💔Złamane serce 💔

103 7 9
                                    

Albert
nie mogłem się uspokoić ciężko mi się oddychało.Ada była jedyną osobą za którą mógłby skoczyć w ogień .
A ja głupi myślałem że ktoś naprawdę może mnie pokochać takiego głupiego robota .
Chce zapomnieć o wszystkim co jest związanie z Akademią .nigdy już tam nie wrócę .
Albert był zły na siebie na Adę na cały świat chciał krzyczeć płakać miał dość Ada była jedynym powodem dla którego był szczęśliwy.
Jak mogłem być taki naiwny przecież taka osoba jak Ada Niezgódka nie będzie się przyjaźnić z takim głupim robotem jak ja .
Albert nienawidził siebie za to że jest robotem czemu nie mógł być normalny jak Ada wtedy ich drogi może by się nie rozeszły ale cóż stało się tego już nie odwróci jedno wiedział chce niszczyć akademię znienawidził wszystkich którzy chodzili do Akademi .
Nie chciał już więcej patrzeć Adzie w oczy ani nikomu z tej budy .
Albert pobiegł do laboratorium .
I wszedł po chichu do swojego pokoju gdy nagle zobaczył że na jego łóżku siedzi Filip z wściekłą miną .
Albert zrozumiał że od teraz ma tylko jego podbiegł do niego i go przytulił nigdy nie sądził że to się kiedyś stanie .
Albert : przepraszam myliłem się to nie Ada jest moją rodziną tylko ty to ty mnie stworzyłeś a Ada traktowała mnie jak przedmiot.
Chce zniszczy wszystko co kocha i co jest jej bliskie nienawidzę jej to ona zniszczyła mi życie!!!
Filip : bardzo mnie to cieszy że nareszcie to widzisz wylej tą całą złość która kłębiła się w tobie przez tyle lat i skieruj tą całą nienawiść na akademię pomyśl jak ci ludzie cię skrzywdzili !!!
Gdyby nie Ada twoje życie nie potoczyło by się tak nigdy nie wylądował byś na tym jeziorze .poświęciłeś dla niej wszystko byłeś gotowy dla niej zginąć a ona miała cię gdzieś.
Filip doskonale wiedział że Albert wyszedł i wiedział co widział bo poprosił Damiena żeby wzbudzić w Albercie zazdrość.
Jego plan szedł idealnie .
Filip widząc że Albert nadal płacze powiedział : nie martw się laleczko .
Albert : nienawidzę ich tyle razy Ada mnie zostawiła a ja nadal łudziłem się że ona naprawdę może mnie pokochać takiego głupiego robota jak ja.
Filip : spokojnie oddychaj jeszcze będzie tego żałować wszyscy będą .wszyscy którzy cię kiedykolwiek skrzywdzili.
Jutro już nie będą tacy szczęśliwi .
Filip może i wiedział że dla Alberta zaatakowanie Akademi będzie bardzo niebezpieczne nawet jego historia może się zakończyć ale nie chciał odpuścić.
Filip : połóż się  Albert.  wyruszamy jutro rano nawet się nie zorientują jak ich bajka straci swój happy end .
Albert : dobrze. Filipie masz może zdjęcia Ady te które pokazywałeś mi jak chciałeś mnie nauczyć że ona jest koszmarna ?
Filip : mam chodź .Filip podszedł do szuflady w biurku i wyjął parę zdjęć Ady .
Albert : jak ja mogłem się w niej zakochać  ona jest samolubna i miała gdzieś jak prawie umarłem ciągle tylko było coś źle nie kochała mnie
Po tym wszystkim co razem przeszliśmy ona wybrała innego .
Naprawdę ciężko było mu kogoś pokochać roboty nie umieją okazywać uczuć a szczególnie jak nigdy nie wiedział co to miłość .
Gdy ją poznał za każdym razem gdy ją widział czuł się jakoś inaczej czuł szczęście .
A gdy nie widział jej długo nie czuł smutku tylko rozpacz . Albert może i czuł złość do dziewczyn ale wiedział też że to uczucie na zawsze zanim zostanie że ulgę przyniesie mu tylko zemsta .
Patrzył na zdjęcia dziewczyny po czym zaczął je drzeć podarte skrawki papieru zaciskał w rękach jakby czuł się przez to lepiej . A jego oczy stały się czerwone . Albert pobiegł do swojego pokoju usiadł na łóżku i patrzył w sufit czemu Nie może być tak jak dawniej .
Albert przed akademią miał ułożone życie w którym nie było osoby która go kochała ale Albert przynajmniej nie bał się że kogoś straci. Nagle poczuł że ma coś w kieszeni spodni była to kartka z napisem niespodzianka na urodziny Ady
Adzie zawsze podobały się piosenki Alberta a że za tydzień ma urodziny Albert postanowił że napisze dla niej
Piosenkę.
Gdy tylko spojrzał na słowa  piosenki w której Albert chciał wyznać Adzie jak bardzo ją kocha i był gotowy zaśpiewać przed całą szkołą łzy zaczęły napływać mu do oczu po czym zaczął krzyczeć na cały pokój i walić głową w ścisnę miał dosyć był.zmęczony bolała go głowa i do tego jeszcze jutro ma zaatakować akademię w której jest wszystko co było mu bliskie .

Piszcie jak wam się podoba jak tylko widzę powiadomienie z Wattpada skacze ze szczęścia ⭐️⭐️🥰🥰😘🤩❤️❤️🦋🦋🦋🥰🦋

🦋Akademia pana kleksa oczami Alberta 🦋Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz