Albert
Straciłem zaufanie do pana kleksa nie wiem jak mógł mi to zrobić zostawił mnie na jeziorze choć wiedział że żyje .
Źle czułem się z tym że to on opatruje moje rany i od niego zależy moje życie .
Szczęście że była zemną Ada bo bym już dawno zwariował nienawidziłem dotyku innych ludzi.
Tylko przy Adzie czułem się bezpiecznie .
Trwało to niemiłosiernie długo zajęło mu to 2 godziny .
po tym całym bólu byłem trochę nieświadomy co się dzieje pragnąłem tylko żeby to się skończyło.
Chciałem się położyć zasnąłem po pięciu minutach.
Sen
byłem na dziedzińcu Akademi Ada była związana płakała ja się z tego śmiałem miałem czerwone oczy były takie puste .
Wyglądałem jakbym nie miał duszy .zbliżyłem się do niej i podniosłem na nią rękę .
Potem jakimś cudem widziałem jak Ada całuję się z robotem który wygląda dokładnie tak samo jak ja kto to był ?
Obudziłem się cały spocony nic z tego nie rozumiałem a szczególnie zdziwiło mnie to że miałem sen bo zwykle śniło mi się coś tylko jak to było ważne.
Po mimo bólu wstałem z łóżka i podszedłem do lustra czemu miałem czerwone oczy ?
Nagle usłyszałem jak ktoś naciska klamkę .
No nie to była Ada gdy weszła do pokoju zamarła wyglądała jakby zobaczyła ducha .
Ada nie zbliżaj się do mnie ja nie wiem co się dzieje .Uciekaj ja nie wiem czy mi zaraz nie odwali .
Do pokoju wszedł pan kleks .
Co się tu dzieje ?
Zapytał pan kleks a gdy tylko zobaczył moje oczy dodał : Ada odsuń się od niego !
Że co ? czy on naprawdę uważa że mogę być dla Ady zagrożeniem?
Tego było za dużo wybiegłam z pokoju a potem kierując się do bramy spotkałem Diego .
Hej Albert wszyscy się o ciebie martwili wszystko dobrze ?
Nie ! Nie dobrze jestem dla was zagrożeniem pan kleks ma rację .
Że co ? Zapytał zdziwiony Diego .
Ale ja nie zwracając na to uwagi biegłem dalej kierując się do bajki o dziewczynce z zapałkami .
Usiadłem na ziemi przy jeziorze od którego wszystko się zaczęło patrzyłem na tą scenę lecz za każdym razem zaczynałem płakać pamiętam ją wtedy byłem przerażony.
A Ada pomimo strachu została ze mną do końca.
A ja po prostu od niej uciekłem życie było kiedyś takie łatwe nikt mnie Niechciał ani nie potrzebował ale i tak wtedy miałem prawdziwy dom bo może i laboratorium nie było typowym domem ale jednak był mój .
A teraz siedzę w zimnie z rozdartą skórą na brzuchu i postrzeloną klatką piersiową.
Żyć chciałem tylko dla Ady kochałem ją swoim mechanicznym sercem dlatego powinienem zostawić ją w spokoju jestem dla niej zagrożeniem
A przecież dla niej zrobił bym wszystko.
Wiem że nie będzie łatwo ani dla niej ani dla mnie ale wiem że tak będzie lepiej .
Ada
Weszłam do pokoju bo usłyszałam jakieś dźwięki.
Zobaczyłam tam ledwo trzymającego się na nogach Alberta .
Albert powinieneś leżeć .
Ada nie pod choć .
co się stało ? Zapytałam ale zaraz potem zobaczyłam że oczy Alberta były czerwone .
Po chwili do pokoju wszedł pan kleks .
Ada odsuń się od niego jest zagrożeniem .
Wtedy zobaczyłam że Albert ma łzy w oczach on nie wiedział co się dzieje lecz po chwili wybiegł z sypialni.
Byłam bardzo zła na wujka jak on mógł tak powiedzieć przecież Albert też był dzieckiem .
Jak mogłeś tak powiedzieć wujku przecież to nie jego wina że jest jaki jest !!!
Próbowałam go dogonić ale najprawdopodobniej wybiegł poza teren Akademi a to nie wróżyło nic dobrego .
Teraz Albert był zagrożony nie tylko ze strony Filipa ale też nie był w najlepszym stanie musiałam go znaleźć
Mam nadzieję że nic mu nie jest a z wujkiem jeszcze sobie pogadam.😠Piszcie jak wam się podoba i czy rozdziały nie są przypadkiem nudne ?
Zachęcam do dania gwiazdki
CZYTASZ
🦋Akademia pana kleksa oczami Alberta 🦋
FantasíaDla wszystkich fanek i fanów Alberta 🦋mam nadzieję że kogoś z was spotkam na koloniach z Akademi :) 😘