była Ada i kleks .
Ada gdy mnie zobaczyła zaczęła płakać . Filip rozkazał swoim robotom ich pojmać . Ada pogrążona w rozpaczy nawet nie próbowała uciekać . A kleks jednym ze swoich zaklęć rozpłyną się w powietrzu . Filip nie poruszony tym faktem tylko powiedział do mnie : Albert powiedź proszę swojej koleżaneczce co myślisz o Akademi i o niej .
Akademia jest bez użytecznym budynkiem nic dla mnie nie znaczącym .
A ty Ado Niezgódko jesteś najgorszą osobą jaką poznałem. Powiedziałem bez jakiejkolwiek emocji .Mam nadzieję że się wam spodoba 😊🦋😊🦋😊🦋
CZYTASZ
🦋Akademia pana kleksa oczami Alberta 🦋
FantasyDla wszystkich fanek i fanów Alberta 🦋mam nadzieję że kogoś z was spotkam na koloniach z Akademi :) 😘