Pozwólcie mi odejść

57 9 6
                                    

Pobiegłem do biblioteki tylko tam miałem spokój .
Usiadłem opierając się o jeden z regałów .
To tu pierwszy raz naprawdę zbliżył się do Ady ten moment którego on nigdy nie zapomni wtedy akademia wydawała mu się schronieniem przed Filipem ale teraz kiedy wszyscy odwrócili się od niego .akademia stała  się więzieniem .
Mam dość Akademi wstałem i szybko skierowałem się w stronę sypialni .
Chciałem uciec z Akademi pana kleksa raz na zawsze od początku wiedziałem że to nie miejsce dla mnie .
Gdy byłem w pokoju zobaczyłem że jest tam moja klasa .
Ale ona i tak nie będzie mnie zatrzymywać tak przynajmniej myślałem .
Diego :Albert gdzie ty idziesz ?
Albert : do Filipa  tam gdzie moje miejsce .
Jaś : naprawdę myślisz że tak po prostu cię tak puścimy żebyś potem razem z Filipem zniszczyli Akademię .
Albert : nie potrzebuje na to waszej zgody .
Podszedłem do Diego gdy Nagle poczułem że dostałem czymś w głowę po czym upadłem na ziemię nie wiedziałem co to dokładnie było ale bolało i to jak gdy już dochodziłem do siebie otworzyłem powoli oczy .
I wtedy pomyślałem jakie ja mam okropne życie .
Zauważyłem że jestem przywiązany do krzesła .
Batar : o obudził się !
Albert : gdzie ja jestem .
Diego : nie ważne gdzie jesteś ważne gdzie trafisz .
Albert : co wam nagle odbiło .
Diego : i ty jeszcze pytasz próbowałeś zrzucić Adę z klifu.
Albert : że co przecież to ja spadłem !
Diego : jak ty spadłeś? przecież to ty próbowałeś w nią strzelić !
Albert : ja nigdy bym czegoś takiego nie zrobił kocham Adę na życie kto wam naopowiadał takich bzdur.
Diego : to wynika z opowieści pana kleksa .
Albert : ale jak to przecież ja też jestem dzieckiem jak on mógł wam tak powiedzieć .
Diego : ty nie jesteś dzieckiem przecież jesteś robotem .
Albert : ale kiedyś byłem dzieckiem takim jak wy nie chciałem nikomu o tym mówić bo nie chciałem się mierzyć z prawdą którą boli .
Wy nigdy nie zrozumiecie jak to jest być robotem .
Diego : no chyba fajnie gościu masz Wikipedię w głowie .
Albert : mam wam wymienić wszystkie wady bycia robotem po pierwsze no spójrzcie na mnie mam dziurę w miejscu w którym wy macie serce .jednym kliknięciem Filip może sprawi że umrę i do tego wy z góry uważacie że jestem zły nie próbowałem zrzucić Ady z klifu to ja niego spadłem a potem o własnych siłach wróciłem do tego strasznego miejsca gdzie dowiedziałem si z3 jestem częścią bajki w której zamarzłem czy mam wymienia dalej ?!!!
Ada : co wy robicie ?!!!!!!
Batar : Albert musi dostać karę za to co zrobił ?!
Ada : za to że uratował mi życie za to go chcecie karać ?przecież on powinien leżeć a wy go wleczecie do piwnicy i robicie przesłuchanie!!
Ada do mnie podeszła i rozwiązała złapała mnie za rękę i pomogła mi wejść po schodach które prowadziły na dziedziniec Akademi jak już oddaliliśmy się od Akademi rzuciłem się na najlepszą przyjaciółkę i zacząłem płakać .
Diego
Oczywiście pobiegliśmy wszyscy za nimi i oglądaliśmy z za rogu Albert
Rzucił się na Adę jakby zaraz miał zemdleć i zaczął szlochać czy Albert mówił prawdę naprawdę uratował Adzie życie .
Stali tak bardzo długo w uścisku aż Ada złapała go za rękę i pociągnęła do Akademi .

🦋Akademia pana kleksa oczami Alberta 🦋Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz